Była sobie rzeka - Diane Setterfield

14:52

Była sobie rzeka - Diane Setterfield


Pod łabędziem to gospoda w Radcot prowadzona przez Margot i Joego, z czego jedno słynie z napełniania kufli, a drugie ze snucia swych barwnych opowieści. Talent do przemawiania to jedno, ale ważniejszego od niego są przytaczane historie, a wiadomo - te najlepsze zawsze pisze życie.

Jedna z takich historii przytrafiła się w Radcot pewnej burzliwej nocy. To wówczas do gospody zawitał mężczyzna z zakrwawioną twarzą oraz dzieckiem. Czteroletnią dziewczynką u której w najpierw stwierdzono zgon, a po godzinie dziecko cudownie ożyło.

"Kiedy w jednym sercu żyją ze sobą żądza i pogarda, rodzą czarcie nasienie".

Historia zawarta w Była sobie rzeka biegnie, tak jak opowieść płynąca z ust doświadczonego bajarza. Raz dotyka jednych postaci, za chwilę tyczy się drugich, płynnie zmieniają swoje miejsce oraz czas w którzym się odbywa. Finalnie każdy wątek otrzymuje puentę, a czytelnik lawiruje między zdarzeniami, które łączy ze sobą rzeka oraz bogactwo społecznych relacji.

Dziecko, które nie mówi, nie może przedstawić swej wersji wydarzeń, dlatego u miejscowych wciąż rodzą się nowe pytania. Czy dziewczynka jest dzieckiem, które porwano przed dwoma laty? A to może to nieślubna córka pewnego młodzieńca, czy jak zapewnia inna kobieta, jej siostra, choć przeczy temu dzieląca je różnica wieku? Jednego można być pewnym, kimkolwiek dziecko to by nie było, na zawsze zmieni życie tego brzegu Tamizy.

Powieść Diany Setterfiled to prosta saga o ludziach oraz sprawach związanych z pochodzeniem i więzami krwi. Jest rok 1887, a w tym czasie wszystko co się działo mało swój społecznych powód oraz skutek. Grabierze, dzieciobójcza walka, bieda, dobroduszność i ciężka praca. Autorka zgrabnie dawkuje nam ten świat, a on pochłania nas bez reszty na długie godziny.  

Ciekawa i wciągająca - w sam raz na świąteczny weekend.


Za możliwość lektury dziękuję Wydawnictwu
https://www.wydawnictwoalbatros.com/ksiazki/byla-sobie-rzeka/


Diane Setterfield "Była sobie rzeka"
Ilość stron: 480
Wyd. Albatros
Ocena: 4/6
Ktoś, kogo znamy - Shari Lapena

08:01

Ktoś, kogo znamy - Shari Lapena


Nastoletni syn Olivii włamuje się do sąsiednich domów, aby płatać ludziom psikusy za pomocą komputera. Jego wyprawy nie mają na celu nic złośliwego, niczego też nie kradnie, jednak wiedziona poczuciem winy Olivia, pisze anonimowe przeprosiny w imieniu syna. Tak po okolicy roznosi się informacja o tym, że ktoś myszkował w nie wiadomo ilu domach i poznawał sekrety ich właścicieli. Pech chciał, że zbiega się to z morderstwem, a chłopak, jak się okazuje, był wcześniej w domu ofiary.

Robert Pierce mąż zamordowanej, staje się pierwszym podejrzanym, tym bardziej, że od dawna szerzyły się plotki o ich rzekomym rozstaniu. Jednak nadzieja Olivii, że wzmożone zainteresowanie Amandą Pierce wymaże z pamięci mieszkańców okolicy kwestię włamań i anonimowych listów, szybko w niej gaśnie.

To moje pierwsze spotkanie z Shari Lapeną, ale obyło się bez fajerwerków. Jej książka jest po prostu poprawna. Nie nudzi, ale tym bardziej też nie zachwyca. Wszystko tu jest raczej średnie - intryga w sąsiedzkim kręgu, gdzie każdy z każdym ma romans, nastolatek, który właściwie nie wiadomo po co włamuje się do ich domów. Przede wszystkim jednak brak mi tu charakteru - bohaterów oraz samej autorki. Akcja biegnie bez wgłębiana się w szczegóły. Plusem jest, że czyta się to szybko i sprawnie, tylko, że co szybko przyszło, to i szybko poszło.

Jeśli ktoś bardzo się nudzi - można rzucić okiem.

Shari Lapena "Ktoś, kogo znamy"
Ilość stron: 335
Wyd. W.A.B.
Ocena: 3/6
Miasto niedźwiedzia - Fredrik Backman

08:25

Miasto niedźwiedzia - Fredrik Backman

"To tylko gra. Ale może odmienić czyjeś życie".

Dzień przed wielkim meczem. Gra o wszystko. O przyszłość ludzi i miasteczka leżącego w samym sercu niczego. Każdego zżerają nerwy, żołądki zdają się nie wytrzymywać. Tu rozgrywka toczy się o zwycięstwo, ale wynik na tablicy to jedynie efekt tego, co zadecydowało się już wcześniej. Komu dać szanse, kogo przenieść, kogo zwolnić?

Björnstad hokejem żyje i to hokej Björnstad tworzy. A że miłość ta bywa toksyczna i często wyniszczająca. Cóż... miłość idealna przecież nie istnieje.

"Jest wiele sposobów na to, by umrzeć w Björnstad. Zwłaszcza od wewnątrz".

