Tym razem mniej słów, za to znacznie więcej zdjęć. Jesień coraz bardziej panoszy się za oknem, dlatego słoneczna sobota w całości minęła mi na powietrzu. Był grill i piknikowa lektura. Zaległości prasowe mam ogromne, więc niech was nie dziwi okładka sprzed pół roku :)
Pamiętacie serial Gdzie jest Wally? W tym wypadku można zapytać Gdzie jest Fizionek? On to zawsze w jakiś kadr się wciśnie.
Owocowa herbata i kurczak w wersji orientalnej. Pycha!
bardzo fajne fotki!
OdpowiedzUsuńAż ślinka na jezyk cieknie :)
OdpowiedzUsuńMniam, mniam... To chyba ostatnie dni na grillowanie, bo potem, kiedy już zrobi się bardzo zimno, to nie bardzo będzie można. A ja w tym roku na żadnym "grill party" nie byłam, a szkoda.
OdpowiedzUsuńMusisz częściej prezentować na zdjęciach swojego kota, haha! :D
potem zamiast grilla można zrobić ognisko i też trochę na polu się posiedzi :) a kot często się tutaj pojawia. powoli mała gwiazda się z niego robi ;)
UsuńNarobiłaś mi apetytu na to wszystko. Ech, co ja teraz biedna pocznę ;-)
OdpowiedzUsuńleć sprawdzić, co ciekawego znajdziesz w swojej kuchni. coś tam na pewno będzie :)
Usuńpycha, mniam i fotki cudowne!
OdpowiedzUsuńAż sę głodna zrobiłam :) zazdroszczę kota, od zawsze chciałam mieć...
OdpowiedzUsuńja bez kota życia sobie nie wyobrażam. odkąd pamiętam zawsze jakiś był w domu.
UsuńZdjęcie Gdzie jest Fizionek? najlepsze :D
OdpowiedzUsuńSmakowicie, aż zgłodniałam. ;) I tak to już chyba jest z tymi kotami, mój też się wszędzie wciśnie. :)
OdpowiedzUsuńa im mniej jest dla nich miejsca, tym bardziej się na nie uprą ;)
UsuńFizionek jest fotograficzny :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje zdjęcia! Jak zwykle narobiłaś mi apetytu:)
OdpowiedzUsuńWstydź się, przez takie posty twoim czytelnikom tylko przybędzie kilogramów! ;) Ja już idę coś zjeść...
OdpowiedzUsuńzawsze mogę wpleść cykl sportowy dla równowagi ;)
UsuńCzy jedną z opisywanych dyscyplin będzie chodzenie z książką na głowie? ;) Jestem w tym mistrzem, mogę dawać wskazówki początkującym.
Usuń