Odważny obraz
Szwecji, jako kraju wrogiego i nie tolerancyjnego dla innych - oto Czarny
świt, trzeci i póki co ostatni tom serii Cill i Rolfa Börjlind. Akcja
książki skupia się wokół brutalnego morderstwa dziecka popełnionego w Skanii. W
czasie, kiedy nikt nie potrafi zrozumieć, jaka była przyczyna tej okrutnej
zbrodni, w mediach pojawia się kolejne doniesienie o śmierci. Obie sprawy łączy
jedno - obca narodowość dziecka, a społeczeństwo zadaje sobie pytanie: kto może
pałać aż taką nienawiścią do imigrantów?
Czarny świt to następne "oczko do góry", jeśli chodzi o złożoność sprawy. Mamy tu
wątki nazistowskie, społeczne, polityczne. Jest mowa o sekcie, prywatnych
losach bohaterów oraz głębokiej rysie na nieskazitelnym obrazie Szwecji. Börjlindowie
wyciągają na światło dziennie to, o czym dyskutuje się powszechnie, że pod
deklarowaną otwartością kryje się strach, który może doprowadzić do tragedii.
Powieść wnosi w literacki
świat sporo nowego, ale niestety nie obyło się bez pomyłek. Nie przekonał mnie
motyw połączeń na linii matka-córka-ojciec, na której opiera się cała historia,
jak również odniesienia do różnych "czarów". Na plus za to działa
rozszerzenie życiorysów Toma i Olivii oraz wątków, które zostały poruszone we
wcześniejszych częściach.
Przeczytałam z
przyjemnością i będę czekać na więcej.
Cilla Börjlind,
Rolf Börjlind "Czarny świt"
Ilość stron: 424
Wyd. Czarna Owca
Ocena: 4/6
Jakoś jeszcze nie miałam okazji sięgnąć po coś od Czarnej Owcy, ale planuję to :D
OdpowiedzUsuńBookeaterreality
Okładka nieodparcie kojarzy mi się z serialem True Detective :) Ale skoro to trzeci tom, to najpierw wolałabym wrócić do początku - nie lubię zaczynać w środku czy na końcu cyklu.
OdpowiedzUsuńStrzał sedno jeśli chodzi o okładkę! Mam podobne skojarzenia, a serial świetny tak na marginesie :D Co do książki, to trochę ciężki klimat jak dla mnie ;)
Usuńwiele o nim słyszałam, ale nie mamo ostatnio czasu na seriale :( zimowo może pierwszy sezon nadgonię, bo o Collinie za dobre opinie nie krążą.
UsuńSzwecja nietolerancyjna? To jakieś science-fiction....
OdpowiedzUsuńczytając blogi Polonii mieszkającej w Szwecji to niestety daleko temu poglądowi do SF. z zewnątrz jest pięknie, ale w wyborach wygrywają partie imigrantom nieprzychylne.
UsuńChętnie przeczytam całą serię.
OdpowiedzUsuńChwilowo mam problem z literatura skandynawską, a zwłaszcza wszystkim, co związane ze Szwecją, ale jak już się ogarnę, to może rzucę okiem na tę powieść.
OdpowiedzUsuńdla urozmaicenia polecam Yrsę Sigurdaruttir - pisarka z Islandii równie dobra, jak nie lepsza.
UsuńUwielbiam kryminały, ale o tej serii słyszę bardzo różne opinie. Także przeczytam, ale raczej w dalszej przyszłości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! Przy gorącej herbacie
w mnie trwa teraz faza na kryminały, więc jeszcze przez parę wpisów będę się nimi zachwycać ;)
UsuńLubię skandynawską literaturę, szczególnie kryminały więc będę musiała z tą pozycją się zapoznać. Muszę jednak najpierw nadrobić poprzednie tomy :) Mam nadzieję, że się nie zawiodę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) http://biegiemdoksiazki.blogspot.com/
Mam ochotę zapoznać się z tym cyklem.
OdpowiedzUsuńpolecam!
UsuńChętnie poznam Szwecję od tej mrocznej strony;) Dzięki za podsunięcie czytelniczej inspiracji.
OdpowiedzUsuń