Książki blogerek, aktorów i różnej maści celebrytów, mnożą się ostatnio, jak grzyby po deszczu. Jeszcze trochę i łatwiej będzie policzyć ludzi "niepiśmiennych" od tych, którzy mają w teorii coś do przekazania, i wcale nie uważam tego za dobrą tendencję.
Joanna Glogaza to jednak wyjątek. Szafiarka, która z powodzeniem założyła odzieżową firmę, rozwinęła stronę i tak, napisała książkę, ale co istotne: zawierająca słowa, a nie kolaż z miliona przypadkowych zdjęć. (Dla porównania, poradnik Doroty Wellman Ja nie mogę być modelką? radzę omijać szerokim łukiem).
Slow fashion nie reprezentuje sobą nic odkrywczego - kupuj mniej, wolniej, rób to świadomie i stawiaj na jakość. Jego zaletą jest natomiast sposób przekazania informacji i osobowość samej autorki. Skromna dziewczyna, która metodą prób i błędów dąży do racjonalnego kupowania - mnie to przekonuje, a na dodatek Asia bardzo fajnie o tym pisze.
Slow fashion to trzeźwy osąd pościgu za nowością i uświadomienie sobie sztuczek, jakie koncerny modowe stosują wobec nas. To odpowiedzialność za dokonywane wybory, środowisko i swoją przyszłość (zwłaszcza finansową).
Klucz do sukcesu wg autorki? Równowaga i rozsądek. Każdy to wie, mało kto stosuje.
"Najwyższy czas przejrzeć na oczy i uświadomić sobie, że kupowanie niepotrzebnych rzeczy nie jest urocze – jest nieodpowiedzialne i rujnuje budżet, nie dając szans na zgromadzenie poważniejszych oszczędności. Że pękająca w szwach szafa wcale nie sprawi, że będziesz lepiej wygląda".
Joanna Glogaza "Slow fashion. Modowa rewolucja"
Ilość stron: 224
Wyd. Znak
Ocena: 5/6
Ilość stron: 224
Wyd. Znak
Ocena: 5/6
...I już mam pomysł na prezent dla mojej mamy ~winks~
OdpowiedzUsuńmamy, siostry, myślę że jedynie babcia mogłaby z niej nie mieć pożytku ;)
UsuńW tym roku przewartościowałam swoje życie, zmieniłam podejście do zakupów ubraniowych i ie tylko - książka jak najbardziej dla mnie.
OdpowiedzUsuńStaram się omijać szerokim łukiem pozycje wydane przez znane osoby, niezależnie od tego z jakiej branży pochodzą... Skoro piszesz, że po tę warto sięgnąć, to przynajmniej się nad nią zastanowię :)
OdpowiedzUsuńnie dziwię się, bo większość tych książek jest nic niewarta. szczęście Joasia podołała zadaniu.
UsuńAsia pisze świetnie na swoim blogu. Nie wiem, czy potrzebuję tej książki, żeby zmienić coś w swojej szafie (nie mam problemu z zakupoholizmem), ale wierzę, że i ten poradnik napisany jest świetnie. :)
OdpowiedzUsuńw książce chodzi nie tylko o zakupoholizm, ale w dużej mierze też o poszukiwanie własnego stylu. myślę, że te dwie grupy odbiorców, najlepiej się w niej odnajdą.
UsuńNie czytam tego typu książek, więc wątpię, że chwycę za ten poradnik. Z tego co piszesz widać jednak, że zakupoholiczki znajdą w nim wiele cennych rad :)
OdpowiedzUsuńBrzmi dobrze, ale tyle się już naczytałam o minimalizmie w życiu i w szafie, że czuję że gdyby mi ktoś zapłacił to sama mogłabym napisać o tym książkę. Blogosfera opanowała ten temat.
OdpowiedzUsuńwspółcześni ludzie mają tendencje do popadania w skrajność. od zakupoholizmu to totalnej ascezy. dużo trudniej wypracować zdrowy rozsądek i utrzymać się gdzieś po środku.
UsuńNiedługo to i my wydamy książkę z recenzjami książek :D Po tą pozycję nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńwszystko jest możliwe. większość tych celebryckich książek to wywiady rzeka, więc w sumie gadanie o samym sobie.
UsuńWydaje mi się, że są pewne frazesy, które można powtarzać bez końca, a ludzie i tak będą o nich zapominali i ich nie zastosują. ;) Książka Asi urzekła mnie przede wszystkim prostotą i naprawdę sporą dawką informacji - ta ilość tekstu, o której wspominasz, po prostu mnie zachwyciła, choć właściwie powinna być standardem. Nie ma tu zagadywania i odwracania uwagi, jest za to jasny pomysł autorki na to, co chce nam przekazać.
OdpowiedzUsuńKsiążki modowe niestety nie należą do moich ulubionych, w ogóle takowych nie czytam, jeśli już to wolę oglądać youtubowe vlogi :)
OdpowiedzUsuńmodowe, urodowe... też mam słabość do vlogosfery :)
Usuń