Razem będzie lepiej - Jojo Moyes

10:09

Razem będzie lepiej - Jojo Moyes

Do sięgnięcia po książkę skłoniła mnie okładka - tak, znowu dałam uwieść się kwestiom wizualnym, mimo że sam tytuł do lektury, jakoś nie zachęcał. Razem będzie lepiej brzmi trochę jak średniej klasy obyczaj, jednak moje pierwsze spotkanie z Jojo Moyes było tak przyjemne, że na pewno zaowocuje kolejnym!

Jess to przemęczona kobieta, która aby utrzymać swoją rodzinę, zmuszona jest imać się najróżniejszych zajęć. Kelneruje w barze, sprząta, najmuje się na godziny jako złota rączka. Efekty są jednak mizerne, a długi bezustannie się za nimi ciągną. Kiedy jej córka Tanzie, otrzymuje propozycję nauki w prestiżowej szkole, Jess pęka z dumy, a jednocześnie boi się skąd weźmie brakujące na to pieniądze. Rozwiązaniem może być konkurs matematyczny z pokaźną wygraną, tylko żeby wziąć w nim udział, całą rodziną musi dostać się do Szkocji…

Mnóstwo ciepłego humoru, rodzinnych perypetii i złości, na to co dzieje się wokół bohaterów. Jojo Moyes pozytywnie mnie zaskoczyła, bo oczekiwanie lekkiej historii, a otrzymanie w jej miejsce mądrej opowieści o pokonywaniu trudności, to dwie, w gruncie rzeczy bardzo odległe od siebie rzeczy. 

Razem będzie lepiej skupia się wokół emocji, a nie tylko rodzącego się uczucia. Tak samo ważne jest to co dzieje się w głębi Tanzie, jej brata czy Nata, co w głowie Jess.

Piękna i brawurowo napisana opowieść o sile tkwiącej w rodzinie, o nadziei i losie, który musi się kiedyś odmienić. Gorąco polecam!!


Jojo Moyes "Razem będzie lepiej"
Ilość stron: 464
Wyd.Między Słowami
Ocena: 5/6
Nadchodzi ogień - Gillian Anderson, Jeff Rovin

08:20

Nadchodzi ogień - Gillian Anderson, Jeff Rovin

Oczywistym jest, że wypuszczenie tej książki na rynek, miało ścisły związek z zapowiedzianą niedawno, kontynuacją serialu Z Archiwum X. Gdy w eterze zrobił się medialny szum, Gillian Anderson wykorzystała moment i dała upust swej, podobno nowej pasji, czyli tworzeniu literatury. I chociaż mój wstęp będzie brzmiał sceptycznie, to powieść Nadchodzi ogień idealnie wpasowała się w oczekiwania - mamy tu skomplikowaną zagadkę, dziwne znaki i przemawianie w prastarych językach. 

Trwają negocjacje na linii Indie - Pakistan. ONZ usiłuje wszelkimi siłami powstrzymać rodzącą się właśnie wojnę, ale atmosfera z dnia na dzień staje się coraz bardziej napięta. Ostatnia nadzieja w ambasadorze Pawar, który swoją osobą może mieć jakiś wpływ na dyskutujących, jednak jego pozycja zdecydowanie słabnie, gdy córka zaczyna mieć zagadkowe halucynacje.

Historia Gillian i Jeffa to rzeczywiście takie Archiwum X w wersji papierowej. Polityka przenika się z prywatnym dochodzeniem doktor O'Hara, w kilku miejscach na świecie dzieją się podobne do siebie i bardzo dziwne rzeczy. Są elementy voodoo, przypuszczenia, że maczali w tym palce obcy - klasyczny misz-masz, brakuje jedynie Muldera ;)

Potencjał w zapoczątkowanej właśnie serii wyczuwam spory, nie wiem jednak na ile starczy Anderson zapału do kontynuowania swej pracy. Obawiam się, że będzie to tylko chwilowy zryw i wykorzystanie medialnego szumu. Potem albo Jeff pociągnie wózek sam, albo seria nie doczeka się finału.    

