Max wraz z rodziną, szukając schronienia przed wojną, przeprowadza się do małego miasteczka leżącego nad brzegiem oceanu. Zamieszkują w starym domu należącym niegdyś do znanego w okolicy doktora. Posiadłość, mimo, iż jest zaniedbana, od razu przypada Max’owi do gustu. Niestety już pierwszego dnia pobytu w nowym miejscu sielankę zaczynają zakłócać dziwne zdarzenia. Roland, miejscowy chłopak, staje się nie tylko przewodnikiem Maxa po okolicy, ale i sprzymierzeńcem w walce z nieznanym.
„Książę mgły” jest debiutancką powieścią Carlosa Ruiza Zafona i trzeba przyznać, że sukces, jaki autor odniósł na przestrzeni ostatnich lat, należał mu się od samego początku. Już od pierwszych stron książki wnikamy w urzekającą atmosferę i klimat, tak charakterystyczne dla tego twórcy. Nawiązujemy nowe przyjaźnie, poznajemy malownicze miasteczko, starego latarnika, stawiamy czołowo dziwnym stworom i rozwiązujemy niebezpieczne zagadki.
Choć książka wyraźnie jest pisana z myślą o młodym czytelniku, to ci starsi również nie powinni czuć się zawiedzeni. Będą mieli oni, bowiem szczególną okazję, przenieść się do tajemniczego świata baśni, gdzie dobro musi na nowo stoczyć niebezpieczną walkę ze złem, a sekrety sprzed wielu lat w końcu ujrzą światło dzienne.
Jest to pozycja idealna do czytania w ponure i mgliste zimowe wieczory. Opatuleni ciepłym kocem z kubkiem aromatycznej herbaty w dłoni, poczujemy dzięki niej dreszcz emocji. Nigdy przecież nie możemy być pewni, co takiego czai się na końcu naszego ogrodu, ani jaka to złowroga siła spogląda na nas niezauważona.
Carlos Ruiz Zafon "Książę mgły"
Ilość stron:198
Wyd. Muza
Warszawa 2010
Ocena: 5/6
Nowe szwedzkie słowa 2023 - nyord
10 miesięcy temu
Książka wydaje się ciekawa , jeśli ją gdzieś znajdę to z pewnością przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńhmmmm chyba dziś po nią sięgnę wreszcie:)
OdpowiedzUsuń>> Ola123: szukaj wytrwale, bo warto.
OdpowiedzUsuń>> Tajemnica33: tylko zarezerwuj sobie wolny cały wieczór - książka niby prosta i niepozorna, a niesamowicie wciąga :)
Mam w planach. Już parę dni krążę po bibliotece, bo wiem, że gdzieś tam ją widziałam :)
OdpowiedzUsuńOd tej książki planuję zacząć przygodę z twórczością Zafona :) Muszę w końcu się za to zabrać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Jeszcze nie czytałam żadnej książki Zafóna... Może się kiedyś skuszę ;)
OdpowiedzUsuńWedług mnie książka była dość przeciętna jak na Zafóna. Może dlatego, ze to był jego debiut? Jestem pewna, że skoro tak spodobał ci się "Książę Mgły" inne pozycje z jego twórczości na pewno cię zachwycą :)
OdpowiedzUsuńTo jedyna książka Zafóna jakiej nie czytałam ;) Kiedyś na pewno sięgnę po "Księcia mgły", ale obawiam się, że znowu będę ją surowo oceniać po wysokiej poprzeczce jaka we mnie została po "Cieniu wiatru" i "Grze anioła". ;)
OdpowiedzUsuń>> Vanilla: znam już jego "Marinę", a "Cień wiatru" czeka na przeczytanie. książkę oceniałam w kategorii debiutu i w tym właśnie ujęciu jest bdb. napisał ją jako powieść dla młodzieży więc nie można jej stricte przyrównywać po pozostałych jego dzieł, bo wówczas w oczywisty sposób wypadnie jako najgorsza.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś? Ale nie jestem jakoś do niej przekonana
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Zafona, dlatego tę książkę muszę mieć w swojej osobistej biblioteczce. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie ta książka ostatnio :)
OdpowiedzUsuńCzasu jednak za mało, żeby przez nią przebrnąć, więc odkładam ją niestety w daleką przyszłość
Zafona jakoś nie polubiłam, "cień wiatru" odłożyłam po kilku stronach, ale tę książkę mam ogromną ochotę przeczytać. Od jakiegoś czasuchodzi ona za mną:)
OdpowiedzUsuńJa tak samo jak Ola123 :)
OdpowiedzUsuńPod recenzją podpisuję się rękami i nogami :)
OdpowiedzUsuńczytałam jak na razie tylko recenzje na innych blogach :)
OdpowiedzUsuńCzeka do recenzji :))
OdpowiedzUsuńA w ogóle to świetny blog, dodaję do zakładek.:)
Twoja recenzja bardzo mnie zaciekawiła...Przedtem nie za bardzo miałam ochotę sięgnąc po ta książkę, jednak twoja opinia sprawiła że muszę przeczytac;)
OdpowiedzUsuńDodałam Cię do linków :)
Jak masz czas zajrzyj też do mnie :D
Oj..Zafona też lubię, a tego jeszcze nie czytałam...mam w planach.
OdpowiedzUsuńKsiążka wciąga, ale jest bardzo prosta i do przewidzenia. Polecam dla dzieci w wieku 10-16 lat.
OdpowiedzUsuń