Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Michał Witkowski. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Michał Witkowski. Pokaż wszystkie posty
Margot - Michał Witkowski

10:13

Margot - Michał Witkowski

Drugie spotkaniem z Michałem Witkowskim i druga próba zrozumienia jego sposobu patrzenia na świat. 

Tym razem wraz z autorem wnikamy w społeczność tirowców na krajowej trasie Szczecin - Wrocław. Doba Margot tylko pozornie zamyka się w samochodowej kabinie i rozmowach przez CB radio. To rzeczywistość oparta na slangu, prędkości oraz tym, co czeka człowieka, gdy stanie oko w oko prawdą.

Witkowski ma celne okno i dar do prowadzenia obserwacji, tylko w swych relacjach jest strasznie bezczelny i niepotrzebnie wszędzie wtrąca wulgaryzmy. To co miało szansę zachwycić zaczyna zniesmaczać, a finalnie najzwyczajniej męczyć.

Poboczni bohaterowie świetni, oryginalny temat i kobieta za kierownicą, całość jednak mnie rozczarowała.


Michał Witkowski "Margot"
Ilość stron: 264
Wyd. Znak Literanova
Ocena: 3/6
Fynf und cfancyś - Michał Witkowski

11:10

Fynf und cfancyś - Michał Witkowski

"Od pewnego momentu forsa już nic nie dawała, a powyżej pewnego progu wręcz pożerała swojego właściciela, chociaż on był święcie przekonany, że pożera ją".

Fynf und cfancyś wzbudzało kontrowersje nim jeszcze powstało. Wystarczyła świadomość kim właściwie jest ten cały Witkowski, a w zasadzie skojarzenie jego nazwiska z obrazem, by dojść do wniosku, że słodko i łagodnie to na pewno nie będzie.

Dziennikarz, bloger, prowokator - autor znany jest głównie z projektu Fashion Pathology oraz awantury o kapelusz z nazistowskim symbolem, nic więc dziwnego, że w głowie rodzi się od razu pytanie: jak bardzo obrazoburcza będzie jego powieść?

Szokujący w opisach, przykład prosperity lat 90-tych. Tysiące ludzi gnających na zachód, by się szybciej dorobić. Snują marzenia o discmanie i nowych Levisach. Jednym się to udało, o drugich możemy sobie poczytać... Bohaterami książki są Diana i Polak, zwany szumnie Fynfundcfancyś, co ma bezpośredni związek z jego przyrodzeniem. Ona nastoletnia, oddaje się w szaletach, on doświadczony facet zajmuje się bogatszą klientelą. Wałęsają się osobno po ulicach Wiednia, w kryzysowych sytuacjach ratując się jednak nawzajem.

Grono adresatów Witkowskiego będzie mocno okrojone, ale ja bardzo lubię tego typu książki. Od lat kibicuję Marcinowi Szczygielskiemu, jego Berek i Bierki to chyba najciekawsza ilustracja "moherowego beretu" w polskiej literaturze. Michał taki "fajny" niestety nie jest, denerwujące są jego fonetyczno-niemieckie wtrącenia, bo ani to przeczytać ani zrozumieć, doceniam jednak styl i odwagę.

Są tacy bohaterzy, których się nie zapomina. Wbrew pozorom Polak i Diana zostaną we mnie na długo.


Michał Witkowski "Fynf und cfancyś"
Ilość stron: 320
Wyd. Znak
Ocena: 4/6
Copyright © Varia czyta , Blogger