Poezja to dla mnie wyższy poziom postrzegania rzeczywistości. To umiejętność wsłuchania się w emocje, nazwania ich i ubrania w słowa. Im prostsza jest forma utworu, tym więcej treści się w nim kryje, a przesłanie wydaje się być pełniejsze.
Osobom, które myślą w podobny sposób polecam Zbieraczy planet - debiutancki tomik poezji autorstwa Joanny Roś. Ta skromnego formatu książeczka, skrywa w sobie ponad czterdzieści wierszy, które opisują doświadczenia z pogranicza jawy i snu. Odnoszą się do naszych pragnień, relacji międzyludzkich i szeroko pojętej tęsknoty. Zawsze, gdy mam do czynienia z tego typu twórczością, zaskoczona jestem siłą z jaką oddziałuje na człowieka. Tym, jak bardzo słowa mogą wprawiać w zdumienie oraz za sprawą kilku znaków oddawać sens wielogodzinnych rozmów.
Dorobek autorki jest dość uniwersalny, co stanowi chyba jego największą zaletę. Znajdziemy tu utwory ku dłuższej refleksji, jak i aforyzmy znakomicie nadające się na życzenia dla bliskiej nam osoby.
Zbieracze planet bardzo mile mnie zaskoczyli. Polubiłam ich lekkość, ascetyczną formę wyrazu i towarzyszące im ilustracje. Całość znakomicie się uzupełnia dowodząc, że liryka przestaje być dziedziną dla wąskiej liczby odbiorców. Od teraz to przyjemność czekająca na każdego kto zechce po nią sięgnąć.
Joanna Roś „Zbieracze planet”
Ilość stron: 50
Wyd. Miniatura
Ocena: 5/6
Gdzie kupić? wystarczy napisać do autorki lub wydawnictwa
Bardzo chciałabym przeczytać!
OdpowiedzUsuńNie jestem miłośniczka poezji, choć czasem przypadkowo zdarzy mi się przeczytać jakiś wiersz. Owa publikacja wydaje się interesująca, więc może kiedyś w wolnej chwili do niej zajrzę.
OdpowiedzUsuńze mną na ogół jest tak samo, tzn. sama wierszy nie szukam, ale kiedy to one mnie znajdą, zawsze jestem mile zaskoczona.
UsuńMój egzemplarz już jedzie. Mam nadzieję, że będę nim równie zachwycona. :3
OdpowiedzUsuńZa poezją nie przepadam, slatego nie jest to ksiązka dla mnie.
OdpowiedzUsuńRównież zamierzam przeczytać. A poezję kocham. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBędę szukać, jestem wielce zaciekawiona
OdpowiedzUsuńpodoba mi się, poproszę o nią ;)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością bym się zapoznał.
OdpowiedzUsuńZaprosiłam Cię do blogowej zabawy. Szczegóły tutaj - http://sylwuch.blogspot.com/2012/07/zabawa-11-pytan.html
OdpowiedzUsuńJeżeli nie masz ochoty na to - nie ma sprawy. Jeśli jednak weźmiesz udział to z góry dziękuję. :)
Tytuł bardzo interesujący.
OdpowiedzUsuńgwarantuję, że nie tylko tytuł taki jest :)
UsuńO kurcze, nie słyszałam jeszcze o tej książce... brzmi nieźle ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej książce, ale chyba będę musiała się z nią zapoznać. :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie. Nie miałam jeszcze okazji zapoznać się z tą pozycją.
OdpowiedzUsuńKocham poezję, ale jestem przywiązana do poetów, którzy umarli przynajmniej pół wieku temu.
OdpowiedzUsuńMiałam propozycje zrecenzowania tej książki, jednak przyznam, że w poezji nie czuję się najlepiej. No, co prawda czytam jej trochę, jednak nie umiałabym chyba zrecenzować tego tomiku.
OdpowiedzUsuńTo niebywałe jak wiele głębokich treści Autorka potrafi zmieścić w 5 wersach :) Dzisiaj przeczytałem ,,Zbieraczy planet" po raz chyba 70 :) Za każdym razem czuję się zakochany...bardziej, mocniej, prawdziwiej (w sposobie w jaki Autorka ubiera w słowa swoje myśli) :). Świetna recenzja!! Krótka, ale bardzo treściwa !! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam, ale nie jestem zachwycona, raczej rozczarowana.Teksty są powierzchowne,wtórne,nic nowego nie wnoszą. Kolejna smętna pozycja na rynku, o której nikt wkrótce nie będzie pamiętał...Agata S.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam, ale nie jestem zachwycona, raczej rozczarowana.Teksty są powierzchowne,wtórne,nic nowego nie wnoszą. Kolejna smętna pozycja na rynku, o której nikt wkrótce nie będzie pamiętał...Agata S.
OdpowiedzUsuń