08:36

Solo - Sonia Raduńska

"Codzienność jest wszystkim, co mamy".*

Solo to nie status społeczny, lecz stan umysłu. Moment, kiedy jest nam dobrze samym ze sobą. W swoim mieszkaniu, ze swoim kotem. Kiedy niczego nam nie brakuje, a dzień otwiera przed nami zupełnie nowe perspektywy.

Proza Soni Raduńskiej to bardzo osobisty dla mnie typ literatury. Pamiętnik stanów emocjonalnych, cytatów z prasy, z ukochanych książek. Autorka, jak nikt inny, potrafi pokazać nam, jak niewiele trzeba by cieszyć się zwyczajnością. Wystarczy gorąca kawa, pies łaszący się przy nodze, świadomość duszy i chęć podzielenia się nią ze światem.

Solo to kopalnia rozważań na temat codzienności. Powieść miejscami mroczna, nieco depresyjna, ale zawsze tak samo szczera i zaskakująca swoimi metaforami. Jest to moje drugie spotkanie z pisarką i szkoda, że wydała ona do tej pory tylko trzy książki. Po każdej z nich mam wrażenie, że staję się mądrzejsza, bardziej świadoma swojego istnienia.

Zachęcam by do lektury usiąść z ołówkiem w ręku. Piękne spotkanie z kobietą, której wnętrze jest prawdziwym skarbem.

  
Sonia Raduńska „Solo”
Ilość stron: 272
Wyd. Dobra Literatura
Ocena: 5/6
* s. 87

23 komentarze:

  1. Ostatnio jestem w podłym nastroju, więc omijam depresyjno-melancholijne powieści, dlatego tym razem jednak spasuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. książka nie jest depresyjno-melancholijna. wręcz przeciwnie uczy doceniać małe przyjemności.

      Usuń
  2. Może kiedyś, jak nabiorę większej na nią ochoty.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam jeszcze żadnej powieści, a szkoda, bo "Sonia" wydaje się naprawdę warto uwagi pozycją :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sonia to imię autorki. Książka nosi tytuł "Solo".

      Usuń
  4. Jeszcze jej nie czytałem, wszystko przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Może kiedyś sięgnę po tę książkę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiele osób chwali tę książkę. Czas się nią zainteresować :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie czeka na stosie - długo, od zeszłego września. Spodziewam się, co niej znajdę, więc delektuję się tym czasem oczekiwania na lekturę. A teraz chyba przychodzi właściwy moment.

    Dzięki za tę recenzję. Jest taka krótka, a mówi wszystko.

    Pozdrowienia! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na mnie czekają jeszcze Biały zeszyty, a potem rozejrzę się za esejami autorki, mówią że pisuje dla Zwierciadła.

      Usuń
  8. Bardzo lubię takie książki. Z chęcią ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie słyszałam o tej książce, a szkoda, bo bardzo mi się spodobała. Okładka jest świetna. uwielbiam minimalizm. :)
    Lubię czasami przeczytać coś ,,lekkiego". Jestem ciekawa, jak autorka opisała swoje rozważania o codzienności, by nie nudziły. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wierzę w każde słowo, które tu napisałaś. Sonię znam od dawna z felietonów w Zwierciadle, z "Białych zeszytów". "Solo" wciąż przede mną, ale nie omieszkam uzbroić się w ołówek:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja Zwierciadła właśnie nie czytam, ale wybieram się do biblioteki, nadrobić zaległości z felietonami :)

      Usuń
    2. Teraz już Sonia dla Zwierciadła nie pisze, więc musisz sięgnąć do numerów archiwalnych - tych sprzed kilku lat.

      Usuń
  11. Brzmi bardzo zachęcająco. Jak na razie miałam okazję czytać jedną książkę tego wydawnictwa i byłam zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie lubię takich depresyjnych pozycji, dlatego pasuję.

    OdpowiedzUsuń
  13. Na takie książki trzeba mieć nastrój. Ja obecnie mam ochotę na jakąś lekką powieść więc jak na razie odpuszczę sobie tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  14. Zapowiada się bardzo ciekawie, mam rozumieć że ma psychologiczne zabarwienie. No cóż po tą pozycję muszę sięgnąć. Zapraszam na codzienna dawkę kultury http://qltura.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Zapowiada się ciekawie. Kiedyś przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Okładka taka nijaka, a i tematyka nie przemawia do mnie.

    Pozdrawiam,
    Gosiek
    http://blask-ksiazek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Książka nie w moim klimacie, ale - okładka mi się właśnie podoba :) Fajny kolorek, i te łapki odbite :) Sympatyczna.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Varia czyta , Blogger