Sentymentalna podróż do czasów dzieciństwa. Wieczorynki, Teleranka, kaset meganetofonych oraz filmów nagrywanych na VHS. Miło tak sobie powspominać oraz dowiedzieć się o ostatniej dekadzie XX wieku również czegoś więcej.
Wojciech Przylipiak skrupulatnie odtwarza najważniejsze wydarzenia i miejsca lat 90-tych. Stara się nakreślić atmosferę tego czasu oraz siłę rozpoczynającej się transformacji i odurzenia Zachodem. Co ważne, nie należy zrażać się samym początkiem, bo dział o wypożyczalniach kaset oraz telewizji jako takiej, wypada akurat dość męcząco. Na mój gust jest on "zbyt suchy" i przeładowany informacjami. Brakuje w nim rozmów z ludźmi oraz prywatnych historii, ale na szczęście im dalej w treści, tym spotyka się ich więcej, a już najprzyjemniej czyta się o otwieraniu pierwszego Mc'Donalda czy klasycznym wystroju ówczesnego mieszkania i panującej wtedy modzie.
Schyłek ubiegłego wieku to oszałamiająca mieszanka wiary w hipnozę i bioenergoterapię - do dziś Kaszpirowski i jego "adin, dwa, tri" są jednymi z najbardziej charakterystycznych punktów epoki. Do tego mamy prawdziwy raj dla piractwa fonograficznego, mnogość erotycznych magazynów, anonsów matrymonialnych, a także najlepsze lata dla książek i prasy w historii Polski. To początki komisu, wolnego handlu. To lata zbierania karteczek i kart do telefonów.
Polecam każdemu, kto choć blado kojarzy ten okres i kto w swoim domu nadal trzyma, pamiątki z tych lat.
Wojciech Przylipiak "Sex, disco i kasety video. Polska lat 90".
Ilość stron: 334
Wyd. Muza
Ocena: 4/6
Lata 90. to także moje lata dzieciństwa. Chętnie kiedyś sięgnę po tę książkę. :)
OdpowiedzUsuńTe lata już nie wrócą, ale dobrze je pamiętać, miały swój klimat. Dobrze, że są książki, które to wspominają. Pewnie sięgnę po książkę, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRównież moje lata dzieciństwa przypadają na lata 90, więc kto wie może kiedyś przeczytam o tym co się działo kiedy miałam zaledwie kilka lat, choć np. rok 99 pamiętam dobrze, bo poszłam wtedy do zerówki.
OdpowiedzUsuńJeszcze zastanowię się nad lekturą tej książki.
OdpowiedzUsuńJestem rocznik 1982 - i również z olbrzymim sentymentem wspominam te lata. Będę miał na uwadze. Pozdrawiam z gorącego południa Polski.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej jest to pozycja dla mnie. Zapisuje tytuł. ;)
OdpowiedzUsuń