Pustać - Agata Zamarska

10:40

Pustać - Agata Zamarska

 

Grupa przyjaciół z czasów dzieciństwa. Spokojna okolica, letniskowy domek i zbrodnia popełniona za pomocą noża. 

Wydaje się, że Kamil i Ada tworzą idealną parę. Wszystko jednak do czasu, aż w ich życiu pojawia się Dorota, siostra chłopaka. Brylująca w towarzystwie i beztroska dziewczyna zaczyna budzić w Adzie skrajne emocje. W ich związku pojawia się coraz więcej dram, budzą się demony z przeszłości...

Pustać to dobry początek pisarskiej kariery, jednak autorce potrzeba jeszcze doświadczenia i lekkości w operowaniu słowem. Początek historii przypomina obyczajowe love story, które tylko we miejscami zapowiada, że dalej będzie coś o zbrodni. Zakończenie zdecydowanie wypada na plus, akcja nabiera tempa, ale o trzęsieniu ziemi, nie ma niestety mowy. 

Brakowało mi w tym studium głównej bohaterki, tego co dzieje się w jej wnętrzu i jak skrajne skrywa w sobie emocje - potencjał na  psychologiczny thriller był duży, ale to jeszcze nie ten moment,

Debiut o ciekawym zamyśle. Czekam jak warsztat autorki rozwinie się dalej. 


Agata Zamarska "Pustać"
Ilość stron: 304
Wyd. Filia
Ocena: 3,5/6
Każdy rok Tommy'ego Llewellyna - Michael Thompson

13:26

Każdy rok Tommy'ego Llewellyna - Michael Thompson

"Tommy znów stał się kimś obcym dla wszystkich, którzy go znali jeszcze poprzedniego dnia". 

Co roku, 5 stycznia, dokładnie w dzień narodzin Tommy'ego, cały świat zapomina o jego istnieniu. Znika nie tylko świadomość jego istnienia, ale też wszystkie dowody na to, że kiedyś żył. Nie pamiętają go jego właśni rodzice, potem opiekunka w sierocińcu, przyjaciele... Jak funkcjonować w takim świecie i co dwanaście miesięcy zaczynać wszystko od nowa?

Każdy rok Tommy'ego LLewellyna to książka pełna magicznego realizmu. Oryginalna, zaskakująca, niezwykła... Tommy imponuje uporem oraz akceptacją tego, co się dzieje. Pogodzenie się z losem nie oznacza jednak, że ma zamiar się poddać. Z roku na rok szuka sposobu by przechytrzyć Reset. Gdy poznaje miłość swojego życia, ma ku temu dodatkowy powód.

 "Wszystko w jego życiu, miało z góry określony, termin ważności".

 "Normalne dzieci nie budzą się jako obce, w swoim życiu".

Coś nowego, świeżego. Książka niosąca z sobą wdzięczność i ukojenie. Polecam bardzo.

Michael Thompson "Każdy rok Tommy'ego Llewellyna"
Ilość stron: 432
Wyd. Ale!
Ocena: 5/6

Kolczaste łzy - S.A. Cosby

13:49

Kolczaste łzy - S.A. Cosby


Dwójka byłych więźniów, którzy swoje mają za uszami. Ike jest czarny i od wyjścia na wolność walczy by być prawym obywatelem. Buddy nadal zadaje się z półświatkiem, ale z racji tego, że jest biały, więcej uchodzi mu płazem.  Bohaterowie, to też ojcowie, których synowie tworzą parę. W ich świecie nie ma zrozumienia dla takich związków, stąd też wiążące ich relacje można nazwać co najmniej skomplikowanymi. Kiedy jednak  nieznanych dla nikogo przyczyn Isiah i Derek zostają zastrzeleni, nie pozostaje im nic innego, jak ruszyć na polowanie, nie bacząc na środki.

Książka ma w sobie klimat z filmów Tarantino. Jest dużo krwi i furii, ale wyważonej z refleksją. To nie tylko dwójka rządnych zemsty ludzi, to para ojców, która zawiodła swoje dzieci. I chociaż na odkupienie win jest już zdecydowanie za późno, chcą by morderca zapłacił za swoje czyny. Drodze do sprawiedliwości towarzyszą strzały i wybuchy, czytelnik jednak znakomicie się przy tym bawi. 

Kolczaste łzy to w domyśle historia o nierównościach społecznych, ale opowieść o zadość uczynieniu i próbie przyznania się do błędów.

