07:31

Ene due śmierć - M.J. Arlidge


Wyobraź sobie, że spędzasz czas ze swoją połówką. Że z kolegą z pracy jedziesz do innego miasta, albo po prostu siedzisz spokojnie we własnym pokoju. Wtem posłuszeństwa odmawia samochód, łapie cię ulewa, albo ktoś obcy puka do drzwi…

Powieść M.J. Arlidge to wyliczanka między życiem i śmiercią. Nieznana kobieta w biały dzień porywa ludzi i zamyka ich w odosobnionym miejscu. Nie mają oni jedzenia ani picia, ale mają telefon z nagraną wiadomością, że jedna z osób musi zginąć, aby druga mogła żyć. Wybór ułatwi im pistolet, nabity pojedynczą kulą oraz głód, który coraz silniej miesza pojmanym zmysły. 

O seryjnych mordercach czytałam już sporo. Przerabiałam powieści i dokumenty, aby choć trochę zrozumieć, jak zbudowany jest ich umysł, ale forma "zabawy", to w literackim świecie dla mnie zupełna nowość. Pierwsze skojarzenia oczywiście dotyczyły wątków z Piły, jednak zapewniam was, że takiej masakry tutaj nie ma, poza tym sprawa opiera na zupełnie innych kwestiach.

Ene Due Śmierć to pierwszy tom cyklu o Helen Grace, brytyjskiej policjantce z lektury którego, jestem mega zadowolona. Nie chodzi w nim bowiem, tylko o złapanie przestępny, ale też o odpowiedź na pytanie, co popełniona zbrodnia robi z człowiekiem. Mimo podbramkowej sytuacji, w jakiej znaleźli się ci ludzie, trudno jest wybaczyć im to co zrobili. Wiadomo, że odkładając broń, to oni znaleźliby się w grobie, tylko czy przetrwanie równoznaczne będzie w tym przypadku z życiem? 

Świetnie napisana, poprowadzona i rozegrana historia. Brawo panie Arlidge! Czekam już na wrzesień i kolejny tom serii. 


M.J. Arlidge "Ene due śmierć"
Ilość stron: 440
Wyd. Czwarta Strona
Ocena: 5/6

28 komentarzy:

  1. Fabuła brzmi bardzo ciekawie, a Twoja recenzja bardzo zachęca. Poza tym okładka głosi "mroczniejszy niż Jo Nesbo", a tego norweskiego autora uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z Jo Nesbø ta książka akurat nie ma nic wspólnego ;) inna atmosfera, sposób budowania historii itd.

      Usuń
    2. Dzięki za odpowiedź :) To, że z Nesbo nie ma nic wspólnego wcale mnie nie zniechęca :)

      Usuń
    3. sprostowuje tylko niesłuszne porównane, bo jak kiedyś wszystko było nowym Makellem albo Larssonem, tak teraz nastał czas Nesbø :/

      Usuń
  2. Zamieszczony przez Ciebie opis też przywołał skojarzenia z "Piłą" :) Za jakiś czas chętnie po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książkę zakupiłam, więc na pewno się z nią zapoznam jak tylko czas pozwoli, na razie mam inne zobowiązania czytelnicze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie też piętrzą się stosy, a w kolejce czeka Bator i końcówka serii Läckberg. ehh ten wieczny niedobór czasu…

      Usuń
  4. Jestem rozdarta jeśli idzie o tę książkę. Z jednej strony mnie bardzo ciekawi, z drugiej odczuwam wątpliwości. I sama nie wiem. Pozostawiam decyzję losowi. Mam jednak nadzieję, że mimo wszystko ta ksiażka wpadnie mi w ręce. Szczególnie po takiej recenzji ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Te ciasteczka owsiane kupujesz czy sama robisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to na górze to jest granola orzechowa z sante - kupna, ale smakuje genialnie.

      Usuń
  6. Zjadłabym to co masz w tym kubeczku!!
    A do książki czuję pociąg.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapraszam, składniki są pod zdjęciem na FB :)

      Usuń
  7. Z chęcią poznałabym tę historię, mam teraz chęć na takie mroczne lektury;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo jestem ciekawa tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Właśnie dziś dostałam w prezencie urodzinowym baaardzo się cieszę!!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wszystkiego najlepszego z okazji urodzin i przyjemnej lektury!! :)

      Usuń
  10. Uwielbiam kryminały, a tej ksiażki niemogę sobie odmówić :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam książki z dreszczykiem emocji! :) Rewelacyjne zdjęcie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję! światło rano jest już lepsze, więc spontanicznych zdjęć będzie coraz więcej.

      Usuń
    2. Oj tak, światło z każdym dniem coraz lepsze! Czekam w takim razie na kolejne :)

      Usuń
  12. Gatunkowo nie jest to książka dla mnie, ale pomysł na fabułę mi się podoba, czytałam sporo pozytywnych recenzji, więc kto wie, może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zbankrutuję... Chcę poczuć dreszczyk emocji! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja dzisiaj tak z innej beczki: uwielbiam twoje zdjęcia w nagłówku! Po prostu kocham!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję i bardzo się cieszę, że wpadają ludziom w oko :)

      Usuń
  15. Zgadzam się w zupełności, autor wykonał kawał dobrej roboty ;) Ja też nie mogę się już doczekać kolejnego tomu :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak to GENIALNIE się zapowiada! Zwłaszcza, że zaczęłam się w kryminałach zakochiwać :) Muszę tę książkę zdobyć jak najprędzej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zachęcam Ene due to taki łącznik między kryminałem, thrillerem i dobrą obyczajówką.

      Usuń
  17. Ech, mam na nią straszną chrapkę.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Varia czyta , Blogger