Śmierć pod Białym Jeleniem - Chris Chibnall

13:38

Śmierć pod Białym Jeleniem - Chris Chibnall

Wioska Fleetcombe w hrabstwie Dorset. Przy drodze odkryte zostaje ciało mężczyzny, makabrycznie upozowane z porożem na głowie i przywiązane do krzesła. Dość szybko wychodzi na jaw, że zamordowanym jest Jim Tiernan, właściciel miejscowego pubu, który wielu ludziom zalazł za skórę. 

"Śmierć pod Białym Jeleniem" to kryminał, który buduje napięcie, jednak nie do końca autor wykorzystał drzemiący w nim potencjał. Liczyłam, że motyw poroża skierowany zostanie na inne tory. Że będzie w tym więcej angielskich (i ogólnie celtyckich) wierzeń. Po cichu miałam nadzieję na historię w stylu "Niewidzialnego strażnika" Dolores Redondo, gdzie mitologia płynnie przeplata się z zagadką. Tu tego nie znalazłam, ale sam czas spędzony z książką uważam za udany.

Chris Chibnall potrafi budować historię. Szkoda, jedynie, że samo zakończenie, na tle całości wypada najsłabiej. Mimo mnogości wątków Chibnall, jako odpowiedź wybrał dla mnie opcję najmniej ciekawą. Za dużo w tym było przypadku i szczęścia. 


Chris Chibnall "Śmierć pod Białym Jeleniem"
Ilość stron: 408
Wyd. Filia
Ocena: 4/6
Jak się zakochać w facecie, który mieszka w krzakach - Emmy Abrahamson

13:48

Jak się zakochać w facecie, który mieszka w krzakach - Emmy Abrahamson


Ależ to było złe i naiwne. Tym razem zabawny tytuł nie miał nic wspólnego z treścią. Bohaterka jest nauczycielką angielskiego, przy czym przez całą historię ma się wrażenie, że każdy uczeń tylko jej przeszkadzał. Ona sama marzy o pisaniu, a nie uczeniu, jednak zamiast zabrać się do roboty woli narzekać na swój los i biegać po barach.   

W końcu poznaje bezdomnego, tytułowego faceta mieszkajacego w krzakach, a cała fabuła staje się jeszcze bardziej groteskowa. Romans, wspólne mieszkanie, wyjazd w ciemno do Kanady...   

Książka wyjątkowo słaba. Totalnie nie skandynawska.  

Szkoda czasu. Odradzam bardzo.   


Emmy Abrahamson "Jak się zakochać w facecie, który mieszka w krzakach"
Ilość stron: 272
Wyd. Rebis
Ocena: 3/6
Plaga - Juliana Javierre

10:09

Plaga - Juliana Javierre


"Gdziekolwiek spojrzeć, czaił się strach; tyle, że nawet strachowi nie można spojrzeć w twarz więcej niż dwa razy".

Książka Juliany Javierre to proza, łącząca w sobie elementy realizmu magicznego z obrazem społeczeństwa walczącego z przeciwnościami. Akcja powieści rozgrywa się w Sopindze, niewielkim, nadrzecznym miasteczku, które zdaje się być całkowicie zapomniane przez władze i resztę świata. Główną bohaterką jest piętnastoletnia Emilia, która mieszka z matką i babcią w skromnym domu. 

Powieść otwiera się z momentem, gdy Sopindę nawiedza plaga much. Mieszkańcy cierpią na biegunki i wymioty, a powietrze staje się nieznośne. Emilia, ze względu na swój wiek i wrażliwość, bardzo intensywnie przeżywa tę sytuację. Do tego stopnia, że zaczyna się obawiać, iż przypadkowo połknięta mucha złożyła w jej organizmie jaja i teraz rośnie w niej jakieś stworzenie. To osobiste odczucie splata się z ogólną psychozą panującą w miasteczku.

Plaga to opowieść o dorastaniu w świecie, gdzie katastrofy następują jedna po drugiej, a granica między rzeczywistością a snem, staje się płynna. Książka dotyka tematów ekologicznych, społecznych wykluczeń i siły adaptacji w obliczu beznadziei. 

Powieść brutalnie ukazuje upadek społeczny i ekologiczny miasteczka, w którym brakuje perspektyw, a interwencje mające rozwiązać problemy jedynie je pogłębiają. Jest to gorzka historia o przetrwaniu w świecie, gdzie kolejne katastrofy — zarówno dosłowne (muchy, ropuchy), jak i metaforyczne (społeczne, egzystencjalne) — stają się codziennością, a Emilia próbuje odnaleźć sens w tej niesprawiedliwej i brutalnej rzeczywistości. 

Duża ilość niedopowiedzeń i surrealistycznego absurdu, sprawia, że jest to proza wymagająca, ale też niezwykle poetycka i mroczna. Rzecz dla koneserów.  

 

Juliana Javierre "Plaga"
Ilość stron: 99
Wyd. ArtRage
Ocena: 4/6 

Korzenie - Miika Nousiainen

10:15

Korzenie - Miika Nousiainen

Mądra historia o tym, że aby iść naprzód, trzeba pierw zrozumieć, skąd się pochodzi.

Korzenie to opowieść o dwójce przyrodnich braci - Esko - dentysty, wychowanego przez rodzinę zastępczą i Pekki copywritera, który miał tylko matkę. Ich przypadkowe spotkanie w gabinecie stomatologicznym, daje początek niezwykłej, wspólnej podróży. Nie tylko przez historię rodzinną, ale również inne kraje, kultury i kontynenty.

Lekka, optymistyczna, nieco przerysowana, za to naszpikowana specyficznym, fińskim humorem historia o tożsamości i sensie życia. Dodatkowo to też spore kompendium dentystycznej wiedzy, podane w wyjątkowo przyjemny i bezbolesny sposób. Dopisek "powieść genealogiczno-stomatologiczna" świetnie oddaje charakter całej książki. 

Bardzo nietypowa i warta lektury pozycja. 

 

Miika Nousiainen "Korzenie"
Ilość stron: 420
Wyd. Książkowe Klimaty
Ocena: 5/6 
 
 
Hiroszima - John Hersey

14:03

Hiroszima - John Hersey

Pierwszy komunikat wydany przez radio 6 sierpnia 1945 roku brzmiał: "Hiroszima została poważnie zniszczona w nalocie kilku B-29. Przypuszcza się, że użyty został nowy rodzaj bomby. Badanie szczegółów w toku".

Bombę zidentyfikowano potem jako atomową.

"Miała moc większą niż dwadzieścia tysięcy ton TNT, siła wybuchu była dwa tysiące razy potężniejsza niż w przypadku największej bomby użytej kiedykolwiek dotąd podczas wojny".

Hiroszima Johna Herseya to wstrząsający reportaż, który opisuje dzień wybuchu bomby atomowej w Hiroszimie, z perspektywy sześciu ocalałych: dwóch lekarzy, pastora metodystycznego, krawcowej, sekretarki i niemieckiego jezuity. Książka śledzi ich losy tuż przed, w trakcie i po eksplozji, ukazując niszczycielskie skutki bomby nie tylko w kontekście fizycznych zniszczeń, ale także długotrwałych konsekwencji dla ludzkiego życia i psychiki. 

Jest to świadectwo cierpienia, a przede wszystkim ostrzeżenie przed potęgą broni nuklearnej. 

 
John Hersey "Hiroszima"
Ilość stron: 232
Wyd. Zysk i S-ka
Ocena: 5/6 
Copyright © Varia czyta , Blogger