Gangsterska książka z sercem, odbezpieczoną bronią i zaciśniętą pięścią - po to by wymierzyć cios, ale i aby bić się w pierś. 


S.A. Cosby "Kolczaste łzy"
Ilość stron: 368
Wyd. Agora
Ocena: 5/6
Ambulans jedzie na wieś. Śladami wędrownych wyrwizębów - Aleksandra Kozłowska

20:50

Ambulans jedzie na wieś. Śladami wędrownych wyrwizębów - Aleksandra Kozłowska


Ruchomy Ambulans Dentystyczny mknie przez mazurskie wsie i miasteczka. Cztery lata w drodze. Plomba za plombą, rwanie za rwaniem. To część ogólnopolskiej akcji, w której biorą udział medycy różnych specjalizacji (był i objazdowy rentgen i ambulanse ze szczepionkami). Aleksandra Kozłowska wiele lat później rusza śladem lekarzy, starając odtworzyć nie tylko trasę jaką pokonali, ale i odszukać ludzi, których wtedy leczyli. Jej książka to historia drogi, zarówno tej mierzonej kilometrami, jak i latami przeobrażeń. 

Ambulans jedzie na wieś to po trosze lekcja stomatologii, trochę historii, ale najbardziej jest to opowieść o społecznościach. O mieszkańcach różnych miejscowości, którzy cieszyli się z wizyty medyka, a jednocześnie drżeli na tę myśl. To książka dla tych, co chcą poznać czasy komuny. Ciekawostek i smaczków ze stomatologi jest w niej zdecydowanie mniej, za to doskonale obrazuje, jak lotne gabinety  były częścią polityki propagandy. Sposobem na okazanie "troski" państwa nad obywatelem, który ma za zadanie ukryć, jak tragiczne warunki panują na wsiach i jak bardzo brakuje tam stałych lekarzy. 

Oto opowieść o pokoleniu zaznającym głodu, wojny i strachu. Momentami szczęśliwym, ale to dlatego, że  doświadczenia te, skryli głęboko w sobie. O społecznościach przesiedleńczych, mieszankach różnych kultur i wiary...   

Ta książka to coś zupełnie innego, niż od niej oczekiwałam. Bardziej do refleksji niż rozrywkowej lektury. Widać ogrom włożonej w nią pracy.  




Aleksandra Kozłowska "Ambulans jedzie na wieś. Śladami wędrownych wyrwizębów"

Ilość stron: 352

Wyd. Znak

Ocena: 4/6


  


Morderstwo w zimowy dzień - Merryn Allingham

09:13

Morderstwo w zimowy dzień - Merryn Allingham



Morderstwo w zimowy dzień to kryminał w starym, bardzo tradycyjnym stylu. Z przytulnym, nieco nonszalanckim klimatem starej Anglii, który jest zdecydowanie najsilniejszym atutem historii. 

Akcja toczy się wokół ciała wyłowionego z rzeki. Jest to Polly, miejscowa dziewczyna, która marzyła o karierze modelki. Wiadome było, że ma w okół siebie wielu adoratorów, zarówno tych żonatych, jak i prawiących się lewymi interesami. Policja twierdzi, że utonięcie było wypadkiem, ale taka wersja zupełnie nie pasuje Florze, księgarce, która uwielbia drążyć. Angażując w prywatne śledztwo Jacka, autora kryminałów, próbują samodzielnie odkryć prawdę. Jednak im więcej zbierają danych, tym dziwniejsze dzieją się rzeczy. Florę ktoś spycha do rowu, a Jackowi wybija okno. Widać wpadli na jakiś trop i komuś bardzo się to nie podoba.

Przyjemna opowieść na jeden, góra dwa wieczory. Niezbyt przerażająca, za to wprawiająca w dobry nastrój. Proszę jednak nie szukać w niej świątecznego klimatu, ani srogiej zimy. Bohaterowie piknikują i grają w golfa, więc Angielski klimat daleki jest on naszego obecnego za oknem :)

Merryn Allingham stworzyła serię książek, których główną bohaterką jest Flora Steele. Liczy ona siedem tomów i chociaż Morderstwo w zimowy dzień jest moim pierwszym kontaktem z autorką, to nie przeczę, że nasze drogi jeszcze się skrzyżują.


Merryn Allingham "Morderstwo w zimowy dzień"
Ilość stron: 328
Wyd. Mando
Ocena: 4/6



Copyright © Varia czyta , Blogger