09:36

Ogarniam się - personalizowany planer

Ogarniam się - personalizowany planer

09:36

Ogarniam się - personalizowany planer

  

Kilka dni temu napisała do mnie Zuza z Ogarniam się czy nie chciałabym przetestować jeden z jej produktów. Po szybkim przejrzeniu strony wybór padł na Organizer w kolorze latte i tak nawiązała się nasza współpraca.

Paczka z zamówieniem była u mnie dosłownie w ciągu jednej doby. W piątek koło południa złożyłam zamówienie, a po 11.00 kolejnego dnia już miałam powiadomienie o czekające na mnie paczce. Szybkość realizacji bardzo na plus, co ma szczególne znaczenie w okresie świątecznym.

Sam organizer jest solidnie wykonany. Segregator ma łapki ułatwiające otwieranie i zamykanie, a każda z okładek posiada dodatkowe kieszenie do przechowywania notatek. Co ważne, etui posiada też dwa uchwyty na artykuły piśmiennicze. Sama noszę ze sobą pióro i ołówek, więc chociaż raz nie musiałam doklejać dodatkowej gumki. Super!

Wkład, który wybrałam to "tydzień na jednej stronie", ale mamy też opcje na dwóch w pionie i poziomie. Z ciekawości domówiłam też dodatek dla czytelnika - wkład do organizera Mol książkowy, który zapewnia dodatkowe miejsce na notowanie cytatów oraz tworzenie rankingu przeczytanych książek. A do tego wszystkiego dołączyłam koperty w których przechowuje zakładki. W ogóle te koszulki to dla mnie świetna sprawa, bo dzięki zamykaniu nic z nich nie wypada, więc koniec z poszukiwaniem paragonów po torbie.

W ofercie Ogarniam się są również kalendarze, organizery na spirali i masa dodatków: wkładek indeksujących, pieczątek, taśm, a nawet dziurkacz dedykowany układowi z segregatora. Jeśli lubicie mieć wszystko "po swojemu", to to miejsce Wam to w pełni umożliwi.

stronę tytułową można wybrać spośród dziesięciu różnych grafik

każdy miesiąc poprzedza zestawienie, umożliwiające zaplanowanie najważniejszych zadań

dodatek Mól książkowy, ale w ofercie są też takie dedykowanie pielęgnacji, zdrowiu czy biznesowy

wlepki mobilizacyjne :)

jestem zachwycona tymi kopertami!

staranne wykończenie organizera - nic nie odstaje

kolor <3

długopis i ołówek idealnie się mieszczą

miejsce do przechowywania - okładka przód

i tył

Dostawa w 24 godziny!

Linki:
* organizer: klik
* wkłady do Organizera: klik
* dodatki: klik


POLECAM!

12:36

Po prostu wino. Przyjazny przewodnik po świecie win - Aldo Sohm

Po prostu wino. Przyjazny przewodnik po świecie win - Aldo Sohm

12:36

Po prostu wino. Przyjazny przewodnik po świecie win - Aldo Sohm


Książek traktujących o szeroko pojętym temacie winiarstwa mamy na rynku już sporo. Aldo Sohm wyróżnia się jednak na ich tle prostotą przekazu oraz graficznym zobrazowaniem tematu. Jego opisy są zwięzłe i konkretne, poparte diagramami i bardzo lubianymi przez niego tabelami.  

Po prostu wino to wstęp do poszerzania wiedzy. Jak sam podkreśla, wystarczy garść pojęć i umiarkowana wiedza z geografii, by zacząć samodzielnie poznawać i smakować wina, a co za tym idzie, odkrywać, które szczepy i rejony są najmilsze naszemu podniebieniu. 

Myślę, że koniec roku to najlepszy czas na wydawanie tego typu nowości. Raz, że to w czasie celebracji rodzinnych spotkań, najczęściej pija się wino. A dwa, jest to to jednocześnie świetny pomysł na prezent. 


