Doskonała pomyłka to największe zaskoczenie tego roku. Książka, którą potraktowałam jak lekki, ckliwy romans, czyli odleżała swoje na półce, nagle odkryła przede mną zupełnie nowe oblicze.
Jest to opowieść o losach rodzinnej pamiątki, naszyjnika z pereł, który matka Sophie, a wcześniej jej babka, zakładały na wyjątkowe dla nich okazje. Niestety w którymś momencie naszyjnik zaginął, a ostatnim marzeniem babki, jest zobaczyć go jeszcze raz przed śmiercią. Tak Sophia, skazana od lat przez rodzinę na ostracyzm oraz banicję, ma szansę odkupić swoje winy. Czy bywalczyni nocnych klubów znajdzie w sobie smykałkę detektywa? I co tak naprawdę stało się z pamiątką?
Cztery połączone ze sobą historie - poławiaczki pereł, wiecznej imprezowiczki, porzuconego męża oraz dziewczyny, której młodość przypadła na lata wojny. Doskonała pomyłka to niesamowita książka, która przykuwa czytelnika od pierwszej strony. Niech was nie zmyli pudrowa okładka - hollywoodzkie jest wyłącznie zakończenie, a cała reszta to majstersztyk zacieśniających się wątków i okoliczności. Najlepiej wypadają retrospekcje - wspomnienia babki, niegdyś słynnej aktorki, ale Agnew ma też dar do portretowania napiętych relacji, szczególnie pośród kobiet.
Mi też bardzo się podobała :)
OdpowiedzUsuńZ okładki to takie typowe brytyjskie romansidło, aż mnie korci by sprawdzić co w niej siedzi.
OdpowiedzUsuńA mnie ta okładka urzekła. Gdybym ją zobaczyła wcześniej to pewnie już byłaby na mojej półce. Trzeba się rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńVaria, czy ja dobrze widzę dwa kocurki?? Cuuudne.
OdpowiedzUsuń... kolejny tytuł do zapisania 😊 ... świetne zdjęcia 😊 ...
OdpowiedzUsuń