Nadchodzi ogień to opowieść o odważnej Caitlin O'Hara, psycholog dziecięcej specjalizującej się w leczeniu traum - polubiłam ją i mam nadzieję, że nadarzy się okazja by jeszcze się spotkać. 


Gillian Anderson, Jeff Rovin "Nadchodzi ogień"
Ilość stron:
Wyd. Literackie
Ocena: 4/6
Premiera: 20 maja 2015r.
Kryminał dla młodych

09:37

Kryminał dla młodych

Na stronie księgarni internetowej Buka właśnie pojawił się mój tekst o kryminale dla młodych. Zachęcam do lektury i zakupów na majowy weekend :)


Gdy słyszysz „kryminał”, w głowie masz pewnie obraz książki, napisanej głównie dla dorosłych, traktującej o przestępcach i brutalnej zbrodni. Tym czasem, coraz większą popularność, gatunek zdobywa w świecie najmłodszych, a śmiałkowie tacy jak Flawia de Luce czy Rico i Oskar, urastają do rangi kultowych bohaterów.

Sympatyczny Kanadyjczyk nazwiskiem Alan Bradley, w roku 2009 powołał do życia dziewczynę, która stała się idolką masy odbiorców. Flawia jest rezolutna i niczego się nie boi. W Zatrutym ciasteczku ma zaledwie jedenaście lat, ale gdy na grządce z ogórkami pojawia się niezidentyfikowane ciało, w sekundzie podejmuje wyzwanie...

W równie nieoczekiwany sposób, śledczymi stają się kobiety w powieściach Charlaine Harris. Autorka zdobyła popularność wampiryczną serią Czysta Krew, jednak jej cykle o Aurorze Teagarden, Lily Bard czy Harper Connelly na listach bestsellerów też zdobywają wysokie pozycje. Za sprawą Phillipa Pullmana renesans przeżywają Baśnie Braci Grimm, których odświeżone wersje pod koniec zeszłego roku, pojawiły się w księgarniach, a wielkie nazwiska świata kryminału – Jo Nesbø i Camilla Läckberg – podejmują się pisania historii dla dzieci. 

Świat małych i dużych na papierze bezustannie się przenika, co jednak istotne, w przypadku tego typu książek, bohaterowie nie robią wokół siebie wyłącznie szumu. Uczą czytelników co jest w życiu ważne, kładą nacisk na przyjaźnie i dotrzymywanie złożonych obietnic. Świetnym przykładem jest Andreas Steinhöfel, który na podorędziu ma wyjątkowy duet. Rico i Oskar posiadają cechy, uczące tolerancji wobec inności. Rico jest łagodny, prostoduszny, ma jednak problemy z rozróżnianiem kolorów i kierunków świata. Nie lubi zmian, nieraz wszystko mu się w głowie miesza. Oskar to natomiast mały geniusz, opanowany, trzeźwo oceniający rzeczywistość, ale łatwo go przestraszyć i różni się od reszty rówieśników swoim wyglądem.

Kryminał w świecie dorosłych, dawno temu przestał być wyłącznie rozrywką i to samo dzieje się teraz u najmłodszych. To co miało straszyć, staje się edukacyjne, a lektura prócz zabawy poszerza horyzonty. Nie obawiajcie się bajkowej atmosfery przytoczonych historii. Każda z wymienionych przeze mnie książek oczaruje również dorosłych, sprawiając, że oryginalne tytuły powieści Bradleya, zaczną śnić Wam się w nocy :)

                                                                                                                    Buka.net
Ptaki ciernistych krzewów - Colleen McCullough

08:32

Ptaki ciernistych krzewów - Colleen McCullough

Klasyka, którą jak to zwykle bywa, znałam wyłącznie ze szklanego ekranu. Nazwiska Colleen McCullough nie łączyłam w żaden sposób z poniższą historią, tym czasem jej nazwisko winno być wyraźnie podkreślane, bo kobieta stworzyła piękną i ponadczasową opowieść, która chwyta ze serce okresem w którym się rozgrywa.

