Książka na którą długo się patrzyłam nim wzięłam ją do ręki. Pięknie wydana, z gruntu ciekawa, ale czy jej treść można traktować serio? Czy data urodzenia warunkuje nasze cechy i umiejętności?
Carolyne Faulkner to najnowsza gwiazda astrologi okrzyknięta przez Vouge. W Znakach pokazuje jak odtworzyć mapę nieba w chwili, gdy przyszliśmy na świat. Demonstruje układ gwiazd, planet i domów. Sugeruje, jak go
użyć, aby przejąć kontrolę nad każdym aspektem swojego życia.
Dla mnie ta książka to przede wszystkim ciekawostka i możliwość chwilowego wniknięcia w świat astrologii. Nie traktuje jej serio. To raczej kolorowy ptak wśród literatury, źródło rozrywki i sposób na spędzenie wolnego czasu, ale przyznaję, że dość fascynujący. Dokonując obliczeń trzeba się skupić, wykresy i diagramy kojarzą się od razu z magicznymi procedurami, a wyniki... tu już musicie przekonać się sami ;)
Znaki to pozycja dziwna i wyjątkowa. Ja bym ją nazwała bardziej rzeczą o ludzkiej naturze, niż tym co zapisano w gwiazdach. Jest sensowna i daleka od herezji. Czy potraktujemy ją poważnie, zależy wyłącznie od nas, ale z pewnością można wysnuć z niej całkiem sporo wiedzy... psychologicznej.
Carolyne Faulkner "Znaki. Spójrz w gwiazdy, odkryj siebie"
Ilość stron: 336
Wyd. Znaki
Ocena: 4/6
Jeśli wiedzy bardziej psychologicznej to ja jak najbardziej jestem na tak :)
OdpowiedzUsuńZ reguły nie sięgam po tego rodzaju książki, ale skoro jest w niej wiedza psychologiczna, to jako psycholog chętnie przeczytam.:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taką tematykę :)
OdpowiedzUsuń