Długo wzbraniałam się przed Philippą Gregory. Przez lata unikałam powieści historycznej, obarczona doświadczeniem, gdy książki tego gatunku okazywały się być nudne i pełne szczegółów. Przypadek sprawił, że Odmieniec (pierwszy tom serii skierowanej do młodzieży) trafił do mojego domu i tak powoli, przez tytuły mniej zobowiązujące, przekonałam się do tej bezsprzecznej mistrzyni gatunku.
Złoto głupców to trzeci tom z cyklu Zakon ciemności. Tym razem Luca, Freize, Izolda oraz Iszrak trafiają do tętniącej zabawą Wenecji, gdzie staną oko w oko z alchemikami i zobaczą do czego może doprowadzić, chęć posiadania kamienia filozoficznego.
Pocieszający w tej serii jest fakt, że z tomu na tom Gregory staje się jakby odważniejsza i zaczyna wplatać do powieści, więcej faktów historycznych. Możliwe, że jest to też odpowiedź na potrzeby czytelników i przekonanie się, że młodzi lubią nie tylko proste, miłosne historie, ale zagadki oraz intryga są im równie miłe. Oczywiście romantyzmu w Złocie nie zabraknie, jednak całość sprawia wrażenie znacznie dojrzalszej, przy jednoczesnym zachowaniu lekkości.
Nie sposób przyrównać Złota głupców do np. Uwięzionej królowej, ale książka ma potencjał i znakomicie się przy niej bawiłam.
Philippa Gregory "Złoto głupców"
Ilość stron: 342
Wyd. Egmont
Ocena: 4,5/6
Złoto głupców to trzeci tom z cyklu Zakon ciemności. Tym razem Luca, Freize, Izolda oraz Iszrak trafiają do tętniącej zabawą Wenecji, gdzie staną oko w oko z alchemikami i zobaczą do czego może doprowadzić, chęć posiadania kamienia filozoficznego.
Pocieszający w tej serii jest fakt, że z tomu na tom Gregory staje się jakby odważniejsza i zaczyna wplatać do powieści, więcej faktów historycznych. Możliwe, że jest to też odpowiedź na potrzeby czytelników i przekonanie się, że młodzi lubią nie tylko proste, miłosne historie, ale zagadki oraz intryga są im równie miłe. Oczywiście romantyzmu w Złocie nie zabraknie, jednak całość sprawia wrażenie znacznie dojrzalszej, przy jednoczesnym zachowaniu lekkości.
Nie sposób przyrównać Złota głupców do np. Uwięzionej królowej, ale książka ma potencjał i znakomicie się przy niej bawiłam.
Philippa Gregory "Złoto głupców"
Ilość stron: 342
Wyd. Egmont
Ocena: 4,5/6
Za niedługo planuję rozpocząć ją czytać. Widzę, że trochę nowości w niej znajdę.
OdpowiedzUsuńnie jest to ta Gregory, co w literaturze dla dorosłych, ale większych powodów do narzekań nie widzę.
UsuńCzytałam pierwszy tom tej serii i miło go wspominam. Muszę nadrobić drugi i sięgnąć po ten ;)
OdpowiedzUsuńakurat jedynka jest zdecydowanie najsłabsza, więc dwójka i trójka tym bardziej nie powinna Cię zawieść.
UsuńNie czuję się zainteresowany.
OdpowiedzUsuńSłyszałam już ze to ciekawa seria :)
OdpowiedzUsuńna tle innych wypada całkiem solidnie.
UsuńLubię twórczość pani Gregory, więc może kiedyś przeczytam tę książkę :) Chociaż najpierw mam w planach "Białą królową".
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com/
ja na chwilę obecną jestem na bieżąco tylko z tą serią.
UsuńPolecam Kochanice Króla, klasyka!!
Usuńdziękuję za sugestię :)
UsuńJeszcze nie znam żadnej książki tej autorki ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam już kilka powieści historycznych tej autorki. Może i ta przypadnie mi do gustu...
OdpowiedzUsuńjak już napisałam, nie ma co jej równać do innych powieści, ale sama w sobie jest niezła.
UsuńPhilippy czytałam na razie tylko The Constant Princess, a teraz uszczknęłam wreszcie Wolf Hall Hilary Mantel, ale powieści historyczne kochałam szczerze od gimnazjum, kiedy to przeczytałam fascynującą powieść o naszej królowej Bonie:) Ach, jak marzy mi się więcej czasu na te wszystkie tomiszcza...
OdpowiedzUsuńu mnie historia ogólnie ma ciężko. lubię ją jako tło wydarzeń (szczególnie gdy tyczy się II wojny światowej), jednak gdy jest jej za dużo, szybko się zniechęcam.
UsuńPo wyjątkowo nieudanej lekturze Odmieńca podziękuję za inne części tej serii - zupełnie mnie ta autorka do siebie nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńCieszy mnie Twoja recenzja, ponieważ szkoda mi przerwać lekturę tej serii, a ,,Krucjata" bardzo mnie zawiodła (choć i ,,Odmieniec" nie był genialny). Dobrze, że trzecia część ,,Zakonu Ciemności" jest bardziej dopracowana niż jej poprzedniczki.
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię autorkę i kiedyś na pewno przeczytam wszystkie jej książki :)
OdpowiedzUsuńmnie przeczytanie wszystkich na pewno nie grozi (dorobek Gregory jest zbyt obszerny), ale do jej klasycznych tytułów na pewno jeszcze zerknę.
Usuń