Dużo obrazków, drogich firm i epatowania logiem. Trochę o makijażu, sporcie, fryzurach, podróżach, zdrowiu oraz urodzie.
Brzmienie tytułu zapaliło mi czerwoną lampkę w głowie, ale uznałam, że dam wydaniu szansę, a nuż będzie ładne i przyjemne dla oka.
Z szacunku do wydawnictwa stwierdzę tylko, że to książka dla trzynastolatki. Dziękuję.
Fleur de Force "Jak być glam"
Ilość stron: 224
Wyd. Literackie
Ocena: 2/6
Premiera: 18 luty 2016r.
O, krótko i szczerze! No i pięknie! Sama bym nie kupiła takiej książki, ani też nie pożyczyła, jakoś.. nie w moim typie, że się wyrażę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie ;)
http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/
liczyłam na książkę jak Elementarz stylu,ale nic z tego. rozczarowanie na całej linii.
UsuńEh, nie rozumiem idei takich publikacji ;)
OdpowiedzUsuńpróba zarobienia kasy :P
UsuńTo najlepsza recenzja, jaką czytałam w tym roku! :D
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że jestem bardzo zdziwiona, że tak duże i szanowane wydawnictwo zdecydowało się wydać coś takiego...
z tą najlepszą będę polemizować, ale najkrótsza na pewno ;)
UsuńKrótko acz treściwie :)
OdpowiedzUsuń#mistrzyniriposty :D :D :D
OdpowiedzUsuńdzięki ;)
UsuńVaria, w takim kontekście jak Ty użyłaś słowa, powinnaś napisać "nuż", a nie "nóż" jako sztuciec.
OdpowiedzUsuńracja, głupi błąd. dziękuję za zwrócenie uwagi i nie ma potrzeby ukrywać się za anonimem - wszelkie tego typu sugestie są u mnie mile widziane.
UsuńVaria, tak głupio mi było.
Usuńniepotrzebnie :) ja tu różne cuda językowe wyprawiam ;)
UsuńAż szkoda. Nie wiedziałam nawet, że Fleur wydała książkę. Lubię jej vloga, kiedyś oglądałam regularnie... Szkoda, że nie powtórzyła sukcesu poradników Garance Dore czy Kasi Tusk.
OdpowiedzUsuń