Nareszcie książka o kosmetykach z którą chce się przebywać, którą chce się przeglądać, a jej autorkę godzinami wysłuchiwać!
Chętnie kupuję tego typu pozycje, ale ani Bobbi Brown ani tytuły wydawane przez firmy kosmetyczne (Avon, czy dystrybuowana w Naturach Akademia Makijażu) na kolana mnie nie rzuciły. U Ewy szalę na plus przeważa jej swoboda oraz pogoda ducha - z filmików się ona wylewa, z poradnika przyjemnie emanuje.
Chętnie kupuję tego typu pozycje, ale ani Bobbi Brown ani tytuły wydawane przez firmy kosmetyczne (Avon, czy dystrybuowana w Naturach Akademia Makijażu) na kolana mnie nie rzuciły. U Ewy szalę na plus przeważa jej swoboda oraz pogoda ducha - z filmików się ona wylewa, z poradnika przyjemnie emanuje.
O
treści właściwie nie ma co opowiadać, znajdziecie tu
wszystko od nazewnictwa, co jest czym, dla początkujących, po pomysły na zestawienia barw dla zaawansowanych. Do tego mnóstwo zdjęć, opisów pędzli, produktów. Trafiony jest też pomysł zamieszczania na końcu rozdziałów, linków do klipów rozszerzających dane zagadnienie.
Ewa Grzelakowska - Kostoglu "Red Lipstick Monster: Tajniki makijażu"
Ilość stron:
Wyd. Znak
Ocena: 5/6
Makijażem się jakoś szczególnie nie interesuję, a kanału Ewy nie oglądam, ale uważam, że podstawy makijażu powinna znać każda kobieta. Dlatego też liczę, że znajdę tę książkę pod swoją choinką, bo myślę, że sporo bym się z niej nauczyła :-)
OdpowiedzUsuńzasady nakładania podkładu i korektora raczej są znane, ale dobór kolorów czy wykończenia dla uzyskania oczekiwanego efektu, na pewno wszystkim się przydadzą.
UsuńEwa jest niesamowita, a jej książka dopracowana w każdym szczególe. Też ją polecam.
OdpowiedzUsuńZ Youtuba wiem, że to bardzo sympatyczna dziewczyna :)
OdpowiedzUsuńjej filmiki to skuteczny zastrzyk pozytywnej energii.
UsuńNie znam tej pani, ogólnie makijaż mnie jakoś nie kręci. To znaczy owszem, maluję się, ale nie w taki sposób, by mieć na twarzy trzy kilogramy tapety.
OdpowiedzUsuńnie wiem skąd wniosek, że przy Ewie trzeba mieć 3 kg tapety...
UsuńKanał Ewy odkryłam stosunkowo późno, ale szybko nadrobiłam zaległości. Uwielbiam sposób, w jaki opowiada, tłumaczy różne zagadnienia i to, jaką osobą jest (przynajmniej na tyle, na ile możemy poznać ją z Youtube'a). Książkę kupiłam i przeczytałam z wielką radością i wiem, że jeszcze wiele się z niej nauczę. Dobre usystematyzowanie wiedzy, a pomysł z odnośnikami do filmów - świetny!
OdpowiedzUsuńdzięki filmikom droga od teorii do praktyki znacznie się skraca.
UsuńNic nie wiem o makijażu, ale RLM bardzo lubię, więc możliwie że zakupię książkę. Zważając dodatkowo na to, że książka faktycznie niesie ze sobą konkretną wiedzę.
OdpowiedzUsuńZanosi się na ciekawa lekturę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie
wwww.zakladkaa.blogspot.com
proszę nie spamować.
UsuńKanał Ewy oglądam już od dawna, bardzo go lubię, bo prowadząca to wyjątkowo miła osoba, a i jej porady są cenne. Mimo to nie kupię książki, bo nie wnosi ona nic do mojej wiedzy na temat makijażu. Mimo to gratuluję Ewie wydania książki :-)
OdpowiedzUsuńEwa ma mnóstwo pozytywnej energii i ma zdrowe podejście do makijażu. Chętnie oglądam jej filmy i chyba... mam ochotę na lekturę jej książki.
OdpowiedzUsuńTak sobie myślę, że ta książka to może być ciekawa propozycja na prezent gwiazdkowy...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że mnie Mikołaj przyniesie tę książkę pod choinkę - kanał Ewy śledzę już baaaaardzo długo i uwielbiam tę naturalność i pogodę ducha, mam nadzieję, że w książce też czuć ten klimat :)
OdpowiedzUsuń