Maddie wkracza w dorosłe życie. Ten proces jest wymagający już sam w sobie, a gdy dodamy do tego różnice kulturowe, inny kolor skóry i fakt posiadania apodyktycznej matki, wszystko robi się dwa razy trudniejsze.
Maddie ma pracę, której nie lubi, mieszka z rodzicami, ponieważ musi opiekować się schorowanym ojcem. Nie ma czasu na randki, pieniędzy na wystawne rozrywki. Jest za to słowna, oszczędna i uczynna.
Lekko humorystyczna, prawdziwa opowieść o dorastaniu na kulturowym rozstaju. O odrzuceniu, rasizmie, wolności i tym, jak daleko mogą sięgać zobowiązania wobec rodziny. Gdzie kończy się uczynność, a zaczyna wykorzystywanie? Rodzicielska troska zamienia się w manipulację, a własne potrzeby zdają się być bez znaczenia.
Jessica George to baczna obserwatorka młodego pokolenia, ich bolączek i oczekiwań, a Maame zwyczajnie nie da się nie lubić.
Powieść o dużo głębszym przesłaniu niż sądziłam. Polecam. Podobało mi się.
Coś dla mnie, pozdrawiam :-) .
OdpowiedzUsuń