Teoretycznie – książka o jednym dniu. Praktycznie – historia życia dwójki młodych ludzi. Epizodycznie – 15 lipca; dzień Świętego Swithina. Faktycznie – morze emocji, które porywa nas aż do ostatniej strony.
Emma i Dexter poznali się w noc
po ceremonii zakończenia studiów. Jutro każde z nich pójdzie swoją drogą.
Wyjadą za granicę, zaczną realizować marzenia. Gdzie będą tego dnia za rok? Za
dwa? I każdego następnego?
O książce czytałam wiele dobrego,
ale nie sądziłam, że losy jej bohaterów tak bardzo mnie pochłoną. Zdawać by się
mogło, że opisywanie tylko jednego, wybranego dnia z całego roku spowoduje, że
akcja stanie poszarpana i niekompletna. Nic z tych rzeczy. Jest mądrze,
dojrzale. Po prostu znakomicie.
Podobało
mi się to, w jaki sposób Nicholls pisze o uczuciach. Bez egzaltacji, spokojnie,
a ściska nas gdzieś tam głęboko. Dex i Emma starają się odnaleźć samych siebie, swój własny sposób na życie, udając przy tym
kogoś kim tak naprawdę nie są. Lawirują między pragnieniami, raniąc się i
przyciągając nawzajem.
Przyjemnie było zanurzyć się w
tej historii i wraz z bohaterami przeżywać kolejne smutki i beztroski.
Prawdziwa, realna oraz niezwykle błyskotliwa historia o życiu zwykłych ludzi.
David Nicholls „Jeden dzień”
Ilość stron: 448
Wyd. Świat Książki
Ocena: 5,5/6
Nawet mam tą książkę, tylko okładka jakby inna
OdpowiedzUsuńTeż mam tę książkę, ale z filmową szatą graficzną. Jeszcze jej wprawdzie nie czytałam, ale wszytko jest przecież do nadrobienia :-)
OdpowiedzUsuńJa także mam tę książkę, ale z okładką filmową:) Zarówno film jak i książka są super.
OdpowiedzUsuńJa unikam filmowych okładek, tak samo jak oglądania filmu przed poznaniem książki. Uśmiercają zbyt dużą część wyobraźni.
UsuńKsiążka jest rewelacyjna i mnie osobiście filmowa okładka w tym przypadku oczarowała, bo jest naprawdę cudna :)
UsuńJuż od dobrych kilku miesięcy ta książka chodzi za mną jak cień. Chyba najwyższy czas, dać jej szansę! :)
OdpowiedzUsuńPOzdrawiam
Książka czeka u mnie na przeczytanie już niesamowicie długo, a czasu wciąż brak :( Skoro jednak tak dobrze o niej piszesz, może wepchnę ją gdzieś pomiędzy te ze ścigającym mnie terminem do oddanie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mysle, ze bohaterowie mi sie bardzo spodobają.
OdpowiedzUsuńPo takich słowach po prostu brać tę książkę i czytać.
OdpowiedzUsuńMam, czeka na półce już kilka miesięcy, kupiłam na wyprzedaży, ale jakoś dotąd ją omijałam wybierając kolejne lektury. Widzę, ze czas najwyższy po nią sięgnąć, tak wspaniale do niej zachęciłaś.
OdpowiedzUsuńmoja też się naczekała, ale przynajmniej trafiła na moment, kiedy mogłam się na niej w pełni skupić i oddać lekturze.
UsuńZazdroszczę Ci tej książki. Od jakiegoś czasupróbuję ją znaleźć w promocyjnych cenach lub na wymianę, ale ciągle nic...
OdpowiedzUsuńBardzo podobała mi się ta książka.
OdpowiedzUsuńCzytałam i faktycznie książka bardzo wciąga:) Filmu nie polecam oglądać. Ja zaraz po przeczytaniu włączyłam i tylko się wynudziłam;(
OdpowiedzUsuńKsiążka jest naprawdę dobra i wciągająca. Autor ma dobry styl pisania i w prawie każdej książce stara się przekazać coś więcej i ja to kupuję.
OdpowiedzUsuńCo do filmu.. jest średni.. może dlatego, że najpierw zapoznałam się z pierwowzorem i podobnie jak Amelia wynudziłam się na nim.
Pozdrawiam!
w planach mam Dublera, ale pewnie zejdzie mi kilka miesięcy nim po niego sięgnę. za to w film się już zaopatrzyłam, jak czas pozwoli obejrzę go w niedziele.
UsuńNiedawno skończyłam ją czytać i niestety muszę przyznać, że nieco mnie rozczarowała. Mimo zaangażowania w tę historię, gdzieś tam zabrakło mi ładunku emocjonalnego, który rozbroiłby mnie na łopatki w kluczowym momencie powieści.
OdpowiedzUsuńOstatnio lubuję w "zwyczajnych" książkach, więc to propozycja idealna dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie jestem przekonana.
OdpowiedzUsuńOglądałem film, więc z tego powodu już po książkę raczej nie sięgnę. Ale film bardzo mi się podobał, sama historia opowiedziana znakomicie, mimo że romans, za którymi nie przepadam, to jednak w tym wypadku jest to rzecz bardzo ujmująca. A wierzę, że w książce jest to przedstawione jeszcze lepiej.
OdpowiedzUsuńdlatego film przez dwa lata omijałam szerokim łukiem ;) wolę spędzić kilka godzin przy dobrej lekturze, niż dwie z nie do końca zachwycającym filmem.
UsuńUwielbiam tą książkę, a film należy do moim ulubionych :)
OdpowiedzUsuńKsiążka stoi w kolejce na półce do czytania :) zdobyłam ją w bibliotece i niedługo zabieram się do jej czytania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
film oglądałam już kilka razy, a książka czeka w kolejce na przeczytanie i mam nadzieję, że okaże się jeszcze lepsza niż ekranizacja :)
OdpowiedzUsuńHistoria bardzo fajnie opowiedziana (dla mnie o poszukiwaniu własnej drogi wraz z popełnianymi po drodze błędami), a film wg mnie nie oddaje klimatu tej opowieści.
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę po Twojej recenzji i tych licznych pozytywnych komentarzach ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mi przypomniałaś o tej książce, bo od dawna mnie intryguje :)
OdpowiedzUsuńUff dobrze, że Ci się podobała, czemu uff? Bo sama ją posiadam i tak patrzę? Ktoś zrecenzował, miałam nadzieję, ze pozytywnie i oto pozytywna recenzja! Fajnie, mam nadzieję, że i mnie przypadnie do gustu :)
OdpowiedzUsuńostatnio wobec książek jestem strasznie marudna, dlatego jak coś teraz chwalę to znaczny, że naprawdę jest dobre ;) trzymam kciuki by i Tobie się podobało.
UsuńMam straszliwą ochotę na tą pozycję i niestety ostatnio, kiedy chciałam ją kupić okazało się, że w ciągu kilka godzin, nim złożyłyśmy z koleżanką zamówienie w Weltbildzie, zdążył zejść do końca nakład... Ach... Muszę poszukać, kupić i pochłonąć, bo widzę, że warto ;D
OdpowiedzUsuń