Kojąca serce opowieść o małym, amerykańskim miasteczku. O życiu imigranta Lordora Norstrom i jego poszukiwaniach żony. O tym, jak zmieniał się świat na przestrzeni wieków. Jak z kilku naprędce zbudowanych domów, zrodziło się świetnie prosperujące miasto. Mieszkańcy Elmwood Springs pokazują czym jest życzliwość i wzajemne wsparcie. Ile owoców możne przynieść ciężka, uczciwa praca.
Fannie Flagg świetnie potrafi oddać klimat dawnej Ameryki. Kto czytał Smażone zielone pomidory albo Babską stacje wie, że jej książki podszyte są humorem, jednak nie stronią od tematów ważnych. Całe miasto o tym mówi to historia podnosząca na duchu i dająca nadzieję. Takie literackie Kochane kłopoty tylko bez zakręconej Lorelai ;)
Niby takie nic, niby zwyczajne ludzkie życie, a jakież pasjonujące.
Polecam. Lektura obowiązkowa!
Fannie Flagg "Całe miasto o tym mówi"
Ilość stron: 464
Wyd. Literackie
Ocena: 5/6
Skoro obowiązkowa, to nie mam wyjścia i muszę przeczytać. 😊
OdpowiedzUsuńBrzmi nawet ciekawie, chociaż przyznam, że dość prosto ;)
OdpowiedzUsuńLubię takie treściwe recenzje :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze nic tej autorki, ale widzę, że to coś dla mnie, ja lubię niby zabawne książki, ale które mają jednak głębszy przekaz.
OdpowiedzUsuńCzytałam kiedyś "Smażone zielone pomidory" i całkiem miło ja wspominam, więc chętnie sięgnę i po tą pozycję!
OdpowiedzUsuń