Akcja Ptaków ciernistych krzewów zaczyna się w Nowej Zelandii, gdzie rodzina Clearych z ledwością wiąże koniec z końcem. Zaproszenie od ciotki i możliwość prowadzenia jej farmy, trafia się im, jak manna z nieba i tym oto sposobem Cleary przenoszą się do Australii. Tam też zawiązuje się właściwa akcja historii, a losy dwojga ludzi, bezpowrotnie się naznaczają.

Ptaki ciernistych krzewów to opis przyjaźni między młodziutką Meggie, a dojrzałym mężczyzną, księdzem Ralphem de Bricassart. Przez lata obserwujemy jak ich "związek" się przeistacza, a marzenia przegrywają w walce z pieniądzem.

Międzypokoleniowa, napisana z wielkim rozmachem i smakiem, opowieść o miłości i odbieraniu sobie prawa do szczęścia. Byłam pełna podziwu dla Meggie za jej hardość oraz opanowanie, a jednocześnie nie potrafiłam zrozumieć, dlaczego tak długo dusiła rodzące się w niej uczucia. 

Od Colleen McCullough oczekiwałam powieści w starym, prowincjonalnym klimacie i dostałam nie tylko to, ale też dużo, dużo więcej przede wszystkim powodów do zachwytu. Obraz Australii z całym jej pięknem i bezwzględnością panujących tam żywiołów. Trud oraz pot, lejący się z czoła przy pracy na roli.

Nie dziwię się, że serial był taki popularny i mam nadzieję, że książka ponownie zrobi w Polsce karierę. Polecam i biorę się za następny tytuł Colleen - to w końcu idealny sposób uczczenia Międzynarodowego Dnia Książki.


Colleen McCullough "Ptaki ciernistych krzewów"
Ilość stron: 608
Wyd. Świat Książki
Ocena: 5,5/6
Za żadne skarby - Vera Falski

07:25

Za żadne skarby - Vera Falski

Przed Ewą właśnie otworzyły się drzwi do światowej kariery. Ma szansę dokończyć doktorat w paryskim instytucje mikrobiologii, a także odbyć staż, pod okiem największych umysłów w dziedzinie. Gdy jednak zawodowo wszystko układa się po jej myśli, prywatnie los zaczyna srogo z niej drwić.

Nagła śmierć matki, choroba brata oraz ojciec od lat zaglądający do kieliszka. Powrót w rodzinne strony, staje się dla Ewy jeszcze większym wyzwaniem niż rozpoczęte dawno temu studia, a rodzące się w jej wnętrzu przerażenie, wiele osób skrzętnie wykorzysta. 

Dowiedziałam się od Wydawnictwa, że Vera Falski to alter ego dwóch, znanych w medialnym świecie osób. Nie mam pojęcia, które "wielkie" nazwiska, skryły się za pseudonimem, śmiało mogę za to powiedzieć, że język i plastyczność ich pióra, są dla mnie miłym zaskoczeniem. W natłoku grafomańskich straszaków, które służą wyłącznie promocji własnej osoby, Falski odważyła się skonstruować powieść i sam ten fakt, zasługuje na uznanie.      

Za żadne skarby to gatunkowy misz-masz, bo znajdziemy w nim elementy obyczaju, romansu, kryminału i sielskie klimaty mazurskiej wsi - tu jednak uwaga, bo przyjemnie jest tylko do czasu! Ogólnie miło wziąć do ręki książkę, która bazuje na lubianych przez ludzi schematach, a zarazem jest nieco inna i przewrotna w swej akcji. 

Falskiej bliskie są kwestie społeczne - wyzyskiwanie ludzi, niepełnosprawność i rodzinne problemy. Świetnie radzi sobie też z młodszą siostrą Ewy, której hasła na długo zostają w pamięci. Sądzę, że Za żadne skarby będzie się ludziom podobać, a sama jestem szczerze zainteresowana postacią jej autorów.


Ilość stron: 440
Wyd. Otwarte
Ocena: 4,5/6
Premiera: 6 maja
Copyright © Varia czyta , Blogger