Co czuje kobieta, której zawalił się nagle cały świat? Rozpacz, przeszywającą pustkę? A co jeżeli winnym tego załamania jest jej własny syn – szesnastolatek, który popełnił zbiorowe morderstwo?
Eva była do niedawna żywą definicją kobiety sukcesu. Prowadziła własne wydawnictwo, tworzyła popularne przewodniki, a nawet miała męża na którego zawsze mogła liczyć. Niestety wszystko uległo zmianie, gdy w jej życiu pojawił się Kevin - oczko w głowie Franklina, natomiast dla niej brutalne zderzenie się z rzeczywistością.
Niespełnione oczekiwania bycia matką, rozczarowanie tą rolą, a przede wszystkim własną bezsilnością, zepchnęły ją w otchłań załamania. Już od samego początku nie była w stanie zbudować z synem właściwej więzi emocjonalnej. W jej towarzystwie Kevin nieustannie płakał, bywał złośliwy, ale gdy tylko w pobliżu pojawiał się Franklin, przeobrażał się w spokojnego aniołka. Można się spierać, że cała wina leży po stronie głównej bohaterki, która nigdy się nie pogodziła się z faktem narodzin dziecka, jednak mimo to się starała i chciała dla niego jak najlepiej. Szkoda tylko, że aura poświęcenia oraz własnych problemów co rusz jej to uniemożliwiała.
Musimy porozmawiać o Kevinie to przejmujące studium samotnej kobiety – zawiedzionej życiem i próżnymi marzeniami, które dzięki formie listów do męża, staje się czymś niezwykle intymnym. Eva opisuje tu całe swoje życie. Tłumaczy się z podjętych decyzji, szuka dla nich usprawiedliwienia. Jest to bardzo osobista relacja, w której czytelnik przybiera postać nieproszonego gościa, ale to właśnie owe przekraczanie granic staje się w tej powieści największą zaletą.
Czytając tę historię próbujemy rozłożyć wszystko na części pierwsze, poukładać je, a co najważniejsze zrozumieć. Kto ponosi odpowiedzialność za zaistniałą tragedię? Rodzice, szkoła, a może jeszcze ktoś inny? Usiądźmy i porozmawiajmy o Kevinie. Naprawdę warto.
Lionel Shriver „Musimy porozmawiać o Kevinie”
Ilość stron: 424
Wyd. Videograf II
Chorzów 2008
Ocena: 5/6
książka porusza dosyć trudną według mnie tematykę, wydaje mi się, że to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńGdy przeczytałam pierwszą recenzję tej książki, wiedziałam, że ta pozycja musi znaleźć się u mnie na półce. Twoja opinia to potwierdza:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że książka jest bardzo przejmująca i prawdziwa, lubię takie dlatego z przyjemnością jej poszukam ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka jakoś mi nie pasuje, więc sobie odpuszczę. Ale wiem komu mogę ją polecić. :-)
OdpowiedzUsuńKsiążka bardzo mi się podobała i wywołała wiele emocji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Twoja recenzja brzmi bardzo zachęcająco, uwielbiam takie książki :) Bardzo chętnie bym ją widziała w bibliotecznym składzie lub na własnej półce ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiekawa historia, zadajaca ważne pytania
OdpowiedzUsuńKiedy zobaczyłam tę lalkową twarz dziecka na okładce od razu moje pierwsze skojarzenie pobiegło w kierunku ,,Kamuflaża''.
OdpowiedzUsuńWidzę także, że jest to niezwykle poruszająca i wstrząsająca książka a ja takie uwielbiam, więc chętnie ją przeczytam.
Mam podobne skojarzenia jak cyrysia :) Takie studium psychologiczne to ciekawa sprawa, dajesz książce wysoka ocenę, więc nie mogę być na to obojętna, ależ owszem, ależ tak :D
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie tylko, czy nie odepchnęła by mnie forma listów... Ale jestem bardzo ciekawa tej książki.
OdpowiedzUsuńNie lubię książek przepełnionych takim tragizmem, z sytuacją, która zaburza porządek treści, choć spotkalam się już z taką, w której styl pisania, język zbudował niesamowicie późniejsze wydarzenia, których przypuszczam żaden czytelnik by się nie spodziewał, ale to już osobna historia. A poza tym ta lalka z okładki mnie przeraża, zawsze stroniłam od tych wymalowanych, zimnych szkaradeł,
OdpowiedzUsuńOkładka jak z horroru, zatkało mnie. Jednak treść wzbudza we mnie uznanie,wydaje mi się ciekawa, mogłabym ją dopisać do listy i przeczytać.
OdpowiedzUsuńCiekawa i niełatwa tematyka, swoją recenzją przekonałaś mnie, że warto sięgnąć po tę książkę. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie książki, o tematyce, która mocno daje do myślenia i pozawala na chwilkę się zatrzymać oraz pomyśleć. Tutaj zatrzymać i porozmawiać o... Kevinie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCiekawa książka, ciekawa recenzja, mniej ciekawie z wolnym czasem na czytanie
OdpowiedzUsuńKsiążka do łatwych nie należy - zresztą sugeruje to nawet okładka. Mam nadzieję, że znajdę chwilę by ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością zapoznam się z tą pozycją. Lubię czytać takie książki.
OdpowiedzUsuńMogłabym przeczytać, ale poprosiłam o co innego. Kiedyś może się do niej dorwę, ale jak na razie nie mam na to czasu, niestety. A szkoda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam :)
Forma listów do męża jest jak najbardziej uzasadniona. Zakończenie wszystko wyjaśnia. Jest tak zaskakujące i wstrząsające że nie mogę o tej książce zapomnieć.
OdpowiedzUsuńTu znajdziecie wszystkie materiały o filmie
OdpowiedzUsuń- making of
- fragmenty
- trailer
http://www.youtube.com/playlist?list=PL9AE8A4663A00E8D6
Czytając tę książkę przekraczamy granice intymności aż za bardzo, emocje, które się w niej kłębią bolą fizycznie. Jest niesamowita.
OdpowiedzUsuńWielokrotnie przeczytałam niektóre końcowe fragmenty książki.Genialnie napisana. Pozostały mi ogromnie silne emocje - nie do opisania. Polecam wszystkim . Pozostaje na długo w pamięci.
OdpowiedzUsuńPS Nie oglądajcie filmu. Załamałam się kompletnie. Bez ksiązki nie będziecie mieli pojęcia o co chodziło w filmie. Negatywne odczucia.
A możecie polecić podobne książki do tej? Tez takie psychologiczne z wątkiem choroby?
OdpowiedzUsuńKolekcjoner - Evelyn Grill (o chorobie zbieractwa)
UsuńBez mojej zgody - Jodi Piocult (motyw przekazywania organów do transplantacji)
Damy radę mamo! - Magdalena Szelągowska (choroba nowotworowa)
Chustka - Joanna Sałyga (jak wyżej)
Ołówek - Katarzyna Rosicka-Jaczyńska
to tak na szybko, pierwsze skojarzenia.
Dziękuję ! Jodi Piocult juz była czytana przez tą osobę - a ja szukam prezentu dla niej. Sprawdzę pozostałe tytuły :) Gdyby cos się jeszcze przypomniało to będę wdzięczna :)
Usuń