13:21

Art Déco. 100 antystresowych kolorowanek - López Elena


Kolorowanki zrobiły się ostatnio bardzo popularne, zwłaszcza wśród dorosłych. Osoby nie zaznajomione z tematem pewnie uznają to za dziwne zjawisko, ale wydawnictwa - według mnie całkiem słusznie - dostrzegły w nich niszę wartą zagospodarowania.

Art Déco wypuszczone nie dawno przez Egmont, to jedna z edycji kolorowanek antystresowych. Przesłanie jest proste, skupiamy się na skomplikowanym wzorze, malujemy i odrywamy myśli od wszystkiego co dzieje się dookoła. Na pewno nie każdemu taka forma relaksu będzie odpowiadać, ale znajdzie się grupa, w której jestem i ja, która odnajdzie w tym wszystkim spore miejsce dla siebie.

Ostatni raz kredki trzymałam w dłoniach bodajże w podstawówce, ale miło po latach do nich wrócić i odkryć frajdę jaka się z tym łączy. Do wyboru mamy wzory geometryczne, ornamenty i postacie. Ich złożoność jest zróżnicowana więc w zależności od dnia i chęci, możemy stawiać przed sobą mniejsze lub większe wyzwania. Karty są grube, szyte, a jedyne czego mi do szczęścia brakowało, to dobrego zestawu kredek (możne by tak dołączyć jakieś do wydania?). 

Fajna zabawa w której można dać pole do popisu fantazji.


López Elena "Art Déco. 100 antystresowych kolorowanek"
Ilość stron: 128
Wyd. Egmont
Ocena: 4,5/6

14 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. ja próbuję, bo kredki zdecydowanie trzeba zmienić. 15 letnie Conte to nie najlepszy wybór :P

      Usuń
  2. Wow, ciekawa sprawa :) mi zdarza się tylko kolorować w czasie, gdy opiekuję się kilkuletnią bratanicą. Ale to dla mnie dość odprężające zajęcie, więc może warto się skusić na kolorowanki, które proponujesz?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam Kolorowy trening antystresowy, choć ostatnio trochę brak mi czasu by po niego sięgnąć. Też brakuje mi dobrych kredek...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ostatnio namnożyło się tego typu tytułów, ale nie wszystkich wzory są ciekawe.

      Usuń
  4. Bardzo fajny pomysł :) Można się wyszaleć artystycznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Coś idealnego do mojej pracy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam nadzieję, że jednak nie jest ona aż tak stresująca!

      Usuń
  6. Sesja się zbliża, chyba skuszę się na te kolorowanki. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oo jestem pewna, że w czasie sesji kolorowanki będą w użyciu. zresztą jak trzeba się uczyć, to nagle nawet sprzątnie zaczyna się wydawać pasjonującym zajęciem ;)

      Usuń
  7. Mam Esy-floresy z innego wydawnictwa i uwielbiam je, a kredki polecam najzwyklejsze Bambino. Są takie trójkątne (szkolne), które ostro zatemperowane dobrze radzą sobie z małymi detalami. Wcześniej miałam zamiar zainwestować w coś lepszego, ale malując odkryłam, że są wystarczające. Co do samej kolorowanki, którą pokazałaś - wydaje się dość trudna ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Varia czyta , Blogger