Dryft to opowieść o poszukiwaniu i dokonywaniu wyborów. Każdy z przedstawionych w niej bohaterów pragnie coś odnaleźć. Jeden marzy o miłość sprzed lat, ktoś inny o swoim miejscu na ziemi, a jeszcze inny o powrocie zaginionego syna. Obrane przez nich drogi nie zawsze okazują się być słuszne, lecz wszystkie niosą dobrze znane nam przesłanie – każda decyzja ma swoje konsekwencje.
Lara już jako nastolatka chciała poznawać świat. Gdy trafiła się ku temu okazja, bez wahania opuściła Irlandię i wyruszyła w podróż do dalekiego kraju. Ameryka Południowa okazała się być dla niej ojczyzną pełną doświadczeń. To tam nauczyła się żyć chwilą, poznała Aleja i urodził się Nacio. Tam też miała miejsce pewna tragedia, która skłoniła ją do powrotu i zapoczątkowała kolejne wielkie zmiany.
Akcja obraca się wokół dwóch kobiet. Lary i jej kuzynki Sorchy. Ich konfrontacja jest niczym spotkanie się ognia i wody. Jedna jest wyzwoloną, lecz zranioną duszą. Druga chce być dla wszystkich oparciem. Obie są niepewne swego położenia i pragną zmiany. Poznajemy słodko-gorzkie relacje między nimi. Smak zdrady i towarzyszącą im gorycz porażki.
Karen Gillece stworzyła piękną, refleksyjną opowieść o niebanalnym zakończeniu, która mimo sporej dawki dramatyzmu nie jest wcale przygnębiająca. Dryft to książka płynąca jak nasze życie. Prosta, z pozornie jasnym przesłaniem, a jednak w każdym zdaniu kryje się coś więcej. Coś, co sprawia, że musimy na chwilę przystanąć i pozbierać myśli. Nie jest to lektura służąca rozrywce, ale czyta się ją jak najlepszy bestseller.
Karen Gillece „Dryft”
Ilość stron: 348
Wyd. Oficyna Wydawnicza Stopka
Ocena: 5/6
Uno- uwielbiam okładkę.
OdpowiedzUsuńSecundo- co do kwestii czytać, nie czytać jeszcze się zastanawiam, ale sama recenzja jest dobra i pozycja w moim typie. Jedyną przeszkodą może być dostępność :).
Pozdrawiam :)
Luno, Patsy - swój egzemplarz "Dryftu" kupiłam w księgarni internetowej "Stopki": http://www.stopkapress.com.pl/opis,54,178.html. Wychodzi taniej niż na Allegro.
UsuńKsiążkę pochłonęłam w dwa wieczory. Pewnie byłby jeden, gdybym nie zaczęła zbyt późno. Powieść z wyższej półki, którą czyta się błyskawicznie. Co do zakończenia... spodziewałam się innego. Książka odklejona jest od banału i śmiało polecam!
Brzmi świetnie!
OdpowiedzUsuńPiękna okładka! Ja z chęcią sięgnęłabym po tę książkę, jednak tak jak Luna zauważyła może być problem z jej dostępnością... :/
OdpowiedzUsuńPierwsze, co mnie zainteresowało to świetna okładka. Czytając Twoją recenzję, przekonałam się również do treści.
OdpowiedzUsuńPS. Z dostępnością chyba aż takiego problemu nie będzie, bo widzę tę książkę chociażby na allegro. Pozdrawiam!
Okładka super, a sama książka? Nie wiem, co o niej myśleć. Może kiedyś się skuszę? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPierwsze, co mnie zaciekawiło to świetna okładka. Po przeczytaniu Twojej opinii, przekonałam się również do treści.
OdpowiedzUsuńPS. Z dostępnością chyba aż takiego problemu nie ma, bo widzę tę książkę chociażby na allegro. Pozdrawiam!
Może kiedyś skuszę się na tę powieść ;)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie brzmi zbyt enigmatycznie, ale to tylko rozbudza wyobraźnię:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Dzięki Twojej recenzji mogłam dowiedzieć się o tej książce, a brzmi ona ciekawie, więc mam nadzieję, że uda mi się ją przeczytać!
OdpowiedzUsuńNa razie spasuję, ale będę o niej pamiętać jak mnie najdzie na dobry obyczaj :)
OdpowiedzUsuńOstatnio jestem w nastroju na takie opowieści. Chętnie przeczytam "Dryft" i dowiem się, co za tragedia spotkała Larę.
OdpowiedzUsuńCiekawie przedstawiłaś książkę, więc się chyba skuszę(kiedyś chyba powinnam zrealizować listę książek do przeczytania).
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy wcześniej o tej książce, ale wydaje się być bardzo ciekawa. W każdym razie skusiłaś mnie na nią swą recenzją.
OdpowiedzUsuńWszyscy dryfujemy w poszukiwaniu czegokolwiek ;) Twoja recenzja mnie zachęciła.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z tą książką. Intryguje mnie. Ocena pozytywna. Chyba warto. Przynajmniej tak mi się zdaje. Może, gdy znajdę trochę czasu skuszę się na nią.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji jestem zauroczony twoim blogiem. Dodaję do linków i zapraszam na mojego, dopiero rodzącego się, bloga: http://zaczytany-blog.blogspot.com/
Nawet o niej nie słyszałam O.o Będę musiała to naprawić ;] Jak znajdę gdzieś to chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńLuno, Patsy - swój egzemplarz "Dryftu" kupiłam w księgarni internetowej "Stopki": http://www.stopkapress.com.pl/opis,54,178.html. Wychodzi taniej niż na Allegro.
OdpowiedzUsuńKsiążkę pochłonęłam w dwa wieczory. Pewnie byłby jeden, gdybym nie zaczęła zbyt późno. Powieść z wyższej półki, którą czyta się błyskawicznie. Co do zakończenia... spodziewałam się innego. Książka odklejona jest od banału i śmiało polecam!
Coś w sobie ma :) Chciałabym przeczytać.
OdpowiedzUsuńpozytywna recenzja + śliczna okładka = muszę ją mieć xD
OdpowiedzUsuńKsiążka wygląda naprawdę interesująco:-)
Czy książka źle się kończy?Jestem w dość smutnym nastroju więc nie chcę go pogłębiać....
OdpowiedzUsuń