Anne Rice znana jest światu głównie za sprawą Kroniki Wampirów, cyklu cenionego przez czytelników już od ponad dwudziestu lat. Krzyk w niebiosa to jedna z pierwszych książek autorki, poruszająca dość kontrowersyjną tematykę kastratów, niegdyś licznie występujących na scenach europejskich oper.
Ta niezwykła powieść, osadzona w XVIII wiecznych Włoszech, ukazuje nam losy dwóch mężczyzn: Tonia - młodego patrycjusza z rodu Treschich, dość niesfornego lecz obdarzonego doskonałym głosem oraz Guida Maffeo - kastrata dawniej świecącego wokalne tryumfy, a obecnie pełniącego rolę nauczyciela śpiewu w neapolitańskim konserwatorium. Ich drogi krzyżują się ze sobą, kiedy Tonio pada ofiarą intrygi, uknutej przez członka swojego rodu. Zwabiony przez oszusta w pułapkę, staje się kastratem i trafia pod opiekę Guida. Wypędzony z miasta, obdarty z godności oraz marzeń chłopak, poprzysięga zemstę na winowajcy.
Kastraci przez lata fascynowali i zadziwiali słuchaczy swoim głosem. Wychowywani w surowej dyscyplinie, przymuszani do nauki nut i emisji dźwięku, istnieli tylko dla śpiewu. A kiedy los pozbawiał ich tej możliwości, nierzadko targali się na swe życie. Traktowano ich jak istoty innego gatunku, podchodzono do nich z szacunkiem ale i sporą rezerwą. Podobny los, spotkał też Tonia. Niegdyś był on weneckim księciem przed którym życie stało otworem, a teraz stał się źródłem niepokoju i obiektem żartów przy którym inni czuli się nieswojo.
Przy pomocy tej książki możemy zajrzeć za kulisy tamtego świata, poznać jego jasne i ciemne strony oraz dowiedzieć się, jak to naprawdę wyglądało. A wszystko dzięki Anne Rice, która pisząc swoją historię nie stroniła od wnikliwych studiów historycznych. Badała zagadnienia z dziedziny muzyki i sztuki ówczesnego Neapolu, a także medycznych i anatomicznych szczegółów życia kastrata. W efekcie czego powieść ta, to swoiste kompendium wiedzy na ich temat, a przede wszystkim opis wewnętrznej walki artysty z samym sobą.
W Krzyku w niebiosa znajdziemy wszystko to, z czego twórczość pisarki słynie. Klimat z nutą nostalgii, pokoleniową intrygę, sporą dawkę erotyzmu, a przede wszystkim charakterystyczny warsztat literacki. Barwnych opisów architektury, ubiorów czy nawet dźwięków muzyki, jest tu bowiem bez liku. Nie mniej trzeba zaznaczyć, że jeżeli komuś myśl przewodnia książki nie jest wyjątkowo bliska, to zarówno ilość szczegółów, jak i opisów może go lekko przytłoczyć. Podobnie jest z samą tematyką, zdającą się być przeznaczoną dla dość wąskiego grona odbiorców. Tempo akcji oraz jej różnorodność nie są też zbyt wartkie i urozmaicone, ale w tym przypadku myślę, że właśnie za to miłośnicy autorki cenią ją najbardziej.
Anne Rice „Krzyk w niebiosa”
Ilość stron: 536
Wyd. Rebis
Poznań 2011Ocena: 4/6
O "Kronikach wampirów" wiele już słyszałam, ale o tej książce - po raz pierwszy. Zapowiada się interesująco, jako że przenosimy się do wieku XVIII, bardzo interesującego.
OdpowiedzUsuńCóż, mam nadzieję, że będę miałam możliwość zapoznania się z tą pozycją.
Pozdrawiam
Słyszałam już nie raz o "Kronikach wampirów" i np. "Wywiadu z wampirem". O tej książce nie słyszałam, ale mimo przeczytania twojej świetnej nawiasem mówiąc recenzji, nie jestem przekonana, że to książka dla mnie. Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńPati
Słyszałam o innych książkach Anne Rice, lecz o tej nie. Niestety żadnej nie czytałam. Może jeśli będę się brała za nie, to i o tej nie zapomnę.
OdpowiedzUsuńKiedyś chciałam zabrać się za Kroniki Wampirów, ale po kilkudziesięciu stronach się zniechęciłam, więc nie wiem co będzie z tą pozycją.
OdpowiedzUsuńHmm, no nie wiem. Lubię takie innoepokowe książki,ale ta autorka mnie nie przekonuje. Przemyślę...;)
OdpowiedzUsuńKastraci? Oryginalny temat:). Muszę ją dorwać:)). Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńJak lubię książki Rice o wampirach, to ta nie wydaje mi się zbytnio ciekawa.
OdpowiedzUsuńHej, widzę, że bierzesz udział w moim konkursie, co bardzo mnie cieszy.Mogłabym prosić o wiadomość lub banner o nim? Byłabym wdzięczna.
OdpowiedzUsuńcoś dla mnie . Muszę ją koniecznie zdobyć :D
OdpowiedzUsuń>> Elina: jeżeli lubisz o klimat tamtych czasów, to ta książka na pewno Ci się spodoba.
OdpowiedzUsuń>> M.: styl Anne Rice jest bardzo charakterystyczny i wiem, że nie do wszystkich trafia.
>> Magia słowa pisanego: baner jest w 'rozdawajkach', ale wrzucę go też na główną :)
Lubię tego typu powieści, wpisane w jakąś epokę historyczną, okładka od razu zwróciłaby moją uwagę:)
OdpowiedzUsuńNa koncie czytelniczym mam kilka książek pani Rice i chętnie zapoznam się także z powyższą. Lubię takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńzapowiada się ciekawie
OdpowiedzUsuńTyle słyszę o tej autorce, a jak na złość u mnie w bibliotece nie ma jej książek :(
OdpowiedzUsuńZnam autorkę, choć nie znan książki. Postaram się poprawić :)
OdpowiedzUsuńVario, tak bardzo Ci dziękuję za te miłe słowa :)) Bardzo chciałabym kiedyś prowadzić program o książkach, także wszystko przede mną! :D Pozdrawiam cieplutko :))
OdpowiedzUsuńNie dla mnie ;))
OdpowiedzUsuńOgólnie to lubię jej książki ale ta jakoś do mnie nie przemawia to nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńHmmmm... normalnie bym po tą książkę nie sięgnęła i nie poświęciła jej czasu, ale z twojej recenzji wynika, że jest ciekawa. Jeżeli natknę się na nią na pewno nie przejdę obojętnie. Today1.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńDzisiaj odebrałam książkę z Empiku. Chociaż to nie pierwsze polskie wydanie, ja dowiedziałam się o niej niedawno. Uwielbiam tematykę kastratów, a kastraci + Anne Rice nie mogą nie wyjść wspaniale.
OdpowiedzUsuń