„Jestem córką domniemanego mordercy, który przez ostatnie trzynaście lat rzekomo uprowadził i zabił dziewięć małych dziewczynek”. Byłam przy aresztowaniu. Policjanci rzucili się na niego, zakuli w kajdanki i wyprowadzili, ale to przecież nie może być prawda. To wielka i absurdalna pomyłka.
Ann rozpoczyna śledztwo, by jak najszybciej przekonać wszystkich o niewinności swojego ojca.
Perfect day to książka o uczuciach, ich odczuwaniu, przeżywaniu oraz ich braku. to historia straty i prób odzyskania kontroli. Ann jest bardzo zdeterminowana w swoich poszukiwaniach. Nie baczy na konsekwencje, co rusz wpędzając w tarapaty nowe osoby. Jest to typ bohaterki, której do końca nie uda nam się zrozumieć, ale będziemy ją podziwiać za wytrwałość.
Sama zaś powieść mile mnie zaskoczyła swoim tempem i zwrotami akcji. Na dodatek wydarzenia w Lesie Bawarskim to prawdziwy emocjonalny rollercoaster, ukazujący jak strata dziecka może wpływać na ludzi.
Ta historia, która prócz rozrywki stara się przekazać czytelnikowi też coś więcej i wyczulić go na pewne, społeczne problemy i myśle, że autorce bez problemu się to udało.
Romy Hausmann "Perfect day"
Ilość stron: 416
Wyd. W.A.B.
Ocena: 5/6
Premiera: 8.02.2023r.
Zawsze chętnie sięgam po książki, które zwracają uwagę czytelnika na problemy społeczne. Zapisuję sobie ten tytuł na przyszłość.
OdpowiedzUsuńTeż tytuł zapisuję .
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja. Może polecę znajomej, która lubi podobne książki. :)
OdpowiedzUsuńByć może i ja przeczytam tę książkę :)
OdpowiedzUsuń