Po doświadczeniu rodzinnej tragedii, Reilly Steel przeprowadza się z ojcem do Dublina. Jako znakomitej klasy śledczy sądowy, ma zamiar pomóc miejscowej policji w skutecznym egzekwowaniu prawa, a przy okazji spróbować odciąć się od bolesnej przeszłości. Już pierwsza sprawa, jaką jej przydzielają, okazuje się być sporym wyzwaniem. Na terenie miasta toczy się bowiem zacięta walka z seryjnym mordercą, dla którego nie istnieją żadne normy społeczne. Co więcej, ich łamanie jest dla niego czystą przyjemnością, a ofiarami padają niewinni ludzie, pozbawiani życia w coraz to bardziej wymyślny sposób.
Motyw „tabu”, kojarzony przede wszystkim z filmem Siedem, z miejsca zachęcił mnie do lektury. Liczyłam na podobne napięcie i wrażenia. Niestety, powieści Casey Hill daleko do takiego poziomu. Historia sama w sobie nie nudzi, ale brakuje jej głębi i starannej kreacji bohaterów. Miałam wrażenie, że wszyscy z wyjątkiem Reilly, zostali nakreśleni w pośpiechu i niekompletnie, jakby byli tylko dodatkiem do wydarzeń. Jest to dopiero pierwszy tom serii, ale zmuszona jestem ponarzekać, bo czy wstęp nie powinien być właśnie najbardziej magnetyczny? Zaostrzać nasz apetyt na więcej?
Może to nie ta pora, a może odwykłam już od „szybkiego” amerykańskiego kryminału? Trudno powiedzieć, ale Tabu mnie nie porwało. Finał historii jest za krótki, a zachowanie głównej bohaterki w takich okolicznościach, co najmniej zbyt powściągliwe.
Potencjał jest, ale trzeba jeszcze nad nim sporo popracować.
Casey Hill „Tabu”
Ilość stron: 319
Wyd. Prószyński i S-ka
Ocena: 3,5/6
Skoro książka jest średnia to nie będę tracić na nią czasu ;)
OdpowiedzUsuńInteresująca, więc pomimo tak niskiej oceny, sięgnę po nią. :)
OdpowiedzUsuńczytałam tę książkę już dawno temu , jednak pamiętam, że mimo swoich wad umiliła mi ona wakacyjny wyjazd :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że książka nie zachwyca, bo planuję ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńOj słabiutko oceniłaś, a mnie jednak owa książka bardzo się podobała, ale może to kwestia gustu...
OdpowiedzUsuńSzkoda, szkoda, bo ostrze zęby na tę książkę i mam nadzieję, że nie zawiodę się na niej.
OdpowiedzUsuńCoś słabo... a ja planuję zapoznać się z książkami, które stoją u mnie na półce, więc po tę raczej nie sięgnę :]
OdpowiedzUsuńJakoś nie tego się spodziewałam :/ Raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Swego czasu sporo słyszałam o tej książce i do tej pory mam mieszane uczucia. ;) Jeżeli wpadnie mi w ręce, chętnie przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam już jakiś czas temu, ale zrobiła na mnie świetne wrażenie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Spasuję, mam dość czytania przeciętnych książek.
OdpowiedzUsuńChyba nie dla mnie. Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobała ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka czeka już od dwóch miesięcy na mojej półce, jak tylko nadrobię zaległości to się za nią wezmę. Zobaczymy jak ja ją ocenię.
OdpowiedzUsuńByć może książka będzie dojrzewać wraz z autorem ;) A raczej dojrzewać będzie styl pisarza. Okładka mi się bardzo podoba, jednak chyba nie jestem zachęcona. Dobry kryminał powinien opierać się na wyjątkowo dobrze scharakteryzowanych postaciach tak pierwszoplanowych, jak i drugoplanowych, a tu tego brakuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!