Kiedy podczas szturmu na pałac
prezydencki, ginie brat Nazira, ten wbrew swoim wcześniejszym poglądom,
przysięga na mordercach bezlitosną zemstę. Chłopak w ekspresowym tempie kończy
studia i przepełniony nienawiścią przyłącza się do dżihadu, świętej wojny muzułmanów
z innowiercami.
Napędzany pragnieniem odwetu
Nazir, spycha na drugi plan swoją miłość oraz obowiązki wobec najbliższej
rodziny. Zapomina o marzeniach, o wolności, a także o chęci spokojnego życia, z
dala od wojennego zgiełku.
Nie potrafię zrozumieć kultury
muzułmańskiej, ani panującego w niej fundamentalizmu. Mam świadomość, że
opisana w książce rzeczywistość jest w pewnym stopniu przerysowana, jednak w
dalszym ciągu kraje Bliskiego Wschodu jawią mi się jako miejsca wrogie i
niechętne każdej próbie przemiany.
Powieść Eugeniusza Wędzichy, to
szokujący dowód ignorancji tamtejszej ludności wobec zmian i potrzeby rewolucji
obyczajowej. Mimo nałożenia na dziewczęta obowiązku edukacji, rzadko który
ojciec decyduje się posłać swoją córkę do szkoły, a postać kobiety zostaje
sprowadzona do roli służki, podległej swoim „panom”. Zewsząd słychać wzniosłe
słowa głoszące szacunek wobec kobiet, jako matek i opiekunek, a tak naprawdę
ciągle spotykamy dowody pogardy dla ich płci i rzekomej słabości.
Napsuła mi ta książka krwi co nie
miara. Żądza zemsty to bezlitosne
świadectwo tego, jak potrzeba wendetty może odebrać młodemu chłopakowi rozum, a
zabijanie kolejnych ludzi zostaje sprowadzone do powinności, odciętej od emocji
i jakichkolwiek uczuć.
Powieść dała mi do myślenia i
udowodniła, że na wojnie nikt nie wygrywa, za to wszyscy są jednakowo
poszkodowani.
Eugeniusz Wędzicha „Żądza zemsty”
Ilość stron: 240
Wyd. Papierowy Motyl
Ocena: 4/6
Ja też nie potrafię zrozumieć kultury muzułmańskiej i nawet nie próbuje. Dla mnie to jedna wielka niedorzeczność.
OdpowiedzUsuńCo do samej książki będę miała ją na uwadze w wolnej chwili, gdyż na razie mam co czytać.
Uwielbiam powiesci, ktore daja czytelnikowi do myslenia :)
OdpowiedzUsuńmuszę przyznać, że ostatnio mam szczęście do tego typu książek.
UsuńJakoś nie mogę sobie siebie wyobrazić z tą książką, nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńMam za sobą książkę "Niewierna" Reyes Monforte. Tam również poraża fanatyzm religijny. "Żądzę zemsty" chętnie poznam :)
OdpowiedzUsuńBliski Wschód to absolutnie nie moje kręgi rozumowania. nawet powieści tego typu czytam raczej z przypadku. okrutna kraina niedorzeczności.
UsuńOdmawiam zdecydowanie, ponieważ tematyka zupełnie mi nie leży :/
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem kultura muzułmańska jest mocno przesadzona. Może nie tyle nie potrafię co nie chcę jej zrozumieć ;) Ksiazkę pewnie przeczytam
OdpowiedzUsuńja mam silne wrażenie, że tego po prostu nie da się zrozumieć. zbyt duże rozbieżności są między naszymi kulturami i za bardzo przywykliśmy do wolności.
UsuńRecenzja zainteresowała mnie książką
OdpowiedzUsuńObawiam się, że islamski fundamentalizm rzadko kiedy jest przerysowany:)
OdpowiedzUsuńZ pewnością książka jest interesująca i absorbująca, ale póki co nie mam sił na tak wyczerpującą lekturę.
Pozdrawiam serdecznie!
ja mam nadzieję, że jednak jest, bo aż skóra cierpnie na samą myśl co tam się dzieje w imię prawa.
Usuńkażdy fundamentalizm jest zły bez względu na to czy jest muzułmański czy katolicki, książka zapowiada sie swietnie, dla mnie pozycja idealna. zapraszam http://qltura.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMądre zdanie na końcu napisałaś, zgadzam się z nim w 100%.
OdpowiedzUsuńNowatorska tematyka daje do myślenia wiec może kiedyś się za nią wezmę ;)
OdpowiedzUsuńChyba właśnie po to są takie książki, by dawać do myślenia...
OdpowiedzUsuńImre 10.07.2013 Nazir walczy z Sowietami, nie tylko, by pomścić śmierć brata. ale również dlatego. aby wyzwolić kraj spod ich faktycznej okupacji
OdpowiedzUsuńSkoro Nazir walczył także o wyzwolenie kraju, to nie była to tylko wendeta podyktowana wyłącznie motywami osobistymi i związanymi z pasztuńskimi zwyczajami.
Usuń