Oto książka wobec której mam
straszną zagwozdkę. Urzekł mnie sposób jej promocji, ale osobista niechęć po
powielanego od lat motywu, uśmierciła we mnie całą przyjemność czytania.
Gdyby nie konar miażdżący
samochód, Jagoda pewnie nigdy nie dowiedziałaby się o tym, że Leszek ją
zdradza. Jakby tego było mało, mąż jeszcze w ogóle nie poczuwa się do winy, a
wręcz uważa, że nie ma jej za co przepraszać. Jagoda ucieka więc w góry, by
wszystko sobie przemyśleć.
Szczęście do poprawki to
literacki debiut Arlety Tylewicz i generalnie do książki osadzonej w sielskim
gatunku, uwag jako takich nie mam. Jest to lekka, wakacyjna opowieść której
powystawowym celem jest niesienie relaksu, tylko że mi taka literatura po
prostu się przejadła. Poszczególne tytuły może jeszcze uratować humor albo
oryginalni bohaterowie, jednak w Szczęściu wszystko jest standardowe i
niestety przez to też mocno przewidywalne.
Jeżeli lubujecie się w
miłosnych historiach i bezgranicznie uwielbiacie prozę Michalak - będzie Wam
się podobać. Bardziej wybrednych czytelników zachęcam jednak by skierować się
na inne tory.
Arleta Tylewicz "Szczęście do poprawki"
Ilość stron: 408
Wyd. Prószyński i S-ka
Ocena: 3/6
Premiera: 25.08.2015
Prawda, jest przewidywalna, ale na lato - na działkę - może być:)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że dostałaś ją zamiast mnie?:P Mamy takie samo nazwisko i coś się poknociło w wysyłce, więc jak coś to zwal tę nieprzyjemność na mnie:P
trochę mnie właśnie zdziwiło, że tytuł się u mnie pojawił, ale skoro go wysłali to narzekać przecież nie będę ;) z tego co wiem, to moja jakaś paczka też do Ciebie zawitała ;))
UsuńSerio? Ciekawa jestem jaka, bo już kilkakrotnie dostałam coś, czego nie zamawiałam, ale to zdarza się od lat, więc nawet nie protestuję tylko czytam:)) Zwłaszcza, że często trafiała w moje gusta;)
UsuńTeż nie mam teraz nastroju na takie standardowe historie, chociaż we wakacje są one często na topie :>
OdpowiedzUsuńW ostatnim czasie mam za sobą kilka takich książek, więc chwilowo odpuszczam:)
OdpowiedzUsuńja raz za czas sięgam po takie książki (właśnie kończę nawet Michalak :P), ale muszą się one czymś wyróżniać. gdy w historii z góry jest znany finał, tylko bohaterowie mogą ją wybronić.
UsuńDla relaksu w sam raz ;)
OdpowiedzUsuńJuż wstawiłaś recenzją? A ja mogę nie wcześniej niż 11 sierpnia :(
OdpowiedzUsuńCo do książki, mnie się bardzo podobała.
nie otrzymałam żadnej informacji o terminach publikacji. myślałam więc, że nie ma wytycznych, tym bardziej, że inna opinia na Lubimy Czytać wisi już ze 2 tygodnie.
UsuńJa zapytałam się o datę publikacji i jasno dali mi do zrozumienia, że nie wolno publikować wcześniej niż koło 11 sierpnia.
Usuńukryje póki co recenzję i dopytam się Wydawnictwa jak to z tymi terminami jest.
Usuń"Urzekł mnie sposób jej promocji" - A jaka to jest/była promocja? ;) Pytam z ciekawości, nie spotkałam się dotąd z tym tytułem, ale też i nie śledzę wieści dotyczących tego rodzaju obyczajówek.
OdpowiedzUsuńwysyłka prebooków z imiennym listem i "tajemniczą" kopertą ;) niby takie nic, a powieść od razu inaczej się odbiera.
UsuńA więc to jest ta książka! :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam ,ale z trudem ,nie przepadam za tymi opowiesciami jak to kobiety uciekaja na wies i znajduja miłość swojego zycia,spadki itp :)
OdpowiedzUsuńHej oprócz tego mam pytanie gdzie kupiłas torebke i portfel ,z ktorymi umieściłas zdjęcie na instagramie?
za dużo już było wersji tego motywu - każdy ma ograniczoną tolerancję na powtórzenia.
Usuńtorba: sinsay
portfel: house