14:45

Światła września - Carlos Ruiz Zafón

Światła września to już trzecia odsłona serii książek Carlosa R. Zafona, przeznaczonej dla nieco młodszej grupy odbiorców.

Podobnie jak w poprzednich tomach, również i tym razem jej główni bohaterowie to dwójka nastolatków. Irene i Dorian są rodzeństwem, które wraz z matką wprowadza się do starej posiadłości pana Lazarusa, by w zamian za utrzymanie i drobne wynagrodzenie pomóc w jej prowadzeniu. Jak się wkrótce ma okazać, budynek ten skrywa w sobie wiele tajemnic, a jeszcze bardziej zagadkowe są zabawki, konstruowane przez osobliwego właściciela domu.

Jeżeli lubicie niedopowiedziane historie, miejskie legendy lub po prostu ciekawi was czym są tytułowe światła września to gorąco zachęcam do lektury. Nie da się ukryć, że seria dla młodzieży wymaga od czytelnika zachowania dystansu wobec jej treści, jednak w warstwie słowno-warsztatowej w tym przypadku nie powinna nikogo zawieść. Światła września to dobrze skrojona historia o przyjaźni, w której zachowano „zdrowe” proporcje między światem ludzkim i fantastycznym. Powieść skupia się na tym co ważne w życiu przeciętnego człowieka, a wszystko to co znajduje się powyżej, dodaje jej tylko baśniowego uroku.

Przy opisie nie można też pominąć charakterystycznej aury, jaka panuje w prozie Zafona. Codzienna rzeczywistość miesza się tu z nadprzyrodzoną. Malownicze opisy nadmorskich krain współgrają z mrocznymi korytarzami starych domostw, a urocze konstrukcje okazują się…. No właśnie, co kryje się za mechanicznymi figurami i kim jest pan Lazaurs? Przeczytajcie sami, a z pewnością nie pożałujecie.


Carlos Ruiz Zafón „Światła września”
Ilość stron: 256
Wyd. Muza
Ocena: 5/6

32 komentarze:

  1. Moje pierwsze spotkanie z Zafonem, nie przebiegło zbyt pomyślnie, dlatego na razie jednak wstrzymam się z poznaniem kolejnej książki tego autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka stoi na mojej półce, już niebawem zabieram się do czytania!

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Zafona! Każda jego książka mnie oczarowała i wywołała niedosyt faktem że tak szybko się skończyła. Mam ogromną ochotę na opisywaną przez ciebie książkę gdyż tylko jej z dorobku autora nie udało mi się jak na razie przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem wielką miłośniczką książek Zafóna i "Światła Września" grzecznie oczekują na półce na swoją kolej. Już nie mogę się doczekać, kiedy po raz kolejny wejdę w pięknie wykreowany świat jednego z moich ulubionych autorów.

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię Zafona,a ta książka na szczęście jeszcze przede mną:)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę w końcu zacząć czytać tą książkę. Zapraszam do mnie www.ksiazki-blair.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Przeczytałam wszystkie trzy powieści Zafóna z cyklu młodzieżowego, dwie podobały mi się bardzo, w tym "Światła września", jedna nieco mniej. Teraz czekam na jego kolejne książki i ich polską premierę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pałac północy już na mnie czeka, a potem będzie kolej Świateł :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam "Światła września" i na prawdę bardzo mi się podobały. Jednak do twórczości Zafóna będę jeszcze musiała wrócić - to nie koniec moich przygód z jego książkami :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z chęcią się dowiem, czym są tytułowe 'światła września' :)
    Mimo, że to seria dla młodzieży, do której się raczej już nie zaliczam, to sięgnę z przyjemnością.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wiedziałam, że skądś kojarzę autora ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak dla mnie Zafon mógłby pisać tylko powieści młodzieżowe. Światła września też świetne.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wczoraj zaczęłam czytać 'Książę mgły' i muszę przyznać , że bardzo szybko się czyta, jest fajnie napisana. Ja już w sumie reprezentuję starszą młodzież, ale od zawsze lubię lekko magiczną fabułę. Książę mgły też rozpoczął się od przeprowadzki :)

    zapraszam:
    http://prywatna-poczytajka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Mnie się bardzo podobała, aktualnie czekam na "Pałac Północy" z wymiany ;]

    Pozdrawiam i zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo mnie ta seria ciekawi,muszę się w końcu za nią zabrać;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawa recenzja, bardzo chętnie przeczytam tą książkę :)
    Zapraszam do mnie, jestem nowa :)
    http://ksiazki-alys.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Z chęcią przeczytam, uwielbiam tworzone przez Zafona historie i kreowany przez niego nastrój. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Podobała mi się ta książka, z niecierpliwością czekam na kolejne powieści Zafona :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Właśnie niedawno skończyłam czytać, bardzo mi się podobało ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jeszcze jej nie czytałam, choć mam ją już na półce :) Ciekawa jestem jakie wywrze na mnie wrażenie i czy będzie takie samo, jak Twoje :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Książkę mam już za sobą- bardzo mi się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Chętnie przeczytam, tylko muszę zacząć od szukania pierwszego tomu

    OdpowiedzUsuń
  23. Strasznie, strasznie mam ochotę przeczytać którąś z książek Zafona. "po sesji" ech..

    OdpowiedzUsuń
  24. nie potrafię się przełamać do tej serii

    OdpowiedzUsuń
  25. A ja mam zaległości w Zafonie i tego jeszcze nie czytałam. Ale nadrobię na sto procent, bo polubiłam jego książki.

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja jakoś nie mam natchnienia do tego, by przeczytać Zafona. Chyba za duży szum medialny. Poczekam aż się uspokoi :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja na Zafona szykuję się od dawna. Lista książek, które zostały mi polecone tego autora jest ogromna,a teraz jeszcze kolejna:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Jak tylko pokończe o co teraz czytam biorę się za tę książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Koniecznie muszę poznać więcej książek Zafona! Już kiedyś to sobie obiecałam, więc czas przystąpić do dzieła ;).

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja przeczytałam na razie Cień wiatru i Grę anioła C.R. Zafóna, i mam straszną ochotę na kolejne jego książki.

    OdpowiedzUsuń
  31. Zgodnie z życzeniem dostałam w prezencie Światła września ale... na przeczytanie czeka jeszcze Pałac Północy. Oj muszę nadrobić zaległości :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Varia czyta , Blogger