10:33

Dywan z wkładką - Marta Kisiel

Dywan z wkładką - Marta Kisiel

10:33

Dywan z wkładką - Marta Kisiel

Kiedy teściowa i synowa działają w zmowie, w tle musi pojawić się trup.

Terenia to księgowa, która lubi zaczynać dzień od kawy i kasztanków. Powoli wczuwać się w rytm doby, dbając o swój komfort. Wewnętrzny, jak i zewnętrzy spokój przerywa jednak nagła przeprowadzka i okoliczności życia na wsi. Wmanewrowana podstępem przez teściową w jogging, biegnie pewnego ranka resztkami tchu, aż natura nie zmusza ją by na chwilę wstąpić w krzaczki. Tak zaczynają się kłopoty i nie lada tarapaty, bo lesie leży dywan, w dywanie leży trup, a wspomniany element wystroju nie tak dawno, jak wczoraj, był jeszcze w JEJ garażu!

Kto stoi za tą zbrodnią? Poczciwy mąż, któremu puściły nerwy, rodzona córka? Jak ochronić rodzinę i wydostać się tej kabały? 

Szalona komedia, w której kobiety współpracują, kasztanki sypią się garściami, a wieś wcale nie jest taka spokojna, na jaką się wydaje. Marta Kisiel, która przyzwyczaiła mnie do książek z gatunku fantasy, równie dobrze radzi sobie z kryminałem i równie sprawnie lokuje go w krzywym zwierciadle. Jest akcja, jest zabawa, są misje bardzo karkołomne.

Jak rodzina Tawnych poradzi sobie z ludzką sajgonką? I kto finalnie okaże się winnym?  Czytajcie, nie będziecie żałować!

 

Marta Kisiel "Dywan z wkładką"
Ilość stron: 416
Wyd. W.A.B.
Ocena: 4,5/6
Premiera: 27.01.2021r.

09:30

Jak być człowiekiem - Svend Brinkmann

Jak być człowiekiem - Svend Brinkmann

09:30

Jak być człowiekiem - Svend Brinkmann


Andreas jedzie w odwiedziny do Anny, babci ze strony ojca, która obecnie znajduje się w Hospicjum Świętego Łukasza w Hellerup. Tak naprawdę mieli się właśnie pakować na wspólna podróż po Europie, jednak nagła choroba Anny, pokrzyżowała im plany. Mimo to kobieta nalega by Andreas się nie poddawał i samotnie ruszył w, jak to nazywa, swoją podróż edukacyjną. 

Kim jest człowiek i co znaczy być człowiekiem? Paradoksalnie, tylko człowiek może zachować się nieludzko. Bycie człowiekiem to zdanie, pełne świadomych wyborów, kreowanych przez normy kulturowe. Stać się człowiekiem to jedno, pozostać nim, to z kolei zupełnie inna sprawa.

Svend Brinkmann uczynił rzecz zgoła niemożliwą. Z klasycznego (w moim osobisty mniemaniu) filozoficznego bełkotu (tak, filozofia była jednym z najgorszych kierunków na studiach) stworzył ciekawą i co ważne, świetnie czytająca się powieść. Powieść drogi, w której bohater klasycznie dokonuje przeistoczenia się i rozwoju. Nie ma tu nudnych wywodów w poszczególnych nurtach filozoficznych, sylwetek ich twórców. Jest wiele interesujących spostrzeżeń, które w bardziej rzeczowej formie występują tu jako "książka w książce", ale generalnie wszystko spina się w dobrą obyczajowo historię. 

Oto historia ludzkości i jej wytworów, dóbr kultury, tego co nas tworzy, a właściwie formuje nas i sprawia, że jesteśmy zdolni do autorefleksji. Ludźmi się rodzimy, a człowiekiem dopiero stajemy się, biorąc udział w procesie, który kształtuje nasze rozumne zdolności. 

Ciekawa, skłaniająca do refleksji, zaskakująco przyjemna lektura! 


Svend Brinkmann "Jak być człowiekiem"
Ilość stron: 288
Wyd. Mando
Ocena: 5/6

10:24

Sygnał - Maxime Chattam

Sygnał - Maxime Chattam

10:24

Sygnał - Maxime Chattam


Dawno nie czytałam tak klimatycznej i wciągającej książki. Sygnał to atmosfera wyjęta niczym z najlepszych powieści Stephena Kinga. Pełna grozy, tajemnicy i napięcia!

Spencerowie chcąc odpocząć od zgiełku wielkiego miasta, kupują dom w spokojnym i sennym Mahingan Falls. Tuż pod lasem, otoczeni naturą, mają nadzieję zjednoczyć rodzinę i zacząć wszystko od nowa. Niestety wraz kolejnymi dniami ich pobytu, w miasteczku zaczynają namnażać się dziwne zdarzenia, a kolejni mieszkańcy zaczynają tracić swoje życie. 

Tak, jak już wspomniałam Sygnał to szaleństwo łączące style dwóch czołowych twórców gatunku grozy. Początek oraz sam rozmach tej historii, przypomina mi dokonania Stephena Kinga, a zakończenie to ilość masakry dobrze znana z twórczości Grahama Mastertona. Przypisywanie tej książki do kategorii "kryminał, sensacja, thriller" jest moim zdaniem ogromnym błędem. To horror i groza w najczystszej postaci. Kto szuka w niej innych wartości, raczej będzie zawiedzony.

Jedyne zażalenie mam do samego finału oraz rozwiązania zagadkowych zdarzeń, które moim zdaniem są zbyt "techniczne". Wolałabym, żeby autor bardziej poszedł w kierunku dawnych wydarzeń z Mahingan Falls, jego związku z Salem oraz okultyzmem.

Zaskakująca lektura i pierwsze spotkanie z Maxime Chattam, które już wiem, że na pewno nie będzie ostatnie.

 

Maxime Chattam "Sygnał"
Ilość stron: 672
Wyd. Sonia Draga
Ocena:  4,5/6
Copyright © Varia czyta , Blogger