Trzy pokolenia i życie trzech, z pozoru zupełnie różnych od siebie kobiet. Mai, uciekającej do rodzinnego domu po niedawnym rozwodzie. Janiny, wiecznie rozczarowanej córką kobiety oraz Amelii, staruszki o której szczęście zapomniało wraz z nastaniem wojny. Bohaterki łączy krew, mieszkanie i powtarzające się od blisko wieku losy.
Co by było, gdyby przed laty wybrały innego mężczyznę? Gdyby się sprzeciwiły i miały odwagę zaryzykować? Kilka dni lata to książka ucząca doceniać to, co się ma, a jednocześnie pokazująca jak zgubne jest życie przeszłością. Matka, córka oraz wnuczka. Odległe, w zasadzie obce dla siebie istoty, jednak gdyby usiadły i szczerze porozmawiały, dostrzegłyby jak wiele je ze sobą łączy.
Rzuciłam się na powieść Sobieszczańskiej i połknęłam ją w jedno popołudnie. Ujęła mnie intymność tej historii, bogate charakterystyki, prosty język, realność wydarzeń. Szkoda, jedynie, że dopiero po zamknięciu książki orientujemy się, że bohaterki kierowały się miłością...
Ludzkie historie zbudowane z różnych lęków i zmarnowanych szans. Życiowa książka i zdecydowanie coś więcej niż tylko rozrywka.
Małgorzata Sobieszczańska "Kilka dni lata"
Ilość stron: 352
Wyd. Literackie
Ocena: 4,5/6
Lubię historie rodzinne zbudowane na połączonych losach różnych pokoleń. Gdy mowa o linii żeńskiej - jestem zainteresowana podwójnie. Może i ja dam szansę tej książce w któreś wolne popołudnie? Wygląda naprawdę interesująco, chociaż jest dość niepozorna.
OdpowiedzUsuńtego typu książki zachwycały mnie najczęściej w ramach Serii z miotłą, ale widzę że na rynku pojawiło się kolejne warte uwagi nazwisko.
UsuńNa mnie ta książka podziałała jakoś okropnie przygnębiająco. Nie zachwyciła, ale dobrze się czytało :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
Polski obyczaj często idzie w trudnym kierunku, ale mimo wszystko powieść zostawia po sobie nadzieję.
UsuńMam ochotę na tę książkę od jakiegoś czasu, mimo skrajnych opinii na jej temat. Myślę, ze mi mogłaby przypaść do gustu :)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że jest to idealna książka na jesienny wieczór, więc będę ją miała na uwadze:)
OdpowiedzUsuńoj tak. duży kubek kawy i można się w niej zanurzyć.
UsuńNa mnie książka zrobiła ogromne wrażenie, myślałam, że jest taka lekka wakacyjna i się "przejechałam"
OdpowiedzUsuńja też. myślałam, że to będzie coś o miłości, może kolejna ucieczka na wieś, a tu takie wielkie i POZYTYWNE rozczarowanie.
UsuńBardzo zaciekawiłaś mnie tą recenzją, myślę, że sięgnę po nią, jak tylko uporam się z moimi planami czytelniczymi :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się mądrze i ciekawie. Chętnie sprawdzę ile ta książka jest warta.
OdpowiedzUsuńgorąco polecam!
UsuńBardzo chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńInsane z przy-goracej-herbacie.blogspot.com
Uwielbiam takie powieści, bo ten układ babcia, matka, wnuczka to układ z mojego życia.
OdpowiedzUsuńoby tylko powieściowy układ Sobieszczańskiej, nie był podobny do twojego ;)
UsuńKażda recenzja tej książki jest pozytywna... coś w tym musi być ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego typu książki, przejmujące i dające do myślenia. Koniecznie muszę sięgnąć po ten tytuł :)
OdpowiedzUsuń