Stworzona z rozmachem opowieść o miłości w czasie II Wojny Światowej. Losy Tatiany i Aleksandra w okupowanym przez Niemców Leningradzie, to kolejny dowód na to, jak wielkim talentem Paullina Simons została obdarzona. Przekonuje mnie w tej książce wszystko: postacie, groza, przemiana, jaka w bohaterach następuje. Myślę nawet, że zmiany w osobowości, to sedno sukcesu tej sprawy.
Mamy pogrążonego w żałobie ojca, siostry kochające jednego mężczyznę. Głód, niebezpieczeństwo i wierność swoim przekonaniom, miastu, rodzinie. Wojna zmienia system wartości. Chleb staje się złotem, a przyjaciel słabym ogniwem. Nie ma prawa, nie ma sprawiedliwości, czy ma szansę przetrwać zatem miłość?
Na temat Jeźdźca Miedzianego napisano już wszystko, mogę więc jedynie dodać, iż żałuję, że tak późno się za niego zabrałam. Cudowna, zachwycająca serce i umysł proza.
Paullina Simons "Jeździec miedziany"
Ilość stron: 718
Wyd. Świat Książki
Ocena: 6/6
Kocham książki Simons, ale Jeździec jest jeszcze przede mną :)
OdpowiedzUsuńdla mnie to dopiero drugie spotkanie z autorką, ale na pewno nie będzie ostatnie.
UsuńWielbię Simons. Zaczęłam od "Pieśni o poranku", "Jeździec..." był drugi;))
OdpowiedzUsuńO, miałam tę książkę w planach kiedyś, ale zapomniałam o niej. Dzięki za przypomnienie:)
OdpowiedzUsuńproszę bardzo, właśnie do księgarni wchodzi jej wznowienie w nowej szacie graficznej.
UsuńCałą trylogię przeczytałam już jakiś czas temu i byłam zachwycona. Mam ochotę przeczytać ją ponownie, tak szczerze mówiąc:)
OdpowiedzUsuńzdania o trylogii są podzielone, ale do pierwszej części nie mam się co przyczepić.
UsuńChyba nie będę oryginalna, gdy napiszę, że kocham tę trylogię. :)
OdpowiedzUsuńJedna z moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńnie dziwię się :)
UsuńTo moja najukochańsza książka! <3
OdpowiedzUsuńJak na razie udało mi się przeczytać tylko tom III , ale może dwie pierwsze częsci w końcu mnie zainteresują :)
OdpowiedzUsuńIII tom jest jest najgorszy, nie umywa się do pozostałych części, nie wnosi nic ciekawego.
UsuńJeszcze nie spróbowałam, ale tyle się naczytałam o tej trylogii, że chyba będzie trzeba zerknąć pod okładkę.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mojego konkursu świątecznego :)
Jeszcze przede mną, ale trochę się jej obawiam... ponieważ recenzje czytałam naprawdę różne ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) Przy gorącej herbacie
opinie są różne, ale te pozytywne zdecydowanie przeważają,
UsuńBosz, obiecuję sobie ciągle, że w końcu sięgnę po ten tytuł, ba! po całą trylogię, a ciągle nie mam kiedy tego zrobić. Ale wierzę, że seria jest piękna!
OdpowiedzUsuńu mnie też to zajęło sporo czasu, ale gdy już zaczniesz czytać - raz dwa poleci.
UsuńRozumiem, że to opinia o jednej książce? Jeśli tak to w pełni się zgadzam. Jednak nie mogę tego powiedzieć o całej serii. Druga i trzecia część, delikatnie mówiąc - rozczarowały mnie. O ile drugą jeszcze przeczytałam... Trzecia to była prawdziwa katorga. Nie potrafię zrozumieć pewnych zachowań Aleksandra. Z resztą Tatiana traci kompletnie charakter w tej ostatniej części. Może nie będę bardziej spoilerować. Moim zdaniem 3 część to książka, którą Simons naprawdę mogła sobie darować. Pierwsza jest zdecydowanie najlepsza.
OdpowiedzUsuńtak, opinia tyczy się tylko tomu I.
UsuńTylko takiej opinii było mi trzeba. Wkrótce zabieram się za czytanie.
OdpowiedzUsuń