Z czym kojarzą się wam przyszli rodzice? Z burzą hormonów, szałem zakupów? Jak w takich okolicznościach urodzić i nie zwariować?
Odpowiedzi możecie szukać w filmie stworzonym na podstawie bestsellerowego poradnika dla kobiet w ciąży – W oczekiwaniu na dziecko. Ten niecodzienny projekt jest dziełem Kirka Jones’a, i chociaż samej książki nigdy nie czytałam, to film oglądało mi się naprawdę dobrze.
Poznajemy perypetie pięciu par, które pełne radosnej nadziei spodziewają się potomka. Dla jednych jest to decyzja planowana latami, dla drugich przypadkowe zrządzenie losu. Niezależnie jednak od okoliczności, wszystkich spotykają identyczne blaski i cienie błogosławionego stanu.
Cameron Diaz, Chace Crawford, Jennifer Lopez… aktorska obsada robi wrażenie, ale ambitnego kina nie ma się co spodziewać. Podejście do tematu jest bardzo stereotypowe – kobiety rodzą, mężczyźni o nie dbają. Wszyscy się kłócą, jednak koniec końców wychodzi im to na dobre. Mimo to nie zawiodłam się na tej produkcji. Jest to lekka komediowa rozrywka na przyzwoitym poziomie, której bez trudu dałam się porwać.
Gry aktorskiej nie będę oceniać, ponieważ od dawna jestem stronnicza wobec Cameron, ale w gruncie rzeczy nie mam do czego przyczepić. Dlatego jeżeli tylko ciekawi was, jak wygląda poradnik przeniesiony na duży ekran, to serdecznie polecam.
„Jak urodzić i nie zwariować?”
reż. Kirk Jones
Rok produkcji: 2012
Czas trwania: 1 godz. 50 min.
Tak właśnie myślałam, że jest to lekka komedia :D Jak dobrze pójdzie, to obejrzę ją w piątek i sama się przekonam czy mi się spodoba ;)
OdpowiedzUsuńOglądałam.:D Nieźle się przy niej bawiłam, nie za bardzo wymagający film, ale jest ciekawy.;D
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym filmie. Głównie zainteresował mnie Chace Crawford, któy tam gra. Może kiedyś obejrzę ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam urywek tego filmu i bardzo mnie on zaciekawił, więc z miła chęcią poznam całość owej produkcji.
OdpowiedzUsuńPóki co realizuję moją listę "wreszcie-musisz-obejrzeć-wszystkie-klasyki-filmowe-ty-ignorantko", więc może jak się z tym uporam? :D
OdpowiedzUsuńA odpisując: Lawendziarze wszystkich krajów łączmy się! :)
Pozdrawiam ;)
Po obejrzeniu zwiatunu stwierdziłam, że to na pewno nie jest film dla mnie. Nie bawi mnie taki humor...
OdpowiedzUsuńHm... Może być całkiem zabawnie. W końcu to przecież komedia xD
OdpowiedzUsuńchętnie obejrzę; czasami fajnie tak niezobowiązująco się rozerwać przy dobrej komedii:)
OdpowiedzUsuńWidziałam. Całkiem przyjemna komedia na letni wieczór w kinie :)
OdpowiedzUsuńZwiastun bardzo mnie zaciekawił i widziałam w nim potencjał na świetną komedię, cieszy mnie, że faktycznie taką się okazał :D Chętnie zobaczę.
OdpowiedzUsuńTo coś zdecydowanie dla mnie :)
OdpowiedzUsuń