19:44

Krzyk pod wodą - Jeanette Øbro Gerlow, Ole Tornbjerg

Krzyk pod wodą jest książką idealną na pochmurne wieczory. Kubek herbaty (lub czegoś mocniejszego), ciepły koc i możemy się dać porwać mroźnej Kopenhaskiej zimie.

Katrine Wraa to świeżo zatrudniona psycholog w duńskim wydziale zabójstw. Jej specjalnością jest profilowanie zabójcy, z czego zatwardziała część wydziału, lubi sobie stroić żarty. Kat się jednak nie poddaje i na każdym kroku dowodzi swoich umiejętności. Okazja ku temu pojawia już pierwszego dnia służby, kiedy to na terenie miasta dochodzi do brutalnego morderstwa.

Cieszący się nienaganną opinią lekarz położnik, zostaje ugodzony nożem w swoim ogrodzie. Żona ofiary twierdzi, że całe zdarzenie przespała. Sąsiedzi zeznają, że nic nie słyszeli, ale Katrine od samego początku coś tu nie gra. Wnikając stopniowo w rodzinne życie lekarza, odkrywa, że było mu bardzo daleko do opinii, jaką sobie wypracował, a lista podejrzanych z każdą chwilą staje się coraz dłuższa.

Krzyk pod wodą nie na darmo został okrzyknięty „najlepszym duńskim kryminałem”. Duet Gerlow – Tornbjerg znakomicie dowodzi, że co dwie głowy to nie jedna. Pod zwracającą uwagę okładką kryje się historia, która od pierwszych stron nie da nam spokojnie zasnąć. Gwarantem udanej zabawy jest nie tylko wątek zbrodni, ale przede wszystkim prywatne życie bohaterów. I właśnie to lubię najbardziej. Równowagę między tymi światami, która w pewnym momencie zostaje zachwiana nagłym zwrotem akcji.

Niektórzy mogą zawołać „ale to już było”, bo wszelkiej maści policjantów i psychologów mamy w literaturze co niemiara, ale co z tego, skoro w dalszym ciągu można z nich wycisnąć coś nowego. Mnie się podobało i niecierpliwie czekam na więcej.


Jeanette Øbro Gerlow, Ole Tornbjerg "Krzyk pod wodą"
Ilość stron: 406
Wyd. Insignis
Ocena: 5/6

25 komentarzy:

  1. Dużo już czytałam o tej książce, na pewno kiedyś po nią sięgnę. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Miła, zachęcająca recenzja. Sięgnę na pewno ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba nie dla mnie, ale ten notes w nagłówku z Audrey... zazdroszczę!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie nie trzeba namawiać na tę książkę, wszystkie pozytywne recenzje już mnie na nią nakręciły. Czekam aż mi wpadnie w ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ogromnie mnie intryguje owa książka i chciałabym ją poznać bliżej. Mam nadzieję, że nadarzy się ku temu okazja.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam już tę książkę na liście od jakiegoś czasu, ale z nabyciem jej a tym bardziej przeczytaniem będę musiała poczekać do września:(

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi również się podobała. Może nie jest oryginalna, ale wciąga i dobrze się ją czyta, zresztą wiesz to z mojej recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Aj! Zazdroszczę Ci! Bardzo chciałabym przeczytać tę książkę!

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo chcę przeczytać. Mam nadzieję, że kiedyś wpadnie w moje łapki ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj naczytałam się o tej książce pozytywnych recenzji, naczytałam. Z racji, że uwielbiam te klimaty to z chęcią zapoznam się także i z 'Krzykiem..' ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. ta książka mnie od kilku dni prześladuje xD
    chyba się w końcu na nią skuszę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiem dlaczego, ale skandynawskie kryminały mnie nudzą, zasypiam przy nich na stojąco, ale oczywiście nie poddaje się tak łatwo i może przy tej lekturze nie wpadnę w senny letarg ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czuję się zachęcona Twoją recenzją i równocześnie zachęcam do wzięcia udziału w konkursie na moim blogu :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Kryminały kompletnie nie dla mnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Tak sobie czytam Twojego bloga i dziękuję Ci za wpis
    oraz zapraszam także do moich recenzji książek na stronę
    http://dodeski.pl

    Gorąco polecam :)

    PS. Zapraszam także do wpisu gościnnego oraz zapis do newslettera.

    OdpowiedzUsuń
  16. Może, nie wiem...

    PS. zaprosiłam cię do zabawy, wybacz :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja nie zmiennie uwielbiam tego typu tematykę i uważam, ze choć jest rzeczywiście wiele takich powieści to jednak jeszcze się na nich nie zawiodłam i pewnie chętnie sięgnę i po nią :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Na pewno nie przejdę obok tego kryminału obojętnie... :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jestem jak najbardziej na tak. Duże tak. Kryminały uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  20. jak dla mnie to ksiązka odealnie nie tylko na pochmurne, ale przede wszystkim na zimowe wieczory, także zapamiętam i sięgnę po nią za kilka miesięcy :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Fajna recenzja, czuje się przekonana:)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Varia czyta , Blogger