Pierwszy dzień wiosny, to myślę idealna pora na książkę o pszczołach. Prawdzie aura za oknem jeszcze słabo nas rozpieszcza, ale wystarczy kilka cieplejszych dni, a życie w ogrodzie obudzi się na nowo.
Joachim Petterson w ciekawy i bardzo przyjemny sposobów opowiada tu o pszczołach i pasji do tych owadów. Przybliża ich wyjątkowe cechy, czyhające na nie zagrożenia. "Jako pszczelarz dostajesz bardzo dużo za to, co sam dajesz", jednak aby dawać pszczołom dokładnie to, czego potrzebują, niezbędne jest całkiem sporo wiedzy.
Petterson
tę wiedzę ma i wie, jak ją rozpropagować. Z pomocą barwnych opisów i setek zdjęć, prowadzi opowieść pełną praktycznych porad oraz inspiracji. Tłumaczy jak za pomocą patyków zbudować pszczeli domek, zabiera nas w podróż leśnymi ostępami... To nauka tego, jak odróżnić pszczołę od
osy i jak nektar z kwiatów staje się miodem. Przede wszystkim to jednak instruktarz dla każdego przyszłego właściciela pasieki, bo o ile laik spędzi z książką po prostu przyjemnie czas, o tyle przyszły hodowca zyska solidny fundament na temat tych stworzeń.
Opowieść o
słodkim i brzęczącym świecie. Pszczoły to książka wyjątkowa i pełna informacji. Polecam każdemu.
Joachim Petterson "Pszczoły"
Ilość stron: 196
Wyd. Literackie
Ocena: 5/6
Zdaję sobie sprawę z ogromnej wartości pszczół w przyrodzie, ale nie jest to książka dla mnie.
OdpowiedzUsuńDzisiaj pewnie zacznę ją czytać :)
OdpowiedzUsuńChciałabym za jakiś czas przeczytać tę książkę. :)
OdpowiedzUsuń