09:36
Wielki marynarz - Catherine Poulain
Rzuca wszystko i rusza na Alaskę. Przyjmuje się do pracy na kutrze rybackim, walczy z wezbranymi falami i przykuwa spojrzenia wszystkich osób w porcie, ponieważ jest... kobietą.
Lili nie boi się przesuwania granic, ale szczerze powiedziawszy, w ogóle nie wie, w jaką kabałę się wpakowuje. Praca na statku rybackim, daleka jest od romantycznej historii o wezbranym morzu. Tu sen jest przywilejem, a człowiek funkcjonuje na granicy wyczerpania. Kiedy do rany na ręce wdaje się zakażenie, Lili zyskuje szansę na wycofanie się z pochopnie podjętej decyzji. Czy powrót do zdrowia sprawi, że wróci też na statek?
Wielki marynarz to opowieść o harcie ducha i udowadnianiu innym, a przede wszystkim sobie, że można i, że nie należy się bać. Jak mało która książka ukazuje prawdziwy obraz poławiaczy ryb, wkładany w każdą czynność wysiłek, ale i charaktery, które uwięzionej na małej przestrzeni, muszą się ścierać.
Zdecydowanie obraz ludzi, jak i samej Lili to najmocniejszy aspekt historii. Nie sposób podzielić jej entuzjazmu do tego rodzaju pracy, ale podziw i zdumienie towarzyszy nam do samego końca książki. Co więcej śmiało można powiedzieć, że bohaterka, to alter ego autorki. Catherine pracowała w wytwórni konserw rybnych na Islandii, zajmowała się zbiorem jabłek, a finalnie dziesięć lat spędziła na kutrach rybackich na Alasce. Poulain doskonale wie z czym wiążą się takie decyzje i poniekąd poprzez książkę, pokazuje co skłoniło ją do porzucenia spokojnego życia w Prowansji.
Szalona, pachnącą jodem opowieść o kobiecie twardszej niż zaokrętowany facet.
Catherine Poulain "Wielki marynarz"
Ilość stron: 376
Wyd. Literackie
Ocena: 5/6