Aldo Sohm "Po prostu wino. Przyjazny przewodnik po świecie win"
Ilość stron: 272
Wyd. Buchmann
Ocena: 5/6

  

12:23

Jak Grinch skradł Święta - Dr. Seuss

Jak Grinch skradł Święta - Dr. Seuss

12:23

Jak Grinch skradł Święta - Dr. Seuss

Są postaci bez których Święta nie istnieją. Nawet jeśli one same, specjalne za Świętami nie przepadają. Mowa tu oczywiście o zielonym, włochatym stworzeniu, jakim jest Grinch - mój absolutny, grudniowy ulubieniec. 

Dzięki Wydawnictwu Kropka na sklepowe półki trafiło właśnie pierwsze, polskojęzyczne wydanie tej kultowej już historii. Mieszkańcy Ktosowia stroją się na Gwiazdkę. Dekorują, kupują, pieką. Zamach na ten beztroski stan szykuje jednak Grinch. Pod osłoną nocy włamuje się do ich domów, kradnąc wszystkie prezenty i dekoracje. Czy to oznacza, że w tym roku Świąt nie będzie? A może wręcz przeciwnie, jeszcze więcej osób dostrzeże ukrytą w nich magię? 

Piękne ilustracje i jak zawsze zachwycające tłumaczenie Michała Rusinka, to gwarancja, że to wydanie okaże się sukcesem. Ta historia to idealny przykład na to, że opowieści dla dzieci nie muszą być pstrokate, a same historie mocno rozbudowane, by przekazać wszystko, co najważniejsze.

W zestawie z filmem i animacją nareszcie mamy książkę. I to jest piękny prezent na nadchodzące Święta.

Polecam ogromnie.

 

Dr. Seuss "Jak Grinch skradł Święta"
Ilość stron: 64
Wyd. Kropka
Ocena: 6/6
 





13:49

Nocne zwierzęta - Patrycja Pustkowiak

Nocne zwierzęta - Patrycja Pustkowiak

13:49

Nocne zwierzęta - Patrycja Pustkowiak


"Utrata towarzyszyła jej w życiu na każdym kroku i miała różne oblicza. Od utraty pracy aż po utratę wiary w siebie. Utrata była czymś, z czego mogła się doktoryzować, i może kiedyś to zrobi, na Uniwersytecie Trzeciego Wieku".

Tamara Mortus - alkoholiczka, morderczyni. poznajemy ją na dwa dni przed duszeniem innej kobiety, starając się dociec jaki był powód tej tragedii.

powieść nieprzyjemna, uwierająca... jest w niej coś takiego, że od razu czuje się niechęć do bohaterki. jej słownictwo oraz zachowanie idealnie obrazuje to, jak alkoholicy skracają dystans, przeplatają swe wzniosłe myśli z "kurwami" i "pedałami". jednocześnie sprawiając, że wcale nie chcemy mieć z nimi do czynienia - nawet w wersji książkowej.

Nocne zwierzęta oceniam bardzo słabo, przyklejając jej łatkę "powieści bez treści". akcja toczy się między barami, od jednych zawiłych wynurzeń do drugich. brak w tym autentyczności, zarówno w zachowaniu, jak i samych przemyśleniach Tamary. 

zupełnie nie przekonała mnie ta książka. 

sucha, sztywna, bez głębi.  

 

Patrycja Pustkowiak "Nocne zwierzęta"  
Ilość stron: 244
Wyd. W.A.B.
Ocena: 2,5/6

13:39

Ciężar skóry - Małgorzata Rejmer

Ciężar skóry - Małgorzata Rejmer

13:39

Ciężar skóry - Małgorzata Rejmer

Historie o lękach, trudnościach. O tym, co skrywamy głęboko pod skórą, nawet nie dlatego by to ukryć, ale by być w stanie z tym żyć.

"Musi być silny jak on, kiedyś też będzie bił".

Dziesięć historii. Każda w innym stylu, za to tak samo naszpikowana emocjami. Jej bohaterowie są opuszczeni, nierozumiani. Zamieszkują różne miejsca i kraje. Jednak mimo różnic kulturowych są sobie bardzo podobni. Cierpią, walczą, szukają dla siebie oazy. 

Najbardziej poruszyło mnie Ciało meduzy, będące opisem wojny oczami dziecka, a potem dorosłego już człowieka. 

