Andreas przyjeżdża na wyspę, aby zrobić porządek ze spadkiem, a właściwie nędzą, jaką Johannes zostawił po sobie. Chłopak nie był jego synem. Mężczyzna przygarnął go wraz z siostrą, gdy jego prawdziwi rodzice, zniknęli w niewyjaśnionych okolicznościach. Dziś o tej ziemi, krążą właściwie legendy. Czym tak naprawdę zajmował się Kaufmann, w jakim celu, co lato, sprowadzał na wyspę sporą grupę dzieci, a przede wszystkim, co go łączyło z frontem niemieckim?
Steve Sem-Sandberg w magnetyczny sposób opisuje życie społeczności, którą naznaczyło piętno wojny i wszechobecnych tajemnic. Upadek wspólnoty, wzajemne podejrzenia oraz wrogość. Andreas jako dziecko nie pojmował tego, co się dookoła niego dzieje. Dziś na te zdarzenia spogląda inaczej i krok po kroku odkrywa prawdę o koloni oraz swoim opiekunie.
W Burzę Sandberga wkracza się powoli i na początku nic nie zwiastuje, że od połowy historii, odwrotu już nie będzie. U wybrzeży Norwegii życie toczy się inaczej. Przeszłość i teraźniejszość zlewają się tu w jedno, a naprzemiennie prowadzone relacja, pozwala połączyć ze sobą wszystkie wydarzenia.
Odwieczne pytania: kim jesteśmy i dokąd zmierzamy, w kontekście Burzy nabierają dodatkowego znaczenia. Fantastyczna książka w której nie ma zbędnych słów i wydarzeń. Ogromnie polecam.
Steve Sem-Sandberg "Burza"
Ilość stron: 320
Wyd. Literackie
Ocena: 5,5/6
Steve Sem-Sandberg w magnetyczny sposób opisuje życie społeczności, którą naznaczyło piętno wojny i wszechobecnych tajemnic. Upadek wspólnoty, wzajemne podejrzenia oraz wrogość. Andreas jako dziecko nie pojmował tego, co się dookoła niego dzieje. Dziś na te zdarzenia spogląda inaczej i krok po kroku odkrywa prawdę o koloni oraz swoim opiekunie.
W Burzę Sandberga wkracza się powoli i na początku nic nie zwiastuje, że od połowy historii, odwrotu już nie będzie. U wybrzeży Norwegii życie toczy się inaczej. Przeszłość i teraźniejszość zlewają się tu w jedno, a naprzemiennie prowadzone relacja, pozwala połączyć ze sobą wszystkie wydarzenia.
Odwieczne pytania: kim jesteśmy i dokąd zmierzamy, w kontekście Burzy nabierają dodatkowego znaczenia. Fantastyczna książka w której nie ma zbędnych słów i wydarzeń. Ogromnie polecam.
Steve Sem-Sandberg "Burza"
Ilość stron: 320
Wyd. Literackie
Ocena: 5,5/6
Książka jawi mi się jeko bardzo wartościowa lektura. Bardzo chętnie po nią sięgnę
OdpowiedzUsuńCzytałem już książki autora i wiem, że pisac potrafi. Do tego intrygująca okładka. Na pewno po nią sięgnę, pozdrawiam Paweł z http://melancholiacodziennosci.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńTa genialna okładka, raaaany! Ogółem gdzieś mi już ta książka mignęła przed oczami, a widzę, że warto się z nią zapoznać, więc jak tylko znajdę wolną chwilę :)
OdpowiedzUsuńBookeater Reality
Dopiszę ten tytuł do swojej listy. ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie będę musiała po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńWątki historyczne? No nie wiem, nie wiem... może sięgnę..
OdpowiedzUsuńZanotowałam tytuł.
OdpowiedzUsuńBoska okładka. Wybrańcy zbierają super opinie, może i do Burzy się przekonam.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy temat, na pewno zapamiętam tytuł!
OdpowiedzUsuń