Znakomite opowiadanie noblistki
Doris Lessing. Dwie kobiety, przyjaciółki jeszcze za czasów szkolnych. Od lat
nierozłączne, można nawet powiedzieć, że obsesyjnie sobie oddane. Mieszkają
przy tej samej ulicy, biorą ślub jednego dnia, nawet mężów tracą o podobnej
porze. Jest w tym wszystkim, jednak pewne wynaturzenie, kiedy od bliskości
własnego dziecka i mężczyzny woli się towarzystwo koleżanki.
Z zewnątrz wydaje się, że ten
zamknięty świat jest niemalże doskonały. Tym czasem Idealne matki to
ironiczny portret relacji w dobrze sytuowanej rodzinie. Familii, gdzie miłość
ustępuje miejsca tajemnicy, a od troski do niewybaczalnej krzywdy jest
niebezpiecznie blisko.
Autorka kolejny raz dotyka
czytelnika trafnością swoich obserwacji. Obnaża przed nami pragnienia
bohaterów, ich lęki, zostawiając jednocześnie miejsce byśmy sami mogli je
zinterpretować. Trudno jest tu jednoznacznie opowiedzieć się za którąś ze
stron, za to z łatwością wskażemy tych najbardziej pokrzywdzonych. Tych,
których się kocha, ale miłością egoistyczną, nastawioną wyłącznie na branie.
Szkoda, że książek tego rodzaju
jest naprawdę mało. Żywię szczerą nadzieję, że w tym wypadku ekranizacja
wyjdzie lekturze na dobre.
Doris Lessing „Idealne matki”
Ilość stron: 112
Wyd. Wielka Litera
Ocena: 5/6
jak zwykle film o dużych pieniądzach, nic ciekawego..
OdpowiedzUsuńfilmu nie widziałam, ale lektura jest warta uwagi.
UsuńZ chęcią zaznajomię się z książką, a później filmem.
OdpowiedzUsuńNie znam tej historii, ale spróbuje w wolnym czasie przeczytać książkę, oraz obejrzeć film, gdyż fabuła ,,Idealnych matek'' mnie zaciekawiła.
OdpowiedzUsuńhistoria jest bardzo krótka, ale Doris ma talent do opisywania ludzkiego życia. polecam powieść o "O kotach" - moja ukochana książka jej autorstwa.
UsuńZ chęcią zabiorę ją na wakacje
OdpowiedzUsuńTo raczej nie moja działka ;)
OdpowiedzUsuńhttp://qltura.blogspot.com
A ja jednak wybiorę w tym przypadku film. Fabuła nie jest chyba aż tak interesująca, żeby dopisywać od listy książek ;)
OdpowiedzUsuńCo do Lessing mam mieszane uczucia. Wciaz poszukuje wsrod jej ksiazek jednej, ktora mnei zachwyci. Zatem ta rowniez kiedys przeczytam.
OdpowiedzUsuńnie znam za dobrze jej dorobku, ale czasu lektury "O kotach" jak tylko nadarzy się okazja biorę jej ksiażki bez mrugnięcia okiem.
UsuńKsiążka wygląda na naprawdę intrygująca i warta przeczytania. Niestety, na rynek trafia coraz większy "chłam", a dobre książki są odrzucane z komentarzem iż by się nie sprzedały
OdpowiedzUsuńO proszę :) Książka na pewno jest warta uwagi, ale pójdę Twoim śladem i najpierw sięgnę po nią, a potem z chęcią obejrzę film.
OdpowiedzUsuńBardzo chcę tę książkę przeczytać, liczę na wiele...
OdpowiedzUsuńod noblistów wiele się wymaga, ale też rzadko kiedy nas zawodzą. nagroda jednak zobowiązuje.
UsuńNo i właśnie czuję się zawiedziona. Przeczytałam i nie mogę się pogodzić z tym że nie nawiązałam więzi z bohaterami. Dla mnie zbyt wiele racjonalnej analizy wypranej z uczuć. Nie poczułam tej miłości, nie poczułam tej tęsknoty i nawet rozgoryczenia, choć byłam ich świadoma.
UsuńFilm mnie jakoś nie przekonuje, lecz książkę chętni bym przeczytała.
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do przeczytania ;)
OdpowiedzUsuńbardzo się ciesze :)
UsuńMam już tę książkę na półce, także jeszcze w tym tygodniu zabieram się za jej lekturę:)
OdpowiedzUsuńPodpisuję się - bardzo dobra książka!
OdpowiedzUsuńI też z wielkim żalem dostrzegam, że takich coraz mniej.
Szkoda, bo właśnie tak powinna działać literatura, jak robi to ta właśnie publikacja.
A może to i dobrze, może w towarzystwie tak kiepskich książek, te naprawdę dobre oddziałują jeszcze silniej?
pozdrawiam:)
Oglądałem film, i choć mnie nie zachwycił, to nie był też zły. Po tekst już raczej nie sięgnę, ale jakbym nie oglądał filmu, to pewnie bym spróbował.
OdpowiedzUsuńMiałam ją ostatnio w ręce ale nie wzięłam, bo ta autorka mnie nie zachwyca ;/
OdpowiedzUsuńWybiorę film :) Choć nie znam twórczości autorki, mam na półce jedną jej książkę i muszę w końcu przeczytać.
OdpowiedzUsuńLubię takie historie, dlatego najpierw przeczytam książkę, a następnie obejrzę film.
OdpowiedzUsuńJa czekam teraz aż książka będzie znowu dostępna w bibliotece :)
OdpowiedzUsuńA.
Szczerze mówiąc słyszałam o tej autorce, ale nie miałam zamiaru czytać jej książek. Chyba zmienię jednak zdanie...
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam tę książkę i dziś opisałam swoje wrażenia w recenzji. Cała ta historia jest chyba czymś zupełnie nowym w literaturze, przynajmniej ja się raczej z takim tematem wcześniej w książkach nie spotkałam. A zakończenie pozostawia nieco pola do popisu Czytelnikom...
OdpowiedzUsuń