Urodzenie się z Żydowskimi korzeniami, było w ubiegłym wieku sporym przewinieniem. Nie ważne były wówczas poglądy, ani sposób zachowania, to przynależność etniczna naznaczała ludzi swym śmiertelnym piętnem.
Simon i dęby to opowieść nie tyle o małym chłopcu, co o osobach, które go otaczają. Przybrani rodzice decydując się na adoptowanie Simona, wiedzieli, że wyróżnia się on wśród rówieśników zarówno wyglądem, jak i sposobem zachowania. Od samego początku w jego oczach kryło się coś więcej, jakiś trudny do zdefiniowania ból oraz rozumność, tak unikalna u małego dziecka.
Gdy groźba wojny staje się rzeczywistością, Karin i Eryk biorą pod swój dach również Izaaka, żydowskiego chłopca ze szkoły Simona. Początkowa sympatia do kolegi znika w obliczu zagrożenia, bo choć Simon wie, jak bardzo jest ważne to, co robią dla Izaaka, to zazdrość o jego relacje z matką, definiuje ich przyszłe stosunki.
W obliczu zmieniającego się świata, tylko dęby wydają się być wieczne. Niemi świadkowie wydarzeń i powiernicy największych sekretów, stoją na obrzeżach gospodarstwa strzegąc ludzkiej pamięci.
W czasie II Wojny Światowej Szwecja niewiele się wycierpiała. Ostała się jako stosunkowo neutralne państwo, ale ludzie swój dramat i tak tam przeżyli. Marianne Fredriksson opisuje to wszystko z wielką czułością, bo w jej książce nie chodzi wcale o napaść, ani o działania zbrojne, tylko o to, co ta atmosfera zrobiła z konkretnymi ludźmi.
Simon i dęby to opowieść o życiu i jego przemijaniu. O marzeniach, o próbie pozostania sobą. Melancholijna i napisana w nieśpiesznym, północnym tonie, unaocznia, jak wiele rzeczy się w tamtych czasach wydarzyło. Spokój zamienił się w chaos, bezpieczeństwo w udrękę. Najważniejsze by o tym mówić, a Fredriksson uczy nas jak to zrobić. Piękna, acz poważna opowieść.
Marianne Fredriksson „Simon i dęby”
Ilość stron: 396
Wyd. Replika
Ocena: 4,5/6
Zachęciłas mnie do lektury. Lubię melancnolijne, ciepłe, wolno ciągnące się historie. Coś dla mnie! No i jeszcze wątek żydów i II Wojny Światowej, które są obiektem moich badań i zainteresowań. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńhttp://zakurzone-stronice.blogspot.com/
polecam Ci w takim razie Wszystkie kolory życia - Patrycji Pelica - cudna powieść!
UsuńO książce nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńChciałabym ją przeczytać.
Nie mogłam się doczekać Twojej recenzji tej książki, naprawdę. Widziałam film na podstawie tej książki i czytałam inną powieść tej autorki. Byłam wzruszona za każdym razem. Po "Simona i dęby" pewnie sięgnę, jak gdzieś dostanę, choć miałam nadzieję, że zasłuży przynajmniej na 5 ;)
OdpowiedzUsuńostatnio jestem zrzędliwa i niektóre fragmenty mnie nudziły, temu połówkę odjęłam, ale i tak książka warta jest uwagi.
Usuńehhh zamarzyła mi się na tu i teraz :) szkoda, że biblioteka takich cacek nie posiada :/
OdpowiedzUsuńmiłego czwartku :)
Muszę przyznać, ze po lekturze tej książki miałam bardzo zbliżone odczucia do Twoich :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, bo po ostatniej opinii dotyczącej Zabłądziłam, wrażenia miałam z innym czytelnikami zupełnie odwrotne.
UsuńCiekawa jestem jak dokładnie została opisana sytuacja chłopców.
OdpowiedzUsuńKsiążki o II wojnie światowej zawsze znajdą miejsce na mojej półce. Z chęcią przeczytam...
OdpowiedzUsuńzachęcam, bo Fredriksson prezentuje ciekawe na to spojrzenie.
UsuńChciałabym przeczytać tą książkę. Tematyka, którą porusza jest niezwykle interesująca.
OdpowiedzUsuńPo tym, co widziałam w Auschwitz nie jestem pewna, czy chcę poznawać książki o tematyce związanej z II wojną światową i eksterminacją Żydów.
OdpowiedzUsuńbez obaw, tutaj tego radykalizmu nie znajdziesz. w Szwecji szykanowania wyglądały nieco inaczej i co ważne nie były na aż taką skalę.
UsuńNie mam przekonania do tej książki. Jej tematyka w ogóle mnie nie zaciekawiła, więc tym razem podziękuję.
OdpowiedzUsuńDla mnie to książka obowiązkowa. Muszę się z nią zapoznać.
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki by sie to udało.
UsuńNie zawsze czuję się na siłach, by sięgać po tematykę II wojny światowej:) Póki, co wybieram nieco lżejsze książki:)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńJa czekam na te ksiazke z biblioteki, bo aktualnie nie ma. Ciekawa jestem tej ksiazki D: Zapraszam do mnie; corpsebridee.blogspot.com
OdpowiedzUsuń