13:27

Księga hygge - Louisa Thomsen Brits


Przewodzą mu trzy motywy tematyczne: wewnętrzność, kontrast i nastrój. Są one od siebie w pełni zależne i wpierając się nawzajem, poszerzają swoje znaczenie. Hygge, bo o nim mowa, to duński sposób odczuwania szczęścia, z kolei Louisa Thomssen Brits (pół Angielka, pół Dunka) to ekspertka, która  pokazuje, jak wpleść hygge do codziennego życia.

Książkę Brits wyróżniają przytoczone w niej sentencje oraz charakterystyka duńskiego społeczeństwa - żyjącego bardziej jak plemię niż naród. Wyróżnia ich samokontrola i traktowanie drugiej osoby na równi z samym sobą. Dlatego w tym ujęciu hygge to bardziej kwestia postawy wobec siebie i świata, niż motyw zapalania świec oraz lokowania się pod kocem. Hygge traktowane jest tu jako zjawisko społeczne i psychologiczne o konkretnych podłożach w społeczeństwie i zwyczajach postępowania.

Schronienie traktowane, jako obecność drugiego człowieka a nie dom, jako podstawowa potrzeba, a nie wystrój wnętrza. Jako umiejętność wyznaczani granic, cechy architektury, komfort płynący z tego, co znane. Odwołania do zmysłów, pielęgnacja niedoskonałości...

Aby nauczyć się biegle władać językiem hygge, zaczynamy od poznania koncepcji, która mówi, że wszyscy jesteśmy ze sobą powiązani i mamy pełne prawo do dobrego samopoczucia. Następnie staramy się o równowagę we wszystkich obszarach życia i sprawdzamy czy to na nas działa.

Księga hygge to dokumentacja zjawiska, które szturmem wdarło się pod polskie strzechy. Podoba mi się z uwagi na ujęcie genezy i nowe podejście do tematu.

"Większość ludzi goni za przyjemnością w takim pośpiechu, że przebiega obok niej". 
"Preferuję życie według Zmysłów, a nie Myśli".
"Po dobrej kolacji można wybaczyć wszystko, nawet własnym krewnym".
 "Nie pamiętamy dni, pamiętamy chwile".
"Ten, kto wie, czym jest zadowolenie jest bogaty". 
"On nie pamiętał, nie martwił się, po prostu był".
"Uwaga jest najrzadszą i najczystszą postacią hojności".  


Louisa Thomsen Brits "Księga hygge"
Ilość stron: 192
Wyd. Helion
Ocena: 4,5/6

9 komentarzy:

  1. Zastanawiam się nad kupnem jakiejś książki podejmującej temat hygge, bo jestem bardzo go ciekawa. I mam przeczucie, że powyższy tytuł będzie najlepszym rozwiązaniem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdecydowanie jest najbardziej psychologiczny. jeśli ktoś woli ładne wydania to polecam Hygge. Duńska sztuka szczęścia.

      Usuń
  2. Ja mam wrażenie, że książek o hygge jest za dużo. Ja rozumiem, to całkiem ciekawa koncepcja, ale ile można pisać o ustawianiu świeczek, czy weekendzie ze znajomymi?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja recenzencko wybrałam książkę o mężczyznach. Z tym szczęściem to ciężko jest, jeśli jest tyle kłopotów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w tej kwestii obawiam się, że żadna książka nie pomoże.

      Usuń
  4. Ola książki z nami13 kwietnia 2017 08:18

    To prawda świeczki już się przejadły, ale psychologiczne podejście chętnie bym poznała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Trochę za dużo już tego hygge. Nie mówię, że pogląd jest zły, ale za dużo go wszędzie.

    OdpowiedzUsuń
  6. ... super książka ... też już jestem po jej lekturze :-) ... świetne zdjęcie :-) ...

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Varia czyta , Blogger