
10:11
Miłość i Chaos w Nowym Jorku - Gemma Burgess.
Polubiłam Dziewczyny z Nowego Jorku, dlatego szukając książki znacznie lżejszej, niż moje zeszłotygodniowe wybory, sięgnęłam po Miłość i Chaos Gemmy Burgess.
Tytuł idealnie odpowiada historii za nim ukrytej, traktującej o imprezującej dziewczynie, której świat wali się na głowę, a alkohol i tańce są tylko chwilową od tego ucieczką. Angie kończy za moment dwadzieścia trzy lata, nie mając jednocześnie w życiu żadnego, konkretnego celu. Ok, chce być sławna i bogata, i mieć własną kolekcję ubrań, ale funkcjonując na kacu na pewno tego nie zdobędzie. Pewnego dnia budzi się trzema tysiącami dolarów na poduszce, problem jednak w tym, że z ubiegłej nocy zupełnie nic niepamiętna…
Gemma Burgess tworzy lekkie, naiwne w gruncie rzeczy historie, ale do autobusu taka lektura spisała się idealnie. Miłość i chaos w Nowym Jorku czytałam w drodze do Krakowa i nawet nie wiem kiedy, zleciało mi to półtorej godziny. Jest to zabawna, czysto rozrywkowa powieść, którą polubiłam bez konkretnego powodu. Zwyczajnie, raz za czas, dobrze jest zatracić się w czymś takim. W bajce dla dorosłych, gdzie na przyjaciół zawsze możemy liczyć, a ubrani w bikini, bez gotówki i dokumentów, będziemy w stanie wrócić sami z Karaibów ;)
Bliskie są mi babskie czytadła oraz styl, w jakim tworzy Burgess. Jeżeli i Was taka literatura przekonuje, warto zwrócić na Gemmę uwagę, ale wcześniejsze Dziewczyny podobały mi się jednak nieco bardziej.
Gemma Burgess „Miłość i chaos w Nowym Jorku”
Ilość stron: 352
Wyd. Pascal
Ocena: 4/6