Chłopiec, kret, lis i koń - Charlie Mackesy

08:46

Chłopiec, kret, lis i koń - Charlie Mackesy

Oto książka, którą można się zachwycić od pierwszego wejrzenia. Dedykowana dzieciom, stworzona po to by zachwycać każdego, kto weźmie ją do ręki. 

Charlie Mackesy wydając Chłopca..., wydał tytuł uniwersalny i ponadczasowy. Opowieść o dziecku, o przyjaźni, o podejmowaniu decyzji i trudnościach, jakie napotykamy w swoim życiu. I choć treść jest zdecydowanie ważna, jak nie najważniejsza w książkach, to tutaj największą siłę mają ilustracje. Odręczne, minimalistyczne, wykonane tuszem - po prostu zjawiskowe. Czego nie są w stanie wyrazić słowa, uzupełniają właśnie rysunki.

Grudzień to idealny czas, by obdarować bliskich wyjątkowymi rzeczami. Chłopiec, kret, lis i koń to bez wątpienia jedna z nich. Polecam ogromnie!

Za możliwość lektury dziękuję Wydawnictwu
 https://www.wydawnictwoalbatros.com/ksiazki/swiatla-wojny/

Charlie Mackesy "Chłopiec, kret, lis i koń"
Ilość stron: 128
Wyd. Albatros
Ocena: 6/6

Sztuka tworzenia wspomnień - Meik Wiking

08:06

Sztuka tworzenia wspomnień - Meik Wiking


Na fali wszystkiego, co jest hygge - wygodne, miłe, kojące... coraz trudniej wyłapać książki, które prócz ładnych obrazków, będą zawierały jeszcze, choć odrobinę wartościowej treści. Mam już dość opisów leżenia po kocem oraz nostalgicznych spojrzeń za okno. Jeśli i wam przeszkadza pisanie o niczym, znalazłam na to lekarstwo.

Sztuka tworzenia wspomnień autorstwa Meika Wiking, to wbrew pozorom pozycja bardzo psychologiczna, a wręcz naukowa. Znajdziemy w niej sporo wiedzy ogólnej, technik zapamiętywania. Plus dla twórcy za to, że całość została bardzo przystępnie opisana, przez co w ogóle nie czuć jej ciężaru. Dużo jest też przykładów z życia autora, przytoczonych eksperymentów. Śmiało mogę powiedzieć, że ta książka realnie może wnieść coś w nasze życie. Jeśli nie większą świadomość siebie i różnych ograniczeń, to chociaż kilka ciekawostek, którymi można podzielić się w towarzystwie.

Coś innego, nietypowego, wartego uwagi, tylko nie zniechęcajcie się łatką hygge.

Meik Wiking "Sztuka tworzenia wspomnień"
Ilość stron: 288
Wyd. Insignis
Ocena: 5/6
Horyzont - Jakub Małecki

07:54

Horyzont - Jakub Małecki


Saper, który po powrocie do kraju nadal żyje Afgańskim koszmarem. Aktualnie powinien pisać. Ma umowę z wydawcą na reportaż ze wspomnieniami, ale za nic w świecie nie jest w stanie powrócić do tamtych wydarzeń. Boi się wszystkiego: od dźwięku domofonu, po pisk opon na asfalcie. Jedyne chwile wytchnienia to te spędzone z Zuzą, sąsiadką, która z jego pomocą stara się rozwikłać rodzinną zagadkę. 


Horyzont, kolejna wyjątkowa i maksymalnie szczera książka Jakuba Małeckiego. Popularność pisarza z roku na rok wzrasta i nie ma się czemu dziwić. To bez wątpienia jeden z najzdolniejszych twórców młodego pokolenia. Jego przygoda z literaturą zaczęła się niewinnie od powieści podszytych grozą, by po kilku próbach pisania odkryć swoje miejsce - książki z duszą, z traumą, trudne opowieści o wojnie oraz dawnych czasach.

Im cięższa tematyka, tym lepsza Małeckiemu wychodzi książka. Temu też nad Horyzontem nie będę się rozpisywać. Jest w nim wszystko co najlepsze: historia, miłość, tajemnica, dwójka poturbowanych przez życie ludzi. Zuza i Mariusz.

Powieść pełna emocji. Koniecznie przeczytaj.


Jakub Małecki "Horyzont"
Ilość stron: 336
Wyd. SQN
Ocena: 5/6
Aleja Pisarzy - Szczepan Twardoch

07:14

Aleja Pisarzy - Szczepan Twardoch

"Jesteście źródłem i pokarmem wszystkiego, co kiedyś się narodzi. Jesteście jednym. Ze mną i ze sobą". Tablicę z tymi słowami odsłonił 14 listopada w Alei Pisarzy Szczepan Twardoch i jednocześnie rozpoczął jedno z najciekawszych spotkań autorskich, w jakich ostatnio uczestniczyłam.

 
Instytut - Stephen King

07:57

Instytut - Stephen King


Długo wyczekiwana, nowa powieść mistrza grozy. Stety/niestety tym razem bez udziału strachów, za to z nadprzyrodzonymi mocami oraz tajną agencją rządową.

Tytułowy instytut, to miejsce w którym zwerbowanej do tego celu młodzieży, a w znacznej mierze po prostu dzieci, podaje się substancje wzmacniające ich szczególne zdolności. Pracuje się tu zarówno nad psychokinezą, jak i umiejętnościami czytania w myślach. Agencja ma plany stworzenia wyjątkowego żołnierza i nie zawaha się przed niczym, aby ten cel osiągnąć. Jednym z "kadetów" jest dwunastoletni Luke Ellis, który wraz z nowo poznanymi przyjaciółmi, postanawia stawić kres temu procederowi.

Medyczne eksperymenty, grupa dzieciaków, rządowy spisek, chyba nie tylko mnie motyw przewodni książki od razu skojarzył się ze Stringer Things, jednak są to jedyne punkty styczne. Instytut to przede wszystkim thriller bez elementów komedii i przygody, chylę jednak czoła autorowi za zdolność wpasowywania się w popularne kulturowo nurty.

Książka jest obszerna, ale czyta się ją nad wyraz szybko. Mnie akurat pomysł na tajne badania średnio przypadł do gustu, za to specyfikę dziecka - jego rozterki, porywcze zachowanie oraz uczucia oddał idealnie. Młody bohater to trudne zadanie dla pisarza, trzeba się pilnować by nie popaść w skrajność beztroski albo zbytniej dojrzałości. Tu King wyczuł sprawę idealnie i choćby dla samego Luka warto książce dać szansę.

Instytut ulubieńcem na mojej półce nie zostanie, ale jest to kolejna historia udowadniająca jak nieograniczone spektrum pomysłów drzemie w głowie Stephena. Tyle dekad pisana, a on wciąż potrafi zaskakiwać. Brawo i wielkie uznanie. 


Za możliwość lektury dziękuję Wydawnictwu
 https://www.wydawnictwoalbatros.com/ksiazki/swiatla-wojny/
Stephen King "Intytut"
Ilość stron: 672
Wyd. Albatros
Ocena: 4/6
Copyright © Varia czyta , Blogger