Rozczarowująca książka.
Z początku zachwycił mnie jej klimat oraz miejsce wydarzeń. jakieś dziwne, właściwie zarośnięte mokradła ze świętym źródełkiem. Przyjeżdża tu co roku rodzina, która silnie wierzy, że moc tej wody uzdrowi ich dziecko. Właściwie mówiąc, obsesyjnie wierzy w to matka, która resztę rodziny spętała kajdanami ze swej wiary.
Bogobojność, udawanie, unikanie odpowiedzialności… Jak zwykle ci najgłośniej się modlący mają najwięcej za uszami…
Nudy.
Andrew Michael Hurley "Pustki"
Ilość stron: 400
Wyd. W.A.B.
Ocena: 2,5/6
Ilość stron: 400
Wyd. W.A.B.
Ocena: 2,5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz