Gdy kogoś spotyka wielka tragedia, zdarza się, że nigdy więcej się nie uśmiecha, zaczyna pić, albo tak jak Thomàs, decyduje się przemieszczać tyłem. Jest to protest wobec świata i boga. Sprzeciw przeciwko temu, co się stało.
Pewnego dnia Thomàs postanawia wyjechać w Wysokie góry Portugalii. Chce dokonać ostatecznego aktu zemsty i odnaleźć pewien krucyfiks - artefakt, mogący wywrócić całe chrześcijaństwo do góry nogami.
Yann Martel stworzył oryginalną opowieść pełną frazesów i zdań wartych zapamiętania. Można rozumieć je dosłownie, można analizować metafory. Rzecz nietuzinkowa, ale też niełatwa w odbiorze. To jakby trzy historie w jednej oprawie, których wspólnym mianownikiem staje się rozumne stworzenie.
Właściwie nie wiem, co o tej książce sądzić. Z jednej strony jest to realistyczna opowieść o traumie i sposobach na radzenie sobie ze stratą. Z drugiej zaś, autor umieścił tutaj sceny które mogą przyprawić nas o totalne zdziwienie (np. sekcji zwłok i zaszywania się w ciele), które umiejscawiają jego historię, gdzieś na pograniczu fantastyki i rzeczywistości.
Barwna, zastanawiająca, pełna przemyśleń, a jednocześnie pogodna opowieść, po której serce zostaje w Wysokich górach Portugalii.
Za możliwość lektury dziękuję Wydawnictwu
Ilość stron: 320
Wyd. Albatros
Ocena: 4/6
Ale okładka przyciąga.
OdpowiedzUsuńKsiążka piękna, mówiąca o rzeczach bolesnych, ale w sposób całkowicie inny niż zazwyczaj.
OdpowiedzUsuńZe względu na to, że ksiązka porusza ciężke tematy na pewno będę ją mieć na uwadze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
I feel only apathy
Muszę przeczytać, Życie Pi bardzo mi się podobało.
OdpowiedzUsuńMoże i wymagająca, ale zapowiada się przednie.
OdpowiedzUsuń