"Uciekaliśmy tak długo, że w myślach ciągle jeszcze biegniemy, i po śmierci nasze dusze będą szły przed siebie".

"A kiedy ojciec pokazywał mi meduzy i oglądaliśmy ich przezroczyste, galaretowate ciała, czy to się w ogóle zdarzyło? Przezroczyste ciało meduzy i zwęglone ciało sąsiada, co jest prawdą, a co nie?".

Opowiadania mocne, miejscami wręcz brutalne, odsłaniające prawdę o drzemiących w nas demonach. 


Małgorzata Rejmer "Ciężar skóry"
Ilość stron: 194
Wyd. Literackie
Ocena: 4,5/6



 



14:28

Grzybnia - Aleksandra Zielińska

Grzybnia - Aleksandra Zielińska

14:28

Grzybnia - Aleksandra Zielińska


W naturze wszystko jest ze sobą powiązane. 

Grzybnia to fascynująca struktura. Silna, a jednocześnie delikatna. Grzyby rosną tam, gdzie inne organizmy nie są w stanie sobie poradzić, a mimo to łatwo można zaburzyć ich wewnętrzną harmonię. 

Tak jak owocniki, tak samo ludzie są ze sobą połączeni niewidzialną plątaniną relacji, uczuć i powinności. Kostia, Zuzanna.... ich struktura rozpada się po nagłej śmierci Filipa. Nagle okazuje się, że są dla siebie obcy, skupiają się na osobistych sprawach, awansach, zapominającym o tym, co ich wcześniej łączyło. Rozdzielona grzybnia słabnie, szukając resztkami sił nowych obszarów i pomocników.

Aleksandra Zielińska stworzyła bardzo wyważoną, emocjonalną opowieść o przyjaźni. Zachwycającą w przekazie i w formie. Magicznej nuty dodaje ulica Astronautów oraz wróżka Kora, ale sporo niezwykłości tkwi też w opisach samej grzybni, jako struktury biologicznej. Rozdziały poprzedzają opisy jej właściwości, co pozwala lepiej zrozumieć czytelnikowi, jaka była intencja autorki.

Podobała mi się jej forma, a szczególnie piękny język Aleksandry Zielińskiej. To jak rysowała swoją opowieść, oszczędnie odkrywając kolejne karty. 

Nauka życia po stracie. Odkrywanie co jest dla bohaterów rzeczywistym celem.

Fantastyczna. Pod każdym względem.


Aleksandra Zielińska "Grzybnia"
Ilość stron: 352
Wyd. Agora
Ocena: 5/6

07:30

Tkanki miękkie - Zyta Rudzka

Tkanki miękkie - Zyta Rudzka

07:30

Tkanki miękkie - Zyta Rudzka

 

Ojciec i syn. Obaj lekarze. Jeden miejski, drugi żyjący na wsi. Tak sobie podobni, a jednak znacząco odmienni. Obaj jednak bez szczęścia w miłości, oddani raczej swym wyobrażeniom o kobiecie, niż konkretnemu ciału, o duszy nie mówiąc już zupełnie. Jeden opowiada o kobiecie, którą utracił, drugi o tej która zginęła tragicznie.

To moje drugie podejście do Zyty Rudzkiej. Tkanki miękkie są dużo ciekawsze i przystępniejsze językowo niż Krótka wymiana ognia, ale niestety historia nadal "nie płynie". Ogólnie mam problem z jej stylem pisarskim. Z jednej strony bardzo oszczędnym, a jednocześnie kwiecistym i rozbuchanym. Pierwsze strony mnie zachwyciły - hotelowy monolog, tak prosty w swym obrazie, ujmujący językiem i porównaniami. Tracący się jednak zupełnie, gdy w historii pojawia się ojciec, a wszystko zaczyna się dziwnie rozmywać. 

Doceniam oryginalność, ale to zupełnie nie moja bajka. 


Zyta Rudzka "Tkanki miękkie"
Ilość stron: 288
Wyd. W.A.B.
Ocena: 3,5/6
Copyright © Varia czyta , Blogger