18:16
Hotel transylvania - Chelsea Quinn Yarbro
Hrabia Saint – Germain. Mężczyzna zawsze ubrany na czarno i powściągliwy w kontaktach. Nikt do końca nie wie, kim on właściwie jest. Ma klejnoty i maniery, cieszy się wysoką pozycją, ale otacza go nieprzenikniona aura tajemniczości.
Madelaine Roxanne Bertrande de Montalia. Delikatna, błyskotliwa i bardzo rezolutna młoda dama. Przybywa na dwór swojej ciotki by pod jej opieką nabrać ogłady i wkroczyć w świat wyższych sfer.
Ich drogi krzyżują się na skutek czyhającego na nich niebezpieczeństwa. Spisku sprzed lat, czarnej magii i odradzającego się kultu szatana.
Powieść dogłębnie ukazuje fałszywość dworskiego życia. Sfer, które uważają się za chlubę narodu, a tak naprawdę są mieszaniną podejrzanych i niebezpiecznych ludzi. Przesadnie wystrojeni w najmodniejsze koronki i jedwabie, skupieni tylko na sobie, nie baczą na zło, które dzieje się wokół nich.
Wszystko to, z niemal mistrzowską dbałością o detale, wprowadza nas w świat Francji XVIII wieku. Wnętrza, ubiór, fryzury pełne są barokowego przepychu. Jeśli dodamy do tego gildię czarowników, pojedynki na śmierć i życie oraz alchemiczne sekrety otrzymamy nietuzinkową mieszankę, która porwie nas bez reszty i nie pozwoli o sobie zapomnieć.
Hotel Transylwania jest pierwszym tomem cyklu o Hrabim Sain – Germain. I choć po lekturze tej części nie mogę powiedzieć, by w pełni dorównywała ona atmosferą „Kronikom wampirów”. To jednak saga o Hrabim Sain – Germain jest na dobrej drodze by stać się ich godnym następcą.
Książkę recenzowałam dla serwisu Kostnica.
Chelsea Quinn Yarbro „Hotel transylvania”
Ilość stron: 336
Wyd. Rebis
Poznań 2009
Ocena: 4/6