12:20

Mój łagodny bliźniak - Nino Haratischwili



"Spokój i bliskość były możliwe tylko dlatego, że przez ten czas znowu byliśmy rodzeństwem, rodzeństwem, które się nawzajem wybrało".*


Książka o samotności. Tak w skrócie można scharakteryzować powieść Nino Haratischwili. Jest to historia Stelli, która po latach rozłąki na nowo spotyka swojego przyrodniego brata Ivo. Nagle z dnia na dzień jej uporządkowane życie zaczyna chwiać się w posadach, a emocje z przeszłości wybuchają ze zdwojoną siłą. Chłopak namawia ją na wyjazd do Gruzji by tam, wśród odgłosów wojny, szukać odpowiedzi na dręczące ich pytania.

Relacje między rodzeństwem są tym bardziej skomplikowane, że nie łączą ich ze sobą więzy krwi. Ivo został adoptowany przez ojca Stelli, w chwili gdy zmarła jego matka. A ponieważ dzieciństwo obojga z nich naznaczone było łzami rozpadającej się rodziny, stali się w pewien sposób sobie aż nazbyt bliscy. Narodził się romans, pełen bólu i ranienia się nawzajem.

Miesiąc temu czytałam powieść o zdradzie, która bardziej mnie denerwowała niż fascynowała. Tym razem otrzymałam dojrzałą historię o relacji ludzi zagubionych między miłością i pogardą. Mój łagodny bliźniak to pełna wrażliwości, a zarazem niezwykle mocna rzecz. Starannie dopracowana i zamknięta w sensowną całość. Naprawdę polecam.


Nino Haratischwili "Mój łagodny bliźniak"
Ilość stron: 288
Wyd. Muza
Ocena: 5/6
* s. 159

15 komentarzy:

  1. Mam ją na półce. Po przeczytaniu Twojej recenzji nie mogę się doczekać, aż ją poznam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo się cieszę, że tak pozytywnie oceniłaś tę książkę. Ja dziś zaczynam ją czytać i nie mogę się już doczekać, kiedy poznam dogłębniej jej historie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. obstawiam, że jak tylko ją zaczniesz, to raz dwa skończysz. wciąga.

      Usuń
  3. Jestem właśnie w trakcie lektury tej książki i muszę przyznać, że bardzo mnie ona wciągnęła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To bardzo ciekawy temat na powieść. Z recenzji widzę, że autorka w pełni sprostała zadaniu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo emocjonalna książka, choć ma zaledwie 159 stron, będę się za nią rozglądała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. książka jest dwa razy grubsza. 159 to numer strony z której został zaczerpnięty przypis.

      Usuń
  6. Dużo dobrego o niej słyszałam i mam ją w oryginale. Na pewno przeczytam, i to wkrótce.

    OdpowiedzUsuń
  7. Coś po co z chęcią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapowiada się świetnie z chęcią o nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapowiada się naprawdę ciekawie, muszę jej poszukać. Poza tym.. okładka jest świetna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie też w pierwszej kolejności skusiła okładka. na szczęście to co się pod nią kryje jest równie dobre, jak nie lepsze.

      Usuń
  10. Słyszałem już kilkukrotnie o tej pozycji. Zapowiada się interesująco:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zastanawiałam się nad nią i w końcu się nie zdecydowałam. Teraz żałuję, będę musiała koniecznie nadrobić.

    OdpowiedzUsuń
  12. Widać, że jest pełna emocji, ale jakoś mnie do niej nie ciągnie chwilowo ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Varia czyta , Blogger