Najnowsza powieść  Beckmana to mistrzostwo kreacji i talentu oddawania życia społeczność. To ponad tuzin bohaterów, który tworzy tożsamość tego miejsca. Ich potrzeby, obawy, marzenia.  To ci którzy są obcy, bo przyjechali z daleka i ci którzy są swoi, bo od nich zależą losy miasteczka. To pogoń za pieniądzem, bo tylko pieniądz możne uratować Björnstad, ale czy pieniądz jest ważniejszy od prawdy i sprawiedliwości?  

Powieść poświęcona sportowi, staje się w pewnym momencie historią o życiu i różnych jego obliczach. O tragedii, wychodzeniu na prostą, karaniu winnych oraz tym, że na świecie nie jest oczywiste. To opowieść o mieście na dalekiej północy, a jednocześnie o nas samych oraz o rzeczach wszystkim nam bliskich. Miłość, nienawiść, odrzuceniu i strachu.

Tak się prowadzi opowieść o społeczności i ludziach, o tym co drzemie w ich duszy, czego się boją o czym tak naprawdę marzą. Miasto niedźwiedzia - książka wieloznaczna, naszpikowana sentencjami i zdaniami pozornie prostymi, a niosącymi wiele treści.

GENIALNA!! A najlepsze, że to dopiero początek - kolejne dwa tomy w przygotowaniu!


Fredrik Backman "Miasto niedźwiedzia"
Ilość stron: 490
Wyd. Sonia Draga
Ocena: 6/6 (!!)

Ciche dni - Abbie Greaves

08:44

Ciche dni - Abbie Greaves


Maggie znajduje się w śpiączce farmakologicznej po tym, jak usiłowała popełnić samobójstwo. Zapytany o powody takiej decyzji mąż, nie wie, co ma odpowiedzieć. Od pół roku nie rozmawiali ze sobą i unikali się, mimo życia pod jednym dachem. Taki stan rzeczy jest niczym innym, jak konsekwencją tego, co wcześniej zrobił. 

Dziś, czuwając przy jej łóżku, Frank, postawia się otworzyć i od początku opowiedzieć, jak to było i co sprawiło, że podjął taką decyzję. Wraca do chwili, gdy się poznali, jak miało się pojawić ich wspólne dziecko, a potem jak wszystko to rozsypało się niczym domek z kart...

Ciche dni to opowieść o małżeństwie, o strachu i oczekiwaniach, których nie jesteśmy w stanie spełnić. To życie ludzi, którzy zamiast komunikacji wybrali izolację oraz samobiczowanie się. Opowieść o smutku, samotności, straconych nadziejach. Jeśli ktoś doszukiwał się w niej choćby śladów thrillera to będzie zawiedziony. Ciche dni to książka raczej psychologiczna, skupiona na głównych bohaterach, gdzie właściwie nie ma momentu przełomowego, a czyta się ją jak najlepszy dreszczowiec.


Abbie Greaves "Ciche dni"
Ilość stron: 320
Wyd. Muza
Ocena: 4/6
Premiera: 15 kwietnia 2020
Fabryka lalek - Elizabeth Macneal

11:29

Fabryka lalek - Elizabeth Macneal

Iris wraz z siostrą zajmują się malowaniem porcelanowych lalek. Ich trud włożony w każdy egzemplarz nijak ma się jednak do pensji, jaką za to otrzymują. Żyjąc bardzo skromnie i licząc się z każdym groszem, potrzeba bardzo niewiele, aby między dziewczynami wywiązała się kłótnia.

Efektem jednej z takich sprzeczek jest przyjęcie osobliwej propozycji miejscowego artysty - Louisa Frost. Iris w zamian za pozowanie do jego obrazu może otrzymać spore wynagrodzenie, a także rzecz dla niej bezcenną - naukę rysunku. Mimo, że oferta niebezpiecznie balansuje na granicy dobrego obyczaju, Iris postanawia się zgodzić, bo jedyne o czym marzy, to zostać artystką. Niestety jej pragnienie malowania jest tak wielkie, że zaślepia ją na prawdziwe niebezpieczeństwo, kryjące się bardzo, bardzo blisko.

Elizabeth Macneal stworzyła bardzo plastyczny obraz dawnego Londynu. Miasta z końca XIX wieku, rewolucji przemysłowej, skrajnej biedy oraz ogromnego bogactwa niektórych warstw społecznych. W tym świecie wszystko się ze sobą miesza, szaleńca czyniąc geniuszem, a jego urojenie niebezpieczną obsesją.

Fabryka lalek to wyprawa w świat wielkich marzeń i oczekiwań. To obietnica rozrywki, odrobina strachu oraz obrzydzenia warunkami, w jakich bohaterowie żyją. To fascynacja wymieszana z przygodą, niebezpieczeństwo z miłością, a także wielkie pokłady nadziei oraz wiary w innych ludzi. Londyn Macneal to przede wszystkim jednak brutalny świat dla młodej kobiety. To społeczność pełna konwenansów, obowiązków oraz zasad, które ograniczają jej swobodę. Między to wszystko wpleciona została sztuka oraz świat wielkich galerii.

Książka ogólnie ciekawa, pomysłowa, choć liczyłam na coś bardziej pokroju Miniaturzystki Jessie Burton.


Elizabeth Macneal "Fabryka lalek"
Ilość stron: 400
Wyd. W.A.B.
Ocena: 4/6
Copyright © Varia czyta , Blogger