Autyzm to choroba, która ogranicza człowiekowi świat. Odbiera mu zdolności komunikacyjne, zamyka w sferze własnych wyobrażeń. Takie też było życie Karen zanim odnalazła ją ciotka. Nieokiełznana dziewczyna mieszkająca w piwnicy. Przestraszona, jedząca piasek. Czy ktokolwiek mógł przypuszczać, że ten odludek pewnego dnia stanie się kimś ważnym? Kimś, kto wywoła niemałe zamieszanie w wielu szanowanych kręgach?
Cała historia rozpoczyna się na nadmorskiej plaży. Dostrzegamy tam dziewczynkę z czerwonym kocem, która niestrudzenie, przez kilka godzin dziennie, powtarza słowo „ja”. Tak wyglądały pierwsze lekcje Karen, które pomogły jej wyrwać się z okowy choroby. Po nich przyszła kolej na budowanie zdań, rozpoczęcie szkoły oraz poznawanie czym jest prawdziwe życie. A najtrudniejsze w tym wszystkim okazało się zrozumienie uczuć i nauczenie się kochać.
Można by stwierdzić, że jest to książka o spełnianiu marzeń i pokonywaniu barier, ale będą to tylko puste, sztampowe słowa. Bardzo ciężko w paru zdaniach trafić w jej sedno. Wydawnictwo używając sloganu „powieść na miarę Forresta Gumpa” było naprawdę blisko. Jest bowiem w niej ta specyficzna, trudna do zdefiniowania magia, która elektryzuje nas w czasie czytania. Bez fajerwerków, za to z mnóstwem błyskotliwych przemyśleń, przybliża nam świat bardzo niedostępny..
Wydaje mi się, że autorka bardzo trafnie ujęła całą historię. Nie miałam żadnych problemów by w nią uwierzyć, co więcej czułam, że porusza się w niej coś intymnego i wartego poznania. Mamy tu niezwykle barwną główną bohaterką oraz całą rzeszę pobocznych postaci "z krwi i kości". Każdy z nich ma swoje problemy, marzenia, a to, że są „inni” w żaden sposób nie umniejsza ich wartości.
Dziewczyna, która pływała z delfinami jest prawdziwa, szczera i wymowna. Czegóż chcieć od niej więcej.
Sabina Berman „Dziewczyna, która pływała z delfinami”
Ilość stron: 232
Wyd. Znak
Ocena: 5/6
Czytałem bodajże w czasie wakacji. Niezbyt obszerna w treści, ale zapada w pamięci
OdpowiedzUsuńwolę oszczędną, a dobrze przemyślaną treść, niż natłok wątków i postaci z których połowy potem i tak nie pamiętam ;) co za dużo to skleroza :)
UsuńTroszkę mnie tutaj nie było u ciebie, a tu nową szatę graficzna widzę (o ile dobrze pamiętam była inna).
OdpowiedzUsuńHasło: "powieść na miarę Forresta Gumpa” mnie osobiście nie przekonuje, gdyż nie przepadam za jego historią, za ta całą 'filozofią', która się z nim wiąże.
Pozdrawiam!
Muszę koniecznie dorwać tą książkę.
OdpowiedzUsuńCzytałam i byłam pod wrażeniem. Książka wartościowa i mądra. Pełna cudownych, życiowych cytatów. Takie książki lubię. Myślę, że będę do niej wracać.
OdpowiedzUsuńPs. Masz piękne foto w nagłówku! :)
z tymi cytatami w pełni się zgodzę. mam w niej mnóstwo wklejek znakujących co ciekawsze fragmenty.
UsuńKsiążkę czytałam i zrobiła na mnie spore wrażenie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńA mnie książka zawiodła. Spodziewałam się czegoś zupełnie innego :/
OdpowiedzUsuńteż tak nieraz mam, temu w pełni Cię rozumiem. człowiek sobie dużo naobiecuje, a potem nie wiadomo co z tym zrobić. ale mimo wszystko ja lubię takie dziwaczne książki.
UsuńSłowo "wymowna" doskonale oddaje jej treść. Zgadzam się z pisanyminaczej, nie idzie o niej zapomnieć, choć ja również czytałam ją jakiś czas temu :)
OdpowiedzUsuńu mnie przeleżała kilka miesięcy na półce, ale ostatnio wzięłam się za nadrabiane domowych zaległości, bo więcej kupowałam niż czytałam.
UsuńJa również byłam książką oczarowana:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Słyszałam o tej książce wiele dobrego i chciałabym osobiście sama się przekonać, jaka ona w rzeczywistości jest.
OdpowiedzUsuńWidzę zmiany na blogu. Moim zdaniem są rewelacyjne, tak świeżo, klasycznie i przejrzyście. Po prostu pięknie.
Pozdrawia.
Swego czasu była to popularna na blogach książka. Historia na pewno mądra i warta poznania, kiedyś po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńdlatego z nią odczekałam. nie lubię czytać książek, które nachalnie atakują mnie z każdego rogu.
UsuńJuż od jakiegoś czasu jej wypatruję, koniecznie muszę sobie ją sprawić, ponieważ bardzo chcę ją przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam, bardzo mi się spodobała, wstrząsnęła mną jak mało która.
OdpowiedzUsuńCałkowicie zgadzam się z Twoją recenzją i podpisuję się pod nią nogami i rękami :D
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że nie byłam publicznym obserwatorem Twojego bloga - ale błąd już naprawiony.
Uwielbiam tą książkę
OdpowiedzUsuńCzytałam, że książka jest bardzo wzruszająca i sama bardzo chcę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuń