Głód Hamsuna to swoiste studium obłędu, ale pozbawione, moim odczuciu, możliwości współczucia. zamiast żałować nieszczęśnika, od
połowy zwyczajnie zaczyna on drażnić. bohater jest inteligentny, pisze
do gazet
filozoficzne teksty, jednak jego życie przepełnione jest łgarstwem.
rozumiem, że człowiek w
kryzysowej sytuacji reaguje różnorako, jednak w tym wypadku trudno
doszukiwać się choćby cienia odpowiedzialności. raczej jest to dążenie do samozagłady, pogłębienia jeszcze bardziej, swej beznadziejnej sytuacji.
mało chwytać za serce, wzbudzać współczucie, a tym czasem jedyne co we mnie obudziło to litość i znużenie. fenomen tego dzieła pozostaje dla mnie nieznany.
Knut Hamsun "Głód"
Ilość stron: 174
Wyd. Świat Literacki
Ocena: 3,5/6
O, na zdjęciu widzę "Idę sierpniową"! Bardzo lubiłam kiedyś tę książkę. :)
OdpowiedzUsuńzaczytuje się od kilkunastu w Jeżycjadzie i jestem nią zachwycona! :